Stara Latarnia

Abaddon · Wysłany: Sob 22:55, 06 Mar 2010 Temat postu:

Kiedy zobaczył, że Yumi spada, zapewne wskutek potknięcia, szybko wyhamował i skoczył za nią. Kiedy złapał ją delikatnie za grzbiet, tym samym zatrzymując, powiedział. - Yumi! Mogłaś zrobić sobie krzywdę!

Yumi · Wysłany: Nie 10:21, 07 Mar 2010 Temat postu:

-No wiem... - Spuściła smutno oczy - Ale to było nawet zabawne. - Powiedziała z uśmiechem na pyszczku.
-Dziękuję. - Powiedziała nieśmiało.
-No to jak? Idziemy na dół? - Zapytała.

Abaddon · Wysłany: Nie 11:50, 07 Mar 2010 Temat postu:

Przewrócił oczami. - Gdybyś skręciła sobie kark, to już by nie było takie zabawne - powiedział. Puścił Yumi i dodał. - No to chodźmy!
Po tych słowach zaczął zeskakiwać ze stopni, tym razem wolniej niż poprzednio.

Yumi · Wysłany: Nie 11:54, 07 Mar 2010 Temat postu:

-No niby nie... - Spuściła głowę w dół. I zaczęła powoli iść do schodkach na dół. Nagle zauważyła, że drzwi były zamknięte... Zabite deskami.
-Hmmm... Jak myślisz, uda się od środka jakoś to usunąć? - Zapytała patrząć na stare, spróchniałe deski.

Abaddon · Wysłany: Nie 12:02, 07 Mar 2010 Temat postu:

Zatrzymał się przed drzwiami. Jego ogon jął poruszać się powoli, co było znakiem, że Abaddon zastanawia się. Drzwi nie wyglądały jak zabite deskami, raczej jak unieruchomione czymś. Nagle spostrzegł jedną deskę zatkniętą na dwa wygięte gwoździe. Staromodna forma zamka. - A może po prostu tak? - mruknął cicho. Pyskiem uderzył deskę tak, że podskoczyła, wypadając z służących za zawiasy gwoździ. To ona blokowała drzwi, gdyż te od razu otworzyły się lekko, skrzypiąc przy tym niemiłosiernie.

Akeli · Wysłany: Nie 12:20, 07 Mar 2010 Temat postu:

Wilczyca zeszła powoli z latarni.
-nawet ja bym na to wpadła.-Powiedziała do Abaddona i wyszła pierwsza z latarni siadając na brzegu zanurzając łapę w wodę.

Abaddon · Wysłany: Nie 12:23, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na Akeli ze zdziwieniem. Dlaczego zrobiła się nagle taka nieprzyjemna. - Ale jakoś nie wpadłaś - uciął krótko i łapą otworzył szerzej drewniane drzwi. Wyszedł na dwór.

Akeli · Wysłany: Nie 12:26, 07 Mar 2010 Temat postu:

-BO mnie nie było.-Powiedziała i podniosła łeb wysoko do góry patrząc w niebo.

Yumi · Wysłany: Nie 12:26, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała dużymi oczami.
-Dobree... - To było jedyne co udało jej się wydusić. Nie była zbyt silna, więc nigdy nie próbowała bez potrzeby (większej) używać siły. Wyszła przez drzwiczki. Wciągnęła głęboko świeże powietrze i wypuściła je. Usiadła i rozejrzała się.

Abaddon · Wysłany: Nie 12:27, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Mogę wiedzieć, co cię ugryzło? - zapytał Akeli, z trudem powstrzymując ciche warknięcie. Wymyśliła sobie fochy!

Yumi · Wysłany: Nie 12:38, 07 Mar 2010 Temat postu:

Yumi słysząc rozpoczynającą się rozmowę spojrzała na Akeli. Czekała na odpowiedź na zadane pytanie przez Abaddona. Była ciekawa co wilczyca odpowie.

Akeli · Wysłany: Nie 14:30, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Nie ważne. Wybacz moje zachowanie Abaddonie miałam chwilę słabości...-Chwilę potem zaśmiała się.

Abaddon · Wysłany: Nie 15:36, 07 Mar 2010 Temat postu:

Przywołał na pysk uśmiech. - W porządku - odpowiedział tylko, bacznie przyglądając się Akeli. Takie huśtawki nastrojów nie były dobrą oznaką.

Akeli · Wysłany: Nie 16:45, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Ale wiesz mam pewien pomysł...-uśmiechnęła się złośliwie do niego.Obeszła go kilka razy dookoła a później związała mu ogon na supeł.-Ale fajna kulka hehe.-powiedziała i siadła.

Abaddon · Wysłany: Nie 16:49, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spokojnie machnął ogonem, tym samym rozplątując zasupłaną sierść. Jednak tym razem miarka się przebrała. Abaddon lubił się wygłupiać, żartować, ale nie w taki sposób. Rzucił się na Akeli. Przewrócił i stanął nad nią, przygniatając ją do ziemi i pozbawiając możliwości jakiegokolwiek ruchu. Przysunął pysk do jej pyska, patrząc jej prosto w oczy. Jego złociste ślepia dziwnie błysnęły. - A gdybym ja teraz dla zabawy przycinał ci łapę do gardła, uniemożliwiając ci oddychanie, to też by było tak fajnie? - spytał.

Akeli · Wysłany: Nie 16:54, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Nie...-powiedziała zasłaniając łapami głowę.-Przepraszam..-powiedziała i się na niego spojrzała przepraszająco.-Już więcej tak nie zrobię.-Powiedziała.

Abaddon · Wysłany: Nie 16:59, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Spróbuj dorosnąć - powiedział i odsunął się od wilczycy. Nie chciał zrobić jej krzywdy, nawet nie przemknęło mu to przez myśl. Chciał tylko, by wreszcie dotarło do niej, że w momencie gdy komuś dokucza, tylko ona bawi się dobrze.

Akeli · Wysłany: Nie 17:00, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Ja już jestem dorosła ale moje zachowanie nie zbyt.-Powiedziała i wstała.-Ale troszkę mi się nudzi a tobie?-zapytała go.

Abaddon · Wysłany: Nie 17:08, 07 Mar 2010 Temat postu:

- To akurat zdążyłem zauważyć - skomentował krótko pierwszą wypowiedź wilczycy. Spojrzał na Yumi, która chyba się zawiesiła i dodał, ponownie przenosząc wzrok na Akeli. - Masz jakiś cywilizowany pomysł na zabicie nudy?

Akeli · Wysłany: Nie 17:10, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Nie wiem jakoś nie mogę nic wymyślić.A ty masz jakiś pomysł?-Spytała kładąc się.Rysowała se na ziemi.