Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sklep i restauracja"Złoty Smok"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:51, 09 Gru 2012 Temat postu:

- Dobrze więc, nie ma problemu. Są moimi siostrami, więc z przyjemnością się nimi zajmę.- rzekł, lekko się uśmiechając i wstał.
- A teraz, musisz mi wybaczyć, ale muszę wrócić do klientów.. No i jeżeli chcesz posiedzieć trochę z Maiko, to chodź teraz. Niedawno pytała się o ciebie. Ciężko jest jej to wszystko wytłumaczyć.- dodał i wszedł do lokalu. Podszedł do lady i usiadł na krześle obrotowym.
- Dziękuję ci panno Abbey, za to, że się zgodziłaś.- sierdził z uśmiechem i ukłonił się leciutko. Cóż, może kiedyś z tego wyjdzie przyjaźń? Kto wie.. Popatrzył na Maiko i wziął ją na łapy, a później zakręcił się na krześle.
- Nie będziesz jej kochana teraz prowadzić. Będziesz mi tymczasowo pomagała. Jednak jeżeli nie chcesz, nie zmuszam cię.- powiedział do małej i ucałował ją w czółko. Czuł się znacznie lepiej, na prawdę! Zerknął na Xerri.
- Wybacz Xerr, że musiałaś nas szukać. Jednak musiałem troszkę ochłonąć i trzeba jeszcze zajmować się restauracją.. Troszkę obowiązków się nazbierało. Na szczęście Abbey, zgodziła się pomagać w restauracji. Ona bardziej ogarnia wszystko co tu się dzieje.- odpowiedział.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinori dnia Nie 18:52, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:27, 10 Gru 2012 Temat postu:

- O, pomóc mogę. Ale boję się, że wszystko popsuję., Tak czy inaczej; jestem gotowa! - Zawołała radośnie, tym samym wyparowując z kocyka i stając na ziemi, przed Akinori'm i Mort'em. Tak, rosła. Była już dojrzewająca. Dziwne, jak te dzieci szybko dorastają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:48, 10 Gru 2012 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się do partnera i ucałowała go w policzek. Chciała, aby także poświęcił jej trochę swojego cennego czasu.
-_Dzięki, skarbie. Wiesz, że ja także mogę ci pomóc z restauracją..._-odpowiedziała radośnie wilczyca. Była trochę zazdrosna o Abbey, ale mniejsza o to. Wiedziała, że Akinori ją kocha i zawsze będzie z nią. Czuła, że ta miłość będzie trwała wiecznie.

Tak, tak, wkurza mnie to, kiedy większość osób nie stawia spacji po i przed myślnikami. Poprawiłam też brak przecinka.

~ Maiko ~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:49, 10 Gru 2012 Temat postu:

- Oj, nic nie popsujesz, a jeżeli by ci się coś przytrafiło, nic się nie stanie. To tak samo moja restauracja, jak i twoja. - Stwierdził z wielkim uśmiechem na pyszczku i wstał. Zerknął na Xerri i uśmiechnął cię ciepło. Kochał ją, a teraz tak mało czasu ze sobą spędzali, smutne.. Ann już go nie potrzebowała, on sam już nie wyrabiał. Ciężko było wszystko ogarnąć, ale cóż takie jest życie. Znów popatrzył na Xerri.
- Wiem, wiem, że możesz. Jednak już jako sam Wojownik masz wiele obowiązków, na prawdę.. Abbey mi tu pomoże, Maiko również. Ale jeżeli ty też chcesz, nie ma problemu. - Rzekł i pocałował ją w usta, a następnie zerknął na Mai.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinori dnia Pon 18:51, 10 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:22, 10 Gru 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się ciepło do brata.
- Możemy już zacząć pracę. Jestem w pełni gotowa do podjęcia jakiegokolwiek obowiązku. Chciałabym nareszcie poznać smak prawdziwej Syzyfowej pracy - która powinna być trudna, a nie łatwa, jakby nadana byle szczeniakowi. Chcę się nauczyć, jak to jest podejmować ciężką pracę i w ogóle pracować. - Oznajmiła, salutując zabawnie. Uroczy uśmieszek nadal gościł na jej szczenięcej kufie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:24, 10 Gru 2012 Temat postu:

Samica popatrzyła partnerowi w oczy i wstała. Odciągnęła go dyskretnie do kąta i cicho spytała:
-_Aki... Wiem, że to pytanie nie na miejscu, ale... myślałeś już może o NASZYCH dzieciach?
Xerri bardzo chciała mieć małe, słodkie, brykające szczeniaczki. Nie wiedziała jak jej partner.

Czepiam się teraz o to samo co uprzednio.
~ Maiko ~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:35, 10 Gru 2012 Temat postu:

- A co chciałabyś robić? Możesz tu pomóc, lub mogę cię pouczyć polowania, lub co tam byś sobie zażyczyła. - Rzucił w stronę Maiko z gigantycznym uśmiechem. Na słowa Xerri zastygł, ruszając raz po raz nerwowo swymi uszami.
- No cóż. Sama widzisz w jakiej jesteśmy sytuacji, jednak.. Może w najbliższym czasie? Kiedy byś kochanie zechciała. - Powiedział do niej, tak by tylko ona słyszała, a następnie puścił jej oczko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:50, 10 Gru 2012 Temat postu:

- Ja chcę popracować za ladą, albo wyładować towar, cokolwiek, byleby trudnego. Podejmę się wszystkiego, bez względu na poziom. - Wrzasnęła radośnie. Uniosła uroczo swoje czarne uszka ku górze nasłuchując rozmów dorosłych. Zamachała ogonkiem. Euforia roznosiła jej serce.
- Będę mieć bratanków i bratanice? - Zapytała, ciekawie zaglądając pośród wilków. Uśmiechnęła się chytrze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maiko dnia Pon 20:51, 10 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:26, 11 Gru 2012 Temat postu:

Cóż Mort miał zrobić. Akinori, owszem wybaczył mu jego złe czyny, ale mimo wszystko to miejsce go nieco odstraszało. Pamiętał, że niegdyś to był dobytek Eleny, teraz brzemię spadło na jej syna. Nie będzie się na razie plątał tam i przeszkadzał w pracy. Może Akinori kiedyś sam zdecyduje, by spotkać się ponownie w towarzystwie jego i Maiko. To by było miłe.
Samiec wycofał się, po czym poszedł powolnym krokiem, krocząc w zatapiającą go ciemność.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeusz
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:36, 11 Gru 2012 Temat postu:

Otrząsnął się z zamyślenia. Próbował odnaleźć Morte spojrzeniem, co jednak kompletnie się nie powiodło. Wypuścił więc głośno powietrze. Z racji na dalszą akcję, która miała miejsce podczas 'zamulania' użytkowniczki, uznajmy, że Asmo nie poszedł za Morte, żeby jeszcze bardziej nie namieszać. Opuścił więc restaurację, podażając w jedynie sobie znanym kierunku.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:54, 11 Gru 2012 Temat postu:

Położyła oboje uszu po sobie, ignorując ich końcówki, które drżały nerwowo. Dużo nas, dużo nas do pieczenia chleba. Wszędzie pełno tych twarzyczek, a ona żadnej nie zna. Mało starych znajomych jej się ostało, trzeba ponuro przyznać. Ci najlepsi rozeszli się we wszystkie strony. Uśmiechnęła się. Korzystając z nauk pobranych ostatnimi czasy przez życie, u przyjaciół... Najlepiej się uśmiechać. Pamiętać, kochać, żyć dla nich dalej... Nie, nie brakło jej nuty radości, na przekór wszystkiemu. Teraz najlepiej rozumiała, ile lekcji mogła pobrać. Koniec rozgrzebywania, bo istotka czająca się przed monitorem ma ochotę pochlipać, niby bezpodstawnie, przez co klawiatura może skończyć marnie. I Abbey ociera łzy wierzchem łapy. Krystaliczne łzy, towarzyszące uśmiechowi.
- Dziękują Ci za wszystko - pisnęła pół głosem, dość donośnie - co umknąć uszom gości miało małe szanse - zerkając na sufit. Przezeń nie zobaczy nieba, ale... gdy znajdzie chwilę, przy okazji pamięć, będzie się musiała w nie napatrzeć.
- To może ja już zacznę? - spytała pogodnie, opierając łapy na blacie. Mimo wszystko to nadal kołyska jej wspaniałych przeżyć, którą kocha, będzie dzierżyć dzielnie. A jednak krąg się przerwał - nie jest sama. Już nigdy nie będzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:06, 11 Gru 2012 Temat postu:

Przyszedł tutaj nieco wolniej, niźli zamierzał. Przekroczył pewnie próg, barkiem otwierając drzwi. Rzecz jasna uważał przy tym, aby nie skrzywdzić swej ukochanej, którą miał na plecach, szczelnie zawiniętą w dwoje pokaźnych, nietoperzych skrzydeł. kiedy tylko znalazł się w środku, upadł niczym długi na brzuch. Post krótki, bo userka robi milion rzeczy na raz, przepraszam.
Można by pomyśleć, że padł martwy. Jak kloc, bezwładnie. Ale nic bardziej mylnego, cały czas oddychał, Po prostu - nasilające się zawroty głowy zwaliły go z nóg, zanim w jakimkolwiek stopniu zdążył zareagować. Kompletnie przemoczona i ledwo przytomna parka znalazła się w ciepłym miejscu, jak Carly chciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euforia
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:59, 12 Gru 2012 Temat postu:

Nie mając lepszych pomysłów beczułka-Euforia przyszła w to miejsce, przyciągnięta wręcz za nos przez zapachy. Mieszanina woni nieźle namieszała jej w głowie, bo widać nie poznała się na zapachu Taharakiego, który zdążył wniknąć głęboko w jej serce. Kiedy jednak w środku niemal weszła na niego i Carly, znieruchomiała.
Przypomniała sobie o oddychaniu dopiero wtedy, kiedy szczeniak kopnął ją w brzuchu, domagając się dopływu tlenu.
- Cześć... Wam.- powiedziała cicho i nie mogąc się zmusić do ucieczki, stała jak ten ostatni... Nie napiszę Wam co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:07, 12 Gru 2012 Temat postu:

Uniósł nieznacznie łepetynę, słysząc czyjeś słowa. Zaklął w duchu, gdy zorientował się, że źródłem przywitania jest wadera, której dawno nie widział, a i chyba lepiej tak było. Delikatnie rozplątał skrzydła, kładąc biedną Carly na podłożu. Spojrzał jeszcze przelotem na Euforię. Nie mógł na nią nawet nakrzyczeć, bo nie była niczemu winna, prawda? Zaraz, zaraz... ale się jej przytyło... chyba, że... Psiakrew!
- Witaj... - Rzucił jedynie niepewnie w jej stronę, zaraz też całą uwagę przenosząc na partnerkę.
- Carly, hej! - Szepnął, rozpaczliwie szturchając ją w bark. Co z nią? Nie wiedział, jak się zachować. Pewnie gdyby nie niedawna kąpiel w dziwnej fontannie, wiedziałby, co robić, teraz zaś sterczał osowiały, póki łapy się pod nim nie ugięły i nie runął nieprzytomny na posadzkę, tuż obok Bety Wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:28, 12 Gru 2012 Temat postu:

Akinori przekręcił łepetynę i popatrzył na Maiko.
- Możliwe młoda, możliwie. - Powiedział z uśmiechem i zmierzwił swą łapą jej futerko na łbie. Zerknął na Abbey.
- Jeżeli chcesz, nie będę cię przecież powstrzymywał. - Rzekł do niej i pociągnął nosem. Miał katar i to niemały! Przez długi czas, panowała tutaj cisza, kiedy to nieznajomy basior przybył w to miejsce z jakąś waderą na grzbiecie i padł na ziemię. Zerwał się momentalni i podbiegł do nich.
- Czy wszystko w porządku? - Spytał nieco zdezorientowany. W pewnym momencie, nieznajomy basior zemdlał. Akinori przygryzł wargę i wczołgał się pod ciało Carly, a następnie podszedł do kanapy i delikatnie położył ją na niej. W następnej chwili skoczył w stronę basiora i uczynił tak jak przy Carly. Położył go na tej samej kanapie i pobiegł na zaplecze. Zrobił dwie herbatki, z chińskich ziół, które zostały jeszcze po Elenie. Porwał dwa koce i przybiegł do nich. Zarzucił na nią koc i na niego również, później przysunął stolik i położył na nim dwie herbatki, których aromat był przecudowny.
- Słyszy mnie pani? Słyszy mnie pan? - Zadał kolejne pytanie. Był wystraszony, bo nie wiedział, co się dzieje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euforia
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:32, 12 Gru 2012 Temat postu:

Psiakrew? Psia krew, że oboje leżą chyba nieprzytomni! Euforia aż zesztywniała. Matko i córko i trzy babki! Rozejrzała się szybko, nikogo nie było? Ma ich ratować, czy zaraz wpadnie na salę lekarz?! Niech to, niech to!
Fakt, Euforia umiała leczyć samym dotykiem nosa, regulowała w ten sposób przepływ energii. Ale Taharakiego? Po tym, jak ją zranił? I tę, Carly, którą poznała wiele lat temu, kiedy jako szczeniaki bawiły się razem...? Jak on na nią spojrzał, jak zareagował...
Boże.
To musiała być jego partnerka. Prawda spadła na Euforię jak grom z jasnego nieba. Jak on mógł?! Jak śmiał! Dlatego tak uciekł, ale dlaczego w ogóle im to zrobił?!
Euforia poczuła się słabo. Co teraz, co teraz?
Podeszła dwa kroczki, schyliła się ku wilkom, choć był to spory wysiłek z takim brzucholem wydymającym się aż na zewnątrz.
Powąchała ich, tak, pachnieli sobą.
Dlaczego właśnie ona?
Znów rozejrzała się nieporadnie, nie wiedząc, czy reagować, stać, czy biec po lekarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 9:04, 13 Gru 2012 Temat postu:

Crystal otrząsnęła się w końcu. Chyba się strasznie zamyśliła, a i na dodatek w tym miejscu tak wiele się działo, że ciężko to opisać! Machnęła kilkakrotnie ogonem, nieco nerwowo i popatrzyła na basiora.
- Cóż, nic ciekawego.. Ostatnio zdałam test na Betę Wiatru. A tak poza tym, nic ciekawego się nie działo. - Powiedziała nieco przyciszonym głosem.
- A u ciebie? Co się działo? - Spytała z uśmieszkiem i poprawiła grzywkę. No tak, ona nie wiedziała co przez ten cały czas się u niego działo. Zerknęła przez ramię na wszystkich tam zgromadzonych. Ktoś zemdlał, ktoś pomógł. Ey, moment, moment.. Czy tam nie leżała Carly?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:15, 13 Gru 2012 Temat postu:

- Jestem tak szczęśliwa! - Wykrzyknęła, podskakując z radości. Stanęła ponownie na swoich czterech łapkach, merdając wesoło ogonkiem
- Ja chcę już zacząć pracę! Mogę, mogę? - Uśmiechnięta po uszy, usiadła niczym wierny pies przed swoim panem. Wywaliła jęzor na wierzch, jakby nieoswojony kundel czekający na smakołyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:24, 13 Gru 2012 Temat postu:

Gdyby nie to, że Carly po drodze drętwiała coraz bardziej, gdyż zimno paraliżowało ją bardzo skutecznie, i gdyby w ogóle wiedziała, co się dzieje.. zapewne jej reakcja byłaby inna. Niemniej, gdy Taharaki położył ją na ziemi, przypominała żywą kłodę, drżącą z zimna. Nie mogła się ruszyc. W uszach jej gwizdało. Poczuła jak gdyby chmura w postaci Akinoriego przenosiła ją na coś miękkiego i okrywała ją czymś ciepłym. Nie miała siły nawet uchylic ślepii, które przez długi czas zamknięte, przestały dostawac jakieś promienie światła przez powieki. Zdrętwiały nos zawodził. Nie wiedziała więc gdzie się znajduje, co tu jest, kto tu jest i dlaczego tu jest. Czuła się taka bezbronna, choc i na jej zwoje mózgowe zimno kładło swe macki. Gdyby więc wiedziała, że pojawiła się tu samica, którą Taharaki swym samczym zapędem zapłodnił.. i w dodatku, że one się znają, ze wczesnych chwil w krainie.. Cóż. Lepiej, że nie wiedziała.
Czyż nie wstyd, że Beta Wody, jedna z najwyższych władz w krainie potrzebuje czyjejś pomocy? Podobno przyjmowanie jej to nie tyle okaz tchórzostwa, co wiary i ufności, a tym samym odwagi. Dlatego właśnie pozwalała na to - choc czy miała inne wyjście?
Minęła chwila, a jej ciało, przynajmniej tak się wydawało, zostało mimo szybkiej pomocy odmrożone. Nos jej pobladł. Nawet już nie drżała. Przez chwilę nie czuła zupełnie nic. Dłuższą chwilę. Każdy, jakikolwiek bodziec, nie miał do niej dotarcia. Nie reagowała zatem na nic do tej pory..
Było to dla niej swoistym rodzajem zaskoczenia, gdy poczuła mrowienie na całym ciele. Przypominało to, jakby oblazły ją mrówki. Światło, zapachy i dźwięki zaatakowały ją ze wszystkich stron, na co spytała siebie w duchu "czy to jest właśnie umieranie?". Na to mimowolnie drgnęła. Oto i uporczywe zimno zaczęło odchodzic. Ciepło rozlało się po jej ciele, jak gdyby brała ciepłą kąpiel w mroźny dzień. Poczuła, że nareszcie wszystko czuje. Mimo to, czuła się jakoś nieswojo. Grzywka jak zwykle smyrała ją w czoło, a jednak bardziej łaskotała. Uchyliła powieki wolno, żeby nie oślepnąc od nagłego ataku jasności. Widziała jakoś mniej ostro, słyszała mniej głośno, węch jakby nadal był podtępiony - co prawda nie tak dotkliwie, a jednak. Jej gołębie wleciały do lokalu, usiadły na oparciu kanapy.
Czuła na swoim ciele dziwny materiał. To na pewno nie było futro. Podparła się rękoma o kanapę, uniosła głowę i nieco nieprzytomnie, przez co uroczo, rozejrzała się wokół siebie. Na wszystkich wokół. Wszyscy się na nich patrzyli.. Jej policzki zaróżowiły się. Czy aby wywołali aż tyle zamieszania? Wsunęła palce do ust i przygryzła paznokcie, siadając niespokojnie. Zaraz.. palce były jakieś dziwne.. Spojrzała na swoje ręce, na siebie. Pisnęła głucho, zakrywając sobie usta dłońmi.
Była człowiekiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euforia
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:44, 13 Gru 2012 Temat postu:

Euforia zlustrowała postać, podnoszącą się znad wszystkich tych fałd koca, którym została okryta. To ona, Carly. Ona i Taharaki...
Oczy wypełniły się jej niemal natychmiast łzami, żal ścisnął serce mocniej, niż kiedy pokłóciła się z matką.
Kiedy jej głowa powoli analizowała ten natłok niezbyt pomyślnych informacji, stała jak sparaliżowana.
Najgorsze było to, że Carly po chwili podniosła się. Nie, to było dobre. Gorzej, że była człowiekiem. Tym stworzeniem, które Euforia zawsze z miejsca atakowała. Ludzi... zabijała.
Zemdliło ją, i to nie przez błogosławiony stan, w jakim się znajdowała. Ta ludzka istota wciąż pachniała jak Carly.
Euforia nie została w Złotym Smoku, by sprawdzić, co się stało z Taharakim. Nie, ona wybiegła stamtąd tak szybko, jak tylko było to możliwe z jej przeniesionym teraz środkiem ciężkości ciała.
z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 28 z 36


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin