Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kamienne Jeziorko

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:29, 10 Kwi 2013 Temat postu:

Scatt pokręcił głową. Tak, te szczenię było bardzo, bardzo głupie. Albo po prostu Scatt zbyt doń uprzedzony. Zdążył się przyzwyczaić do innego poziomu inteligencji ze strony szczeniąt. Echh...
- Ty to w ogóle widzę nie czaisz. - rzekł Scatt patrząc na żółtego samczyka krzywo. - Skoro jestem świadkiem, w dodatku pełnoletnim, to odpowiadam - czy tego chcęc, czy nie - za twoje bezpieczeństwo. Więc nie rób nic głupiego, zrozumiałeś? - tłumaczył siwy samiec, by wreszcie po westchnięciu odpowiedzieć na drugą wypowiedź młodego.
- A ja Scatt. - mruknął.
I wszystko.
Zauważywszy jednak, że młody samiec nie odzywa się od dłuższego czasu, wzruszył ramionami, czy czymś tam i odmaszerował.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scatt dnia Nie 19:50, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemeyeth
Młode


Dołączył: 02 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:00, 07 Maj 2013 Temat postu:

Woda, wkoło góry; gdzie też ją łapy poniosły? Ha, żeby to ona jeszcze sama wiedziała. W jakimkolwiek miejscu się znalazła, jej cel był jeden, bardzo przewidywalny - napić się wody. Oj nachodziła się, i to jeszcze jak. A w końcu znalazła źródło napoju z niebios. Gdy tylko rysy pobliskiego jeziora zaostrzyły się na horyzoncie, samiczka podbiegła do wody. A tam co? Kamienie. Ciekawe zjawisko, więc czemu nie spróbować by na nie wejść? Wkroczyła więc delikatnie na kamienie, mijając jeden, po drugim. Pod koniec schyliła się, zanurzając język w wodzie i chłepcząc łapczywie, byle tylko wysłać do przełyku jak najwięcej wody za jednym zamachem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miko
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:34, 10 Lip 2013 Temat postu:

Młode to i głupie, nie rozumiało, że się zgubiło. Stanęło owo coś nad brzegiem jeziora, wpatrując się w swe odbicie. Samiczka wiedziała, czym jest. Mniej więcej. Nachyliła się lekko nad taflą. Nie było tu zbyt głęboko, a woda zdawała się być krystalicznie czysta. Nie miała jednak ochoty na kąpiel, mimo, że jej futro kleiło się od brudu i potu. Wyglądało całkiem beznadziejnie. Gdyby zauważył ją jakiś człowiek, nie marnowałby zapewne czasu nawet na zastrzelenie jej. Wiedziała, że potrzebuje kąpieli, lecz nie na to miała ochotę. Wskoczyła na jeden z kamyków, czerpiąc z tego możliwie największą radość. Nie pamiętała, by kiedykolwiek to robiła. Niewiele pamiętała. Od czasu utraty pamięci, miewała chwilami drobne jej zaniki. Raz przez to nie rozpoznała swojego właściciela, ale to było na początku. Ot, każda przelotna znajomość umykała jej po jakimś czasie. Gdyby ponownie spotkała osobę określoną tym tytułem, nie pamiętałaby. Cóż za niefart.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:43, 10 Lip 2013 Temat postu:

Powoli, ale z odwagą samica nawiedziła to miejsce. Coraz częściej podróżowała po tej Krainie. Nie miała gdzie się osiedlić, ani co ze sobą zrobić. Szła tam gdzie ją łapy poniosły. Gdy ujrzała małą, białą samiczkę skaczącą po kamieniu, od razu na jej pysk wpełzł uśmieszek. To dziecko przypominało ją w dzieciństwie. Mała Salome szukała tajemnic i zagadek. Oraz ich rozwiązania, które najczęściej udawało jej się znaleźć.
- Ciekawe... - Powiedziała cicho w stronę Miko. Ta samiczka wydawała jej się jak mała pchełka, na morzu niebezpieczeństw. Interesujące... Czy ma kogoś kto ją obroni, przed przeciwnościami losu? Chyba nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miko
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:52, 10 Lip 2013 Temat postu:

Srebrnooka istotka odwróciła się gwałtownie, słysząc szept. Owa reakcja sprawiła, że jedna z jej łap ześlizgnęła się z kamienia, co zaś spowodowało bliski kontakt z wodą. Właściwie, to i dobrze się stało, jako że futro młodej nie było w najlepszym stanie. Z drugiej strony niemal zachłysnęła się wodą, ale - na szczęście dla niej - woda w miejscu jej upadku była na tyle płytka, by Miko mogła utrzymać głowę nad wodą. Zupełnie mokra i wystraszona - w końcu była tylko głupiutkim szczenięciem - spojrzała na obcą... istotę. Niby wyglądała na psa, ale miała w sobie to COŚ. Pewien rodzaj wyższości. Białe stworzonko, które uważało siebie raczej za psa, skuliło się nad brzegiem jeziora i obserwowało, gotowe uciec ile sił w łapkach, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:01, 10 Lip 2013 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się w chytrym uśmieszkiem i powiedziała do samiczki:
- Nie bój się... Podejdź do mnie, jak masz ochotę. Nie gryzę... - "Pożeram w całości" Dodała w myślach. Nie kłamała. Miała teraz ochotę pogadać z kimś... niedoświadczonym w życiu.
- Podejdź... - Dodała troszeczkę ciszej niż poprzednio. Po co miała krzyczeć. Szczeniaki miały przecież wyczulony słuch, chociaż nie tak bardzo jak dorosłe wilki. Pech... Jak chce usłyszeć to usłyszy. Proste, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miko
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:13, 10 Lip 2013 Temat postu:

Opuszczone uszy białej istotki uniosły się ostrożnie na chwilę. Podeszłaby, gdyby nie dziwnie znajomy chytry uśmiech, który, jak jej się podświadomie zdawało, widziała już tyle razy. Z tym, że twarz się nie zgadzała. Zwierzęta z wioski, w której była, nigdy nie uśmiechały się. Były leniwe i powolne, jakby nie miały chęci do życia. W przeciwieństwie do ludzi, którzy pracowali na ich utrzymanie. Właśnie... ludzie nieraz nosili ów wyraz twarzy. Szczególnie, jeśli rozmawiali między sobą. Nie znała znaczenia tego uśmiechu, lecz ją niepokoił. Zupełnie, jakby przesyłał do jej mózgu informację: "Podejdź, a zrobię Ci krzywdę". Miko zaczęła się ostrożnie przesuwać w bok, trzęsąc się lekko ze strachu. Wewnętrznie jednak rozdarta była czystą paniką, w takim stopniu, że ledwo mogła się poruszać. Nie wiedziała, jak się zachować - bać się, czy też nie. Odruchowo wybrała pierwszą opcję, co mogło być błędem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:04, 11 Lip 2013 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się szerzej i szczerzej. Nie miała złych intencji. Chciała tylko pogadać. Co teraz robić. Samica położyła się na ziemi i czekała. Mała przyjdzie jak będzie chciała. Dorosła poprawiła swoją grzywkę i przykryła się swoim ogonem.
- Nie bój się. Nie zjem cię! - Powiedziała szczerze. Cicho i spokojnie. Bo niby co? Miała zjeść to stworzonko? Wolała zające i łanie.
- Na prawdę... - Dodała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:46, 12 Lip 2013 Temat postu:

Była spięta. Szła wolno i cicho, próbując uniknąć spotkania z jakimkolwiek wilkiem. Ogon wciąż podkulała pod brzuch, okazując słabość. Sama nie wiedziała co się z nią dzieje. Zniżyła łeb, aby popatrzeć w wodę. Wpierw jednak rozejrzała się dookoła czy oby na pewno nikt jej nie zauważył. Po chwili już piła, spragniona zimnej, świeżej cieczy której dawno nie czuła w pyszczku. Strasznie schudła, prawie o połowę swojej wagi. Chciała coś zjeść, lecz nie miała sił. Kiedy podpłynął do niej pstrąg... oh, aż ślinka ciekła na samą myśl o miękkim mięsie. Pacnęła łapą w taflę wody tak wolno, można rzec jak w zwolnionym tempie. Cóż, po 4 miesiącach ciągłego spania miała prawo tak się zachowywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:09, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Doszedłszy do wniosku, że czas zadek ruszyć i pozwiedzać ponownie krainę, Ber postanowiła zalecieć nad kamienne jeziorko. Wylądowała odrobinę gwałtownie na ziemi, tworząc cztery niewielkie bruzdy w ziemi. Otrzepała futro i podeszła do wody. Zaspokoiwszy pragnienie, rozejrzała się niespiesznie. W okolicy zbyt wiele wilków nie było. Pewnie wylądowała po drugiej stronie jeziora, czy cośw ten deseń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwosz
Dorosły


Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:46, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Sylwosz przyszła tutaj dość leniwie. Jak zwykle z resztą. Póki co nie zauważyła Bereniki. Usiadła nad taflą wody i patrzyła się w swoje odbicie. Sylwosz uważała się za piękność. Za bogini wręcz. Jednak wyglądała... No dziwnie. No ale każdy ma swój gust. Pochyliła się nad odbiciem, zamknęła ślepia i zaczęła pić. Woda była tak naprawdę pyszna, lecz na języku Sylwosza smakowała inaczej. W końcu w tafli owego jeziora Sylwosz zauważyła czerwoną postać. Zdaje się, nie była przy samej wodzie, lecz odbicie ją załapało. Samica odeszła od wody i przyjrzała się Berenice. Nic wielkiego. Usiadła i wpatrzyła się w wyrastającą trawę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:07, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Widząc nową osobę, Bera uśmiechnęła się. Słońce przyjemnie grzało karczycho, co wprawiało ją w dobry humor. Nie była jednak rozleniwiona. Jako wojownik musiała być stale czujna i gotowa do walki. Nawet, jeśli nie wyglądała na ostrożną, uszy wyłapywały każdy dźwięk, a nos poruszał się dyskretnie, poszukując nowych woni, które mogliby za sobą przywlec obcy przybysze. Tak jak Sylwosz.
- Ayano. - powiedziała na powitanie, rozluźniając odrobinę napięte mięśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwosz
Dorosły


Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:37, 22 Kwi 2014 Temat postu:

Spoglądnęła na Berenikę z niesmakiem. Po co jej się wita? Sylwosz wolała siedzieć sama jak ten palec. Nie odezwała się do niej, bo po co? Jeszcze tylko narobi sobie nowych problemów. Z resztą, nawet gdyby miała się z nią zapoznać to ona na pewno tego pierwsza nie zrobi.
Jeśli tak bardzo chce, to niech sama podejdzie i jako pierwsza powie jak ją nazywają. Sylwosz na razie chciała lekko ograniczyć narkotyki, po tym incydencie z Keinem, ale nie mogła wytrzymać. Musiała zapalić. Wyciągnęła niewielkiego jointa i spokojnie zapaliła. Jak normalna osoba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:38, 02 Maj 2014 Temat postu:

Ber podeszła bliżej, odrobinę zdezorientowana zachowaniem obcej. Może tylko jej zawadzała? W końcu, każdy czasem potrzebuje chwili dla siebie.
- Na imię mi Berenika. - przedstawiła się krótko. - A ciebie jak zwą?
No coż, może teraz ta rozmowa wejdzie na właściwe tory, albo choć odrobinę się rozwinie... Kto wie, może i tak.

<center>~*~</center>

Ber uśmiechnęła się przepraszająco.
- Muszę lecieć, dowidzenia! - pożegnała się, oddaliła i odbiła się energicznie od ziemi i odleciała.

z t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 14:39, 18 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin