Las Wiecznej Ciszy

Death

Powolnym krokiem wszedłem i rozejrzałem się za Ravenem nie widziałem go. Po chwili stanąłem i przeciągnąłem się, po tym usiadłem i obserwowałem wszystko co dostrzegało moje oko. Postawiłem uszy na baczność, może gdzieś tu jest, muszę być pewien.

Hiretsuna Shinigami

Basior zeskoczył z gałęzi pojawiając sie za Deadem.
- Szybki jesteś - powiedział tylko i podrapał sie przednią łapa w brode.
- Cóż tam wyrabiałeś? - spytał.
- Co ci nakłamala ta mała jędza? - dodał jeszcze.

Death

Na moim pysku pojawił się uśmieszek. Odwróciłem się w jego stronę.-A że chce mnie przeprosić, że już tak nie postąpi.-Powiedziałem wzruszając ramionami.-A bo bym zapomniał, ma tam chyba szczeniaka w swojej noże, powiedziałem mu żeby się na mnie przez przypadek nie natrafił, chciałem się nim pobawić.-Powiedziałem a uśmiech był szerszy.

Hiretsuna Shinigami

Basior nadstawił uszu.
- Szczeniak? Jak ma na imie wiesz? Albo jak wygląda? - spytał.
- Pozatym szczeniaków nie warto gnębić. Sam tak nie robie chyba że mi czymś srogo podpadnie - powiedział.

Haruki

Pojawił się zza krzaków. Był zmęczony. Wszedł na polankę gdzie zobaczył dwóch basiorów. Strach pojawił mu się na pyszczku. Jednego rozpoznał. Był to Death.
Chciał się wycofać lecz nadepnął na gałązkę. Zrobił przy tym wiele hałasu.

Death

-Nie znam jego imienia, ale to taki ciemny szczur.-Powiedziałem i po chwilce dodałem.-A znasz jakiegoś małego smoka? Ponoć nikt go nie lubi. Powiedziałam mi chyba jakieś imię, ale na tą chwilę sobie nie przypomnę.- Miałem to na końcu języka.

Hiretsuna Shinigami

Basior spojrzał na tego kto zlamał gałązke.
- Ooo...Haruki! To ty jesteś tym nowym tak? - spytał i sie uśmiechnął lekko. Spojrzał na Dead'a.
- To on? - spytał.

Death

Spojrzałem w to miejsce gdzie patrzył Raven. Na moim pysku pojawił się szyderczy i szatański uśmieszek.-Tak to on.-Powiedziałem i przy tym wydobył się zemnie chichot hieny.-A mówiłem uważaj. To było jedno ostrzeżenie i ostatnie.-Powiedziałem i nadal śmiałem się ja hiena.

Hiretsuna Shinigami

Basior spojrzał na Dead'a.
- Rób co chcesz ale pamiętaj że sie wtrące i nie będzie to miłe dla ciebie - powiedział i sie przeciagnął ziewając a z pyska wypłynął czerwony dym.
- Jako iż lubie cie a ten nowy ma być moim malym uczniem mam prawo go bronić - dodał.

Death

Zdziwiło mnie zachowanie wilka.-Ty stajesz po drugiej stronie? Przeciwko mnie?-Spytałem byłem trochę wkurzony, ale to był mój przyjaciel nie chciałem rozlewu krwi. Stanąłem szeroko i przymykając oczy spojrzałem na Ravena.

Hiretsuna Shinigami

Basior wstał. Był wyraźniej większy od Dead'a. Spojrzał mu w oczy.
- Nie nie jestem przeciwko tobie...zrozum. On jest moim nowym uczniem - powiedział i położył lewą łape na barku Dead'a.
- I nigdy cie nie zbije ale powstrzymam jeśli będe musiał - powiedział tylko.

Haruki

Haruki podszedł do Ravena z opuszczonym łbem i uszami.
- Witam Rav... - Lekko się uśmiechnął. Spojrzał na drugiego basiora.
- Jeśli chce pan bawić ... prosze bardzo... - stanął na równe łapy, cały strach jakby znikał gdy był przy Ravenie.

Death

Spojrzałem na łapę Ravena. Na moim pysku pojawiła się złość. Strzepnąłem jego łapę.-No cóż może jesteś większy. Ale się ciebie nie boję. Nie jestem jak inni rzucam się tylko na starszych nie na młodszych na nim chciałem się podroczyć, nie go zranić. Nie jestem tchórzem.-Powiedziałem ze złością w głosie i skierowałem się na najbliższe drzewo. I wszedłem na nie od czasu do czasu zerkałem na Ravena.

Hiretsuna Shinigami

Basior westchnął.
- Ja ciebie takze nie zaatakuje. Zrozum jak ty byłeś moim uczniem tak teraz on jest - powiedział po czym wskazał łbem na młodego.
- To sie nie bój - powiedział tylko a jego ślepia zaświeciły.

Death

-A czy ja w ogóle byłem twoim uczniem? Nic razem nie zrobiliśmy. Może tylko trochę mi pomogłeś z Sasorim. A tako co niby mi pomogłeś? Jak mi podpowiedziałeś żeby zostać Demonem?-Zacząłem zadawać mu pytania, byłem wściekły.-Czy ja w ogóle byłem twoim uczniem? W niczym mi nie pomogłeś.-Dodałem a moje ślepia zabłysnęły ze złości. Starałem się ją opanować.

Hiretsuna Shinigami

Basior pokręcił łbem przecząco.
- Gdyby nie ty byłbyś teraz tutaj niematerialny lub cały w gipsie i bandażach ot co - powiedział i sie przeciągnął.
- Pozatym za szybko dorosłeś, jak nikt inny - powiedział i wbił pazury w glebe.
- Jeśli chcesz zaatakować prosze bardzo ale to może na arenie? Chyba że wolisz tutaj - powiedział.

Haruki

Młodemu opadły uszy. Siedział cicho koło Ravena.
- Przepraszam...- powiedział tak by tylko Rav to słyszał. Patrzył na drugiego basiora.

Death

-A jednak jesteś przeciwko.-Powiedziałem i warknąłem.-No właśnie tylko mi powiedzmy uratowałeś życie. A czy dałeś mi wskazówki żeby zostać Demonem? Nie. Czy pomagałeś mi za zachowaniem? Nie. Czy coś zrobiliśmy razem? Nie. Pokazałeś mi na kimś jak z nim postąpić? Nie. Czy szanować każdego? Nie.-Powiedziałem z większym gniewem.

Hiretsuna Shinigami

Basior sie zaśmiał.
- Jak już mówiłem trzeba kuć żelazo puki gorące a ty szybko dorosłeś tym samym studząc sie w ekspresowym tępie - powiedział tylko i wbił pazury w glebe bardziej.
- Moze i cie lubie alep przyznaj że teraz sprawiam ci ból nie tylko rozmową jak i kłótnią. Teraz wiesz dlaczego podczas bycia demonem ranisz każdego i masz więcej rogów niż przyjaciół. Jesteś jedynym basiorem któego lubie zrozum - powiedział i zamknął oczy.
- Nawet najlepszy przyjaciel moze w kilka chwil zmienić sie we wroga - powiedział i spojrzał na tamtego.
- Co? - spytał.

Haruki

Młody spojrzał na swojego nauczyciela. Był lekko zakłopotany. Siedział cicho jak mysz pod miotłą. Machał od czasu do czasu ogonem.