Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sklep i restauracja"Złoty Smok"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:12, 11 Sty 2013 Temat postu:

Stwierdzając, iż jej bezruch narusza dozwoloną granicę, podreptała nerwowo kilka drobnych kroków, by po chwili w pełnym skupieniu dreptać w to same miejsce. Po ułamku sekundy, podczas którego zerknęła wzrokiem iście cielęcym na Maiko, powtórzyła schemat. Jej rodzice zawsze zastanawiali się dlaczego w miejscach pobytu ich córki pojawiają się tajemnicze wgłębienia, bynajmniej wychowywali się w zbyt konkretnych wierzeniach, by, jak spora część młodzieży, zwalić sprawę na przybyszy z innej planety.
Zagadka. Zagadki są mokre, bolesne i śmierdzą. I zalatują stęchlizną, i śmierdzą. Hm, jakbym już mówiła... I jeszcze są bolesne. Tak, chyba już wszystko.
Bynajmniej w jej niekrótkim żywocie, z drobnymi wyjątkami, okazywały się chyba zabawne. Najwidoczniej z opóźnieniem udzieliły jej się wykłady 'o ostrożności' po każdym zdobytym siniaku, a przyznać trzeba, że w tamtych czasach skóra jej, dalibóg skryta przez futro, miała kolor purpurowy, najeżony tu i ówdzie krwistą plamką czy strupem. Po godzinach, gdy zadek przymarzał jej do ziemi, a matuchna wciąż truła, mogła niemal recytować z pamięci każdy wykład, o identycznej zawsze treści. Acz łykała jak lekarstwo, niech myślą, że czegoś nowe pokolenie nauczyli. Zaszczepiła sobie po pierwszych razach odporność, żeby przypadkiem nie wyciągnąć wniosków. Trzeba się było przystosować, co częściowo pozostało w niej do dziś, ujawniając się skupionym wyrazem pyszczka przy kompletnym braku zainteresowania, a tym bardziej zrozumienia. Oj, z wieloletnimi praktykami mogła usnąć z otwartymi oczami, co czyniła, każde więc chwilowe 'odejście' z tego świata i zalanie kaskadą myśli było niesłusznie brane za sen, zwłaszcza jeśli jeszcze poświstywała przez nozdrza. Ciężkie to były czasy, naprzykrzyła się wada genetyczna.
- Mogę Ci spróbować pomóc lub chociaż nie zawadzać. - Tu na jej licu zagościł szeroki uśmiech, po momencie zasłonięty łapką, która wściekłym, wyuczonym gestem strzepywała kosmyk włosów na bok, później zaś nie było już szans go ujrzeć, gdy przy najdrobniejszym ruchu łebka runęła cała, misternie ułożona za uchem grzywka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:53, 11 Sty 2013 Temat postu:

Skinęła łbem do Aki'ego.
- Dobrze. - Rzekła do niego, po czym wróciła wzrokiem ku Abbey.
- Chodźmy zatem - ale nie śpieszmy się, mamy czas. - Powiedziała, niczym kapitan jakiejś kompanii wyruszającej na przygodę - co, wprawdzie, porównać by można do filmu "Hobbit: Niezwykła Podróż", na którym userka była dziś w kinie.
- Ojca trzeba ocalić od tych złych cieni go dręczących. Nie chcę, by stał się zły i zaczął nienawidzić mnie, Amiru i Akinori'ego. Chcę uchronić rodzinę i tatę. - Postanowiła. - Przyrzekam, iż dowiem się - co to za cienie i co robią ojcu? - Przyrzekła, kładąc łapę na piersi. Odważna, ne? A przynajmniej było to zdanie userki, która wręcz kochała tę postać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:43, 11 Sty 2013 Temat postu:

Wojownik uśmiechnął się przyjaźnie i przysiadł na jakimś z krzeseł, popijając swój soczek. Popatrzył na Abbey oraz Maiko i westchnął cicho. Maiko tak szybko dorastała, tego opisać się nie da! Jednak szkoda, że nie ma tutaj Amiru. Dawno jej nie widział, a jednak tęsknił. Wiedział, że wtedy przy swoim ojcu zachowała się wobec niego nie w porządku, jednak to tylko szczenię! Przecież nie chciała go urazić, chyba...
- Dobrze, dobrze, moja młoda bohaterko, ale pamiętaj, że masz na siebie uważać. - Powtórzył z troską w głosie. Kochał ją i bał się o nią, nawet bardzo.
- Abbey, ty też masz na siebie uważać. - Dodał z uśmiechem, kręcąc głową. Czuł się jak taki stary tata, choć szczerze mówiąc, była to komiczna sytuacja, na co jedynie zareagował krótkim parsknięciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:00, 12 Sty 2013 Temat postu:

Uhuhu, ale żeś się tutaj Crystal zasiedziała! Potrząsnęła łbem, jakby była w jakimś amoku i rozglądnęła się dookoła. Tak wiele się tutaj działo, a ona? Nic, zero reakcji! Westchnęła ciężko, dopiła herbatę, która już jej ostygła, patrząc z niepokojem na partnera.
- Wybacz mi kochanie, ale muszę się niestety teraz zbierać... Spotkamy się w naszym przytulnym zakątku. - Powiedziała z promiennym uśmiechem i pocałowała basiora, najnamiętniej jak potrafiła. Lekko przygryzając wargę i puszczając mu oczko, odwróciła się na pięcie u ruszyła ku drzwiom.
- Dziękuję i do widzenia! - Zwróciła się w stronę obsługi i krokiem, przepełnionym gracją, wybyła z tegoż to miejsca. Teraz sprawy organizacyjne, obrady, testy, polowania i takie tam... Później będzie czas na przyjemności. Ważne było to, że spotkała w końcu swego ukochanego i szczerze mówiąc, powrócił do krainy w najmniej spodziewany momencie.
Nucąc jakąś wesołą melodyjkę i podskakując niczym kózka, zniknęła gdzieś za resztą budynków, a później za gęstwiną krzewów.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:34, 13 Sty 2013 Temat postu:

- Już wiem! - Odezwała się, podskakując na swoich tylnych kończynach. - Skoro ojciec należy do Watahy Ognia, powinien być też na obradzie. - Rzekła pośpiesznie. - Chyba powinnam już iść. Abbey, dziękuję za szczere chęci, ale nie wezmę ciebie ze sobą na zebranie Watahy, do której nie należysz. Będę lecieć, pa! - Pomachała do nich łapka, prędko wybiegając z restauracji. To była jedna, jedyna okazja, by porozmawiać z ojcem. Nie mogła tejże okazji przegapić.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:15, 13 Sty 2013 Temat postu:

- Powodzenia! - zawołała jeszcze dobrodusznie, posyłając słowa w niebo, niech czuwa nad kruszyną. Sympatyczna ona, przyjemnie zerkać. Następczyni Onn? Cóż, nieco bardziej kontrowersyjna, przynajmniej w obserwacjach Abbey, ale kto wie, co tam Żółteczko majstruje jak nikt nie patrzy? Spod kruczoczarnych loczków posłała Aki'emu szeroki, radosny grymasik, niemal prześcigający przesłaniem szybkość światła. Już wchodziły jej w nawyk uśmiechy. Nie puste, tępe wyszczerze, a takie, przez które przemawiała siła podniesienia się spod gruzów przeszłości.
- Młodzież, hm? - mruknęła pogodnie, nie pozwalając mimice blaknąć.

Brak weny -.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:50, 13 Sty 2013 Temat postu:

Odprowadził wzrokiem siostrę, z cichym westchnieniem.
- Cóż poradzić. - Odpowiedział, uśmiechając się lekko. W lokalu panowała cisza, co niestety było bardzo dziwne, bo zwykle był tu tłok jakich mało.
- Nie sądzisz, że te święta przeleciały szybko? Aż za szybko? - Spytał, przenosząc wzrok na zaplecze i wyszukując tam jakiejś maski. Po cóż mu była maska? A no w sumie nie wiadomo... Po prostu userka nasłuchała się za dużo piosenek Hollywood Undead i jej po prostu teraz w czachę bije z tymi maskami, ot co!
Ciemny wilk, pokręcił łbem, wybijając sobie pomysł masek z łepetyny. Przenosząc wzrok na Abbey, wyczekując w spokoju odpowiedzi.

Niestety, ale ja też cierpię na prakowenofobię x.x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 0:13, 14 Sty 2013 Temat postu:

Przysiadając na tylnych łapach, opierając zad o glebę i narażając na ewentualne szkody oraz odmrożenia, rozłożyła w geście poddania łapki.
- Cóż poradzić? - westchnęła teatralnie, z cierpiętniczą miną, po chwili znów przechodząc w tryb uśmiechu. - Owszem, takie miłe okresy chyba rzadko się trafiają, dlatego chcemy, by trwały wiecznie - skwitowała. - Bądź dłużej.

Idę sprawdzić, czy jej pod kaloryferem nie ma ;___; Twojej też poszukam :3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Pon 0:14, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:35, 15 Sty 2013 Temat postu:

- Dokładnie. - Mruknął pod nosem. Kurcze, jakoś go energia rozpierała, aż nie wiedział co ze sobą zrobić. Dla niepoznaki uśmiechnął się i z lekka wyprostował.
- Jakoś się tu pusto zaczyna robić. - Powiedział, rozglądając się dookoła. Fakt, prawie nikt już nie wiedział w lokalu, a szkoda.
- Co by tu można było porobić? - Zapytał Abbey, z szerokim uśmiechem. Może ona ma jakiś pomysł, bo w jego łbie była pustka, ale czy to nowość?

I co? D: Nie znalazłaś? :C


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:07, 17 Sty 2013 Temat postu:

Rosan wkroczyła do restauracji. Właściwie nie wiedziała co tu robi, ale ostatnimi czasy coś za często myślała o tym by coś zrobić. Wiedziała, że jest jeszcze młoda więc ma jeszcze szansę. A jednak... " Z czym to się wiąże? Czy trzeba z związku z tym się czegoś wyrzec? Jak to jest?". Te pytania nie opuszczały jej na krok, wręcz przeciwnie, nieraz ich przybywało. Nie wiedziała co zrobić i potrzebowała rady, chciała porozmawiać z kimś kto by coś wiedział na ten temat. Młodej Rosan nie opuszcza bowiem myśl by... Szkolić się na Tropiciela, Szpiega lub Wojownika. Kogoś z nich. Jednak nie wiedziała też do końca na czym każde z nich konkretnie polega i jakie są szczegóły więc nie mogła podjąć decyzji. Jej matka byłaby z niej dumna, zawsze opowiadała jej różne historie opowiadające o dokonaniach którychś z tych postaci. Rosan chciała być kimś, zaistnieć. Dla matki i dla siebie samej. Podniosła dumnie łeb. Skoro ma już w planach takie poczynania, nie mogła tchórzyć i się kulić w sobie. Rozejrzała się. W okół było mało osób. Zobaczyła dwa rozmawiające wilki. Usiadła w pewnej odległości od nich i zaczęła lustrować otoczenie.

W pewnym momencie spojrzała znowu na parę rozmawiających wilków. Brązowy z tego co pamiętała był Wojownikiem Roku. Gdzieś się z tym spotkała kiedy tak biegała po krainie. Wzięła głęboki wdech, wstała i podeszła do rozmawiających.
-Przepraszam?-zagadnęła trochę niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosan dnia Sob 21:38, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:56, 27 Sty 2013 Temat postu:

Akinori uniósł łeb ku górze i uśmiechnął się szeroko, gdy jakaś wilczyca podeszła.
- Tak? - Zapytał, patrząc w oczy wilczycy. Ciekawe czego chciała? Może coś do jedzenia, a może zwierzątko, albo całkiem coś innego? Nie wiadomo! Akinori nie umie czytać w myślach, tak jak niektóre wilki w krainie.
Wojownik wyprostował się i co jakiś czas zerkał na Abbey, która jakoś milczała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:57, 29 Sty 2013 Temat postu:

Przez chwilę się wahała, zaraz jednak zmieniła wahanie w uśmiech, dość znaczący przeskok czyniąc. Czaiła się za Akim, wyszczerzony szeroko cień, z loczkami tak niesfornymi jak zawsze, ale humorkiem lepszym niż zazwyczaj, co i jej się trafiało. Trochę tam radosnych iskierek ją omiotło, z lekka kitą poruszyła, ciut anemicznie, ale optymistycznie można się doszukiwać dobrych intencji, w skupieniu pogładziła się łapką po policzku, drugą na swym wilczym towarzyszu wsparła, w przyjaznym geście poparcia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:17, 30 Sty 2013 Temat postu:

Uśmiech wilka trochę dodał wilczycy odwagi. Uniosła łeb i odezwała się:
-Pan jest Wojownikiem Roku, dobrze pamiętam? Ja... Czy mógłby pan odpowiedzieć mi na kilka pytań?
Zabawne jak w miarę wypowiedzi ucieka odwaga. Teraz Rosan miała jej coraz mniej. Wzięła dyskretnie głęboki wdech na uspokojenie, jednak nie spuściła głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:19, 30 Sty 2013 Temat postu:

Posłał ciepły uśmiech Abbey, po czym znów przeniósł wzrok na nieznajomą.
- Faktycznie, prawie o tym zapomniałem... - Mruknął, przechylając łepetynę na bok. Oj no tak, dostał tam jakiś tytuł, ale nie chciał się tym w ogóle chwalić. Niestety, jak widać, plotki się szybko roznoszą, nader szybko.
- Tak, tak, oczywiście. Pytaj, pytaj o co chcesz. - Zwrócił się do Rosan. Pachniała znajomo, możliwe iż należała do Ognia, jednak Akinori ma dziwny węch, czasem go robi w konia, więc mógł się pomylić.
Wojownik wyczekiwał w spokoju pytań, jak i tego co powie Abb. Na szczęście, nie był aż taki tępy, więc spokojnie może rozmawiać na kilka tematów na raz, jednak nie przesadzajmy. Dwa, trzy, maksymalnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:36, 31 Sty 2013 Temat postu:

Rosan ucieszyła się. Może w końcu uzyska odpowiedzi na chodzące za nią pytania. To jej szansa na przyszłość.
-No więc, hm.. Jak to jest być wojownikiem? To znaczy... Na czym to polega, co trzeba umieć?-jedno pytanie na raz!, zganiła się w myślach. Jak wyrzucisz z siebie wszystkie milion pytań to wilk tylko oszaleje zamiast odpowiedzieć. Kto by nie oszalał.
Rosan przeszła na przeciwko Akinoriego i usiadła grzecznie czekając na odpowiedź. Dziwnie byłoby tak cały czas stać. Intrygowała ją jego wcześniejsza rozmówczyni kryjąca się za jego plecami jednak teraz najważniejsze były dręczące ją pytania, a raczej odpowiedzi do nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:41, 31 Sty 2013 Temat postu:

- Huhm, szczerze mówiąc, to wojownikiem jestem od niedawna, na prawdę.. Jest mi więc ciężko stwierdzić, ''jak to nim być''. Z pewnością ma się to uczucie satysfakcji, że w razie zagrożenia, będziesz walczył za innych i nie istotne jest już dla ciebie to, czy przeżyjesz, czy też nie. - Powiedział, zamyślając się. Szczerze mówiąc, nigdy nie zdawał sobie z tego sprawy, aż do teraz.
- Co trzeba umieć... Cóż, trzeba umieć walczyć i myśleć, tyle. No i trening również musie się rozpocząć wcześnie. W moim przypadku, trening rozpoczął się już kilka tygodniu po urodzeniu. Najpierw Elena uczyła mnie teorii, bez której ani rusz! A później dopiero podstawowych ciosów walki, a reszta została doskonalona z czasem. - Dodał, ze spokojem i szerokim uśmiechem. Kto wie, może wader będzie chciała w przyszłości zdawać na wojownika?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:30, 31 Sty 2013 Temat postu:

Słowa Akinoriego uspokoiły wilczycę.
-A czy zostanie Wojownikiem wiąże się z jakimiś wyrzeczeniami? To znaczy.. No wiesz, musisz być sam? - Hm, to raczej dziwne pytanie, ale mimo wszystko nie wiedziała tego. A kto pyta nie błądzi tak?
-A wie pan na czym polegają pozostałe zawody? Tropiciel albo Szpieg.
Oczywiście milion pytań na raz. Muszę nad tym popracować, pomyślała zdegustowana Rosan po czym uważnie wsłuchała się w odpowiedź samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:41, 01 Lut 2013 Temat postu:

Jej ucho, nieusłuchany drań, drgnęło czujnie, słysząc kilka wymienianych słów. No proszę, one też chętnie posłucha. Podświadomie uwiesiła się na Aki'm, opierając przymilnie łebek, w zasłuchaniu poruszając słuchami. Też powinna trochę porozstrzygać własne losy, ale może kiedy indziej. Na razie miała przed sobą, zwłaszcza gdy zdarzyło jej się stanąć przed własnym odbiciem, oczywisty fakt - na wojownika się nie nadaje. Może szpieg?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:19, 04 Lut 2013 Temat postu:

Akinori dość długo nie odpowiadał. Rosan zaczęła się zastanawiać czy aby na pewno w ogóle otrzyma odpowiedź.
-Proszę pana? - spytała cicho, zamiatając ogonem.
Spojrzała na jego towarzyszkę. Ta jej się przyglądała badawczo, co trochę zmieszało waderę. Odchrząknęła, wbijając wzrok w Wojownika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:29, 04 Lut 2013 Temat postu:

No pewnie, że badawczo, jeszcze jej cwaniara podwędzi chłopaka. Nie, nie - puk, puk, to nie twój chłopak. Szkoda, ale nie. Chyba nie, ale któż to wie? Tak, stał się jej chłopakiem i nawet nikt nie zauważył. Z lekka pokręciła zrezygnowana łebkiem, zaraz jednak, uświadamiając sobie, że opiera się o samca, więc zastygła w bezruchu. Więc poczeka w niecierpliwości, po prostu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35, 36  Następny
Strona 33 z 36


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin