Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana śniegu

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:44, 09 Mar 2013 Temat postu:

Shajen zmierzył ją uważnym spojrzeniem jasnych oczu, lecz zrobił to na tyle dyskretnie, że szanse zobaczenia tego przez nią były niemalże minimalne. Uśmiechnął się podstępnie, skinąwszy nieco głową.
- Shajen. - Rzucił jedynie krótko, poruszając nieco puszystym, podobnym pewnie nieco do lisiego ogonem. Posłał samicy jeden z tych najserdeczniejszych uśmiechów, po czym dodał jeszcze:
- a na Ciebie jak mogę mówić, Piękna Nieznajoma?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:20, 10 Mar 2013 Temat postu:

Szara kotka wbiegła na polanę w popłochu. Przechodziły ją fale mdłości, a nogi drżały. Nagle wijąc się z bólu padła na ziemię. Jej ciało zaczęło falować. Uszy powiększyły się, pysk się wydłużył, sierść zaczęła wypadać, by po chwili znów odrosnąć, ale tym razem przybierając białą barwę. Ogon stał się szerszy. Znów przypominał długą kitę! Łapy powiększyły się, a pazury wydłużyły, tracąc możliwość chowania się i wysuwania wedle uznania. Całe ciało wijącej się na śniegu postaci powiększyło się. Istota otworzyła oczy, a jej źrenice także zaczęły się powiększać, znów przypominając koła, a nie pionowe kreski jak u jakiegoś gada.
Kotka podniosła się. Chwila...Ona nie była już kotką! Przyjęła swój dawny kształt: wilczycy o gęstym, białym futrze i żółtych oczach.
Nogi nadal trochę jej drżały. Musiała na nowo przyzwyczaić się do wilczej powłoki. Zrobiła kilka niepewnych kroków naprzód, wpatrując się w swoje łapy i uważając, by się nie potknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:10, 10 Mar 2013 Temat postu:

Sash uśmiechnęła się, wpadając w "pułapkę". Och, była zdecydowanie za mało czujna. Delciu, jak ktoś gada w ten sposób to nie oznacza nic dobrego... - Ja jestem Sashadel, ale możesz na mnie mówić Sasha. - uśmiechnięta zamachała ogonem a łańcuszek zabrzęczał. Patrzyła na Shajen'a i gdyby to było anime, zapewne w oczach znalazłyby się gwiazdki, a tło by błyszczało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:51, 10 Mar 2013 Temat postu:

Kątem oka obserwował dziwne zdarzenie, które właśnie miało miejsce tak niedaleko od nich. kot? Wilk? O co tutaj chodzi? W końcu najwidoczniej uznał to za jakieś zwidy, nie skomentował tego bowiem tylko na powrót cała uwagę poświęcił waderze o różowych wlosach i przyjemnie dużych, ciemnych oczach. Och Shajen, dałbyś spokój, stara wygo! To już nie dla ciebie, nie jesteś na to czasem za stary? Potrząsnął głową, by uśmiechnąć się z lekka.
- Sashadel, piękne i dość egzotyczne imię. Zupełnie, jak Twoja uroda. Ale... do rzeczy, zaintrygowało mnie jego brzmienie, powiedz mi, moja droga, skąd pochodzisz? - spytał.
Pomiędzy komplementem a dalszą częścią wypowiedzi nie zrobił żadnej przerwy, prosty chwyt - żeby Sasha nie miała czasu zareagować i odrzucić jakoś jego słowa. Nie zaprzeczyła im.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:08, 12 Mar 2013 Temat postu:

Dopiero teraz rozejrzała się uważniej. Na polanie znajdowało się kilka wilków. Nic specjalnego.
Nagle doznała dziwnego uczucia: miała ochotę uciec. Myślała, że natura kota zupełnie znikła z jej osobowości wraz ze zmianą kształtu. Miała przemożną ochotę, by prychnąć.
Uniosła wysoko głowę i spróbowała zrobić jeszcze kilka kroków nie patrząc na łapy. Było chyba w porządku. Mdłości ustąpiły, a kończyny nie drżały.
Nigdy więcej cukierków! - obiecała sobie.
Nie zwracając uwagi na resztę towarzystwa, spokojnym i bezszelestnym krokiem z dumnie uniesioną głową, opuściła polanę.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:54, 13 Mar 2013 Temat postu:

Również widziała tą całą przemianę, jednak starała się nie zwracać na nią uwagi. Westchnęła cicho i przysłuchała się słowom Shajen'a. Uśmiechnęła się, słysząc komplement - ostatnio dużo się ich słyszało, albo tak jej się zdawało przez dłuższy czas wypominania jej wad... Wracając do tematu, zastanowiła się. W sumie...Skąd ona pochodzi? Sama nie pamiętała. Ale coś trzeba odpowiedzieć... - No więc...Jakby to powiedzieć...Właściwie to... - długie odstępy między słowami, oraz jąkanie się wskazywało na to, że się zastanawiała. Niestety, nie przyniosło to rezultatu. - Zapomniałam, przez większość życia podróżowałam... - wydusiła po dłuższej chwili i lekko się uśmiechnęła. Ogon ciągle był w ruchu, co oznaczało również ciche brzęczenie łańcuszka, którego pochodzenia również Delka nie pamiętała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 0:00, 15 Mar 2013 Temat postu:

- Podróże, mówisz. Cóż, ja na to jestem zbyt leniwy, niestety. Siedzę na zadzie na jednym miejscu, ale nie każdy może być łazikiem, co nie? Ale wiesz... Lubie za to słuchać - powiedział spokojnie, uśmiechając szarmancko, co dodatkowo podsycił skinięciem łbem.
Jego ciemnie oczy dyskretnie przemknęły po facjacie wadery. Wiosna. Tak bardzo jej pragnął. podobno to właśnie wiosną najłatwiej się zakochać. Swoją drogą... Co z Viki? Żyła jeszcze? Gdzie jej szukać? jakby sobie tak solidnie pokombinować, całe wieki jej nie widział!
Potrząsnął energicznie głową. Nie pora na to. Teraz czas, aby skupić sie na rozmowie z samica, znajdującą się nieopodal. Westchnął więc tylko, kompletnie przywołując się do porządku.
- Powiesz mi może, co najpiękniejszego udało Ci się zobaczyć? Jakaś budowla, zwierzę, może jakiś kochanek? Znaczy.. wybacz, chyba robię się zbyt wścibski, następnym razem strzel mnie w łeb, żebym mógł się w porę opamiętać - dodał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:16, 15 Mar 2013 Temat postu:

Zaśmiała się cicho. - Nic się nie stało! - zapewniła go. Gdyby się zastanowić, widziała wiele pięknych rzeczy, ale co było najładniejsze? Hm...Hm...A tak! Już wiedziała, co powie. - To był las. Ciągnął się daleko, a drzewa w nim były bardzo niskie. Było tam pełno ciekawych kącików. Na przykład polanki, całe obsypane złotymi stokrotkami, lub jeziora, ze szmaragdową wodą... W każdym razie, lubiłam tamto miejsce. Płynął przez ten lasek mały strumyczek, o krystalicznie czystej, przezroczystej wodzie, którego dno wyłożone było gładkimi, zaokrąglonymi kamykami. Strumyk wypływał z pomiędzy dwóch wielkich skał i tworzył wysoki wodospad, łączący kilkadziesiąt takich rzeczek i źródełek, które później rozdzielały się i płynęły, każdy w swoją stronę. - uśmiechnięta, westchnęła. Na samą myśl tych złotych liści i jasnych wód musiała się uśmiechać i wzdychać. Nie mogła zrobić inaczej. A na pytanie o zwierze może też odpowie? W tym lesie mieszkało kilka ładnych... - Był tam też mały, lecz piękny zając. Tak jakby pomniejszony, normalny przedstawiciel tej rasy. Miał jednak tak piękną i czystą sierść, miękką w dotyku, niczym jedwab czy aksamit. Wydawał śmieszne, choć jednocześnie dystyngowane dźwięki. - zaśmiała się. I wtedy usłyszała jakąś melodię. Piękną i jakąś...Jakby znajomą. Nostalgiczną i rodzinną. A jednak nie miała z nią żadnych wspomnień, a przynajmniej ich nie pamiętała. Rozejrzała się dookoła, srebrnymi tęczówkami szukając źródła dźwięku. Nie znalazła go, a melodia ucichła. To musiała być jej wyobraźnia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleo
Dorosły


Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z daleka :P
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 23:55, 15 Mar 2013 Temat postu:

Cleo przyleciała na polanę śniegu lądując przy Sashadel. Nie wiedziała że ląduje przy wilczku. spokojnie strzepnąwszy trochę brudu i śniegu spojrzała w dal i podbiegła o 1 metr i usiadła tak żeby wszystko widzieć. Za sobą i z przodu. Spokojnie westchnęła. Jak ona tęskniła by zostać przywódcą, bo przywódca ulotnił się jak kamfora. Spojrzawszy w niebo łzy jej pociekły. ,, Gdzie lou, gdzie Kihe, gdzie wszyscy?''.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 0:04, 16 Mar 2013 Temat postu:

Shajen słuchał jej uważnie i tylko raz na jakiś czas skinął potwierdzająco głową. Nie mogł przecież jej przerywać, to bylo by całkiem nietaktowne i niekulturalne, a przecież nie chciał być taki względem różowowłosej wadery, prawda? Poruszył lekko uchem, kiedy usłyszał trzepot skrzydeł. Skrzywił się, kiedy w środek rozmowy wbił się jakiś... Gryf? Uśmiechnął się jedynie z niezadowoleniem i mruknął coś pod nosem.
- Może chociaż jakieś "dzien dobry"? - rzucił w końcu w stronę mitycznego stwora.
Proszę, proszę, podczas kiedy Shajen dla odmiany nie chce wyjść na niewychowanego buraka, ktoś inny robi to za niego. Ale cóż, to nie jego problem, prawda? Podszedł nieco bliżej Sashadel, bowiem pojawienie się Cleo naprawdę nieco wybiło go z rytmu i zajęło mu moment, zanim przypomniał sobie, o czym rozmawiali.
- Widzę, że tęsknisz za tamtym miejscem. Dlaczego więc opuściłaś ten las? - spytał spokojnie, aczckolwiek z wyraźną nutą zainteresowania w aksamitnym tonie głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleo
Dorosły


Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z daleka :P
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 0:17, 16 Mar 2013 Temat postu:

Cleo zrobiło się głupio i rzekła Dzień Dobry najmocniej przepraszam że przeszkadzam, nie zauważyłam was , nieco wiatr mnie zniósł już mnie nie ma powiedziała smutnym głosem wpatrując się w oczy wilka. Z oczu jej łzy ciekły i po chwili wstała i wzbiła się w powietrze. Nie musi wiedzieć czemu płacze. Może kiedyś się dowie.
z/t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cleo dnia Sob 0:18, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:51, 16 Mar 2013 Temat postu:



Ją pojawienie się gryficy niemało zdziwiło. Ale w tej krainie dzieje się dużo różnych, dziwnych rzeczy. Powitała stworzenie skinięciem łba. Widząc, że tamta płacze, już miała podchodzić i pytać się o powód ronienia łez, ale nie zdążyła nawet się ruszyć, zanim skrzydlata odleciała. Przechyliła łeb w zamyśleniu, nie wiedząc co odpowiedzieć na kolejne pytanie. - Tęsknię, to prawda, ale nie miałam wyboru. Gdybyś kiedyś chciał się tam wybrać, to mogę nawet powiedzieć dokładnie, gdzie skręcić, gdzie skoczyć, przez co przejść, ale gdy dotrzesz na miejsce, zobaczysz pustkę, pełną pni i dwunogów, kręcących się dookoła. - odpowiedziała, najprościej jak mogła. Zdążyła już zapomnieć o znajomej melodii, dzięki czemu mogła skupić się na rozmowie. Zachciało jej się płakać, ale tylko uśmiechnęła się smutno, powstrzymując słone krople.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:50, 16 Mar 2013 Temat postu:

Shajen zdawał się zupełnie być niewzruszonym płaczem gryfa. Trudno, każdy czasami musi popłakać, wylać z siebie złe emocje i się oczyścić. On? NIe, on nie płacze. Może dlatego, że niewiele bierze do siebie na tyle, aby wywoływało silne uczucia? Skinął tylko głową, kiedy mityczne zwierzę odleciało, jakby w geście pożegnania. Westchnął.
- Zobaczymy, na razie dobrze mi tutaj. Ale dwunogi... to nie brzmi zbyt optymistycznie - powiedział spokojnie, rozpatrując w myślach zachowanie gryficy. Nie interesowało go, czemu była smutna, bo czy kogoś pokroju basiora może interesować ktokolwiek inny, kto nie jest nim? Ale intrygowała go postać, pojawiła się znikąd, wparzyła do nich i zaraz odleciała, jakby nigdy nic, zostawiając po sobie tylko mokre plamy na podłożu. Super!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:00, 17 Mar 2013 Temat postu:



A Sasha chyba po raz pierwszy nie była zamyślona. Uśmiechnęła się lekko. - Racja. Szkoda, że wycięli ten las. - drugie zdanie wyszeptała, najciszej jak mogła. Uniosła czarny łeb i spojrzała w niebo, jasnymi ślepiami. - Tam niebo było takie samo. Gdziekolwiek pójdę, przynajmniej ono się nie zmieni... - wyszeptała, wpatrzona w puszyste chmury.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:47, 19 Mar 2013 Temat postu:

Wilk wkroczył na polanę znużony. Śnieg. Wszędzie śnieg. Oszaleć od niego można. Biel była przytłaczająca. Niesamowicie czarny wilk westchnął z lekkim zirytowaniem i przeleciał szybko wzrokiem okolicę. Dwa wilki. Cudnie. Przydreptał pod jedno z większych drzew w tym miejscu i klapnął zadem w śnieg. Zimno. Popatrzył w górę. Tak, niedługo będzie zachodzić słońce, już nurkuje za linię drzew. I nadejdzie upragniona ciemność, dzięki której Sebastian będzie mógł wtopić się w tło. Bo po co niepokoić innych? Był dużym wilkiem, silnym i potężnym. Nie można więc powiedzieć, że wyglądał na milusia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paige
Dorosły


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:54, 19 Mar 2013 Temat postu:

Popielata wilczyca wynurzyła się zza drzew. Nastawiwszy uszu, i wykonawszy pobieżny rekonesans wszystkich zgromadzonych - zdecydowała się znaleźć nowego towarzysza przygód. Spontanicznie. Bo czemużby nie? Tak więc brnęła wśród śnieżnych zasp, dzielnie unosząc wysoko łapy. Z daleka musiało wyglądać to doprawdy komicznie, ale trzeba wiedzieć, że Pai stanowczo nie znosiła być mokra. Potknęła się zresztą wielokrotnie - wtedy to imponująca, prehistoryczna prawie maska opadała jej na oczy, a laleczka wodoo nieznośnie łaskotała po nosie.
Dotarła jednak do wystającego bloku kamiennego, i wspiąwszy się nań otrzepała futerko, poprawiając maskę. Tak, by nie spadała jej na oczy.
- Ależ nie, Panie Jamie, stanowczo zapewniam Pana, że zeszła zima wcale nie była tak okrutna! - zaczęła nagle, kręcąc energicznie pyszczkiem. - Może ta z przed kilku laty byłaby porównywalna. Ale, muszę Panu wyznać, że ta ... to prawdziwy koszmar!
Zwróciła uwagę na wielkiego, czarnego basiora na przeciwległej stronie polany. Zastanawiała się, czy już skądś go zna. Nie. Stanowczo nie znała. Przycupnęła na kamieniu, wpatrując się w niego z dziecięcą i niepochamowaną ciekawością. Intrygował ją, doprawdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:06, 19 Mar 2013 Temat postu:

Basior usłyszał czyjeś krzyki. Rozejrzał się unosząc uszy ku górze. Jego spojrzenie po chwili padło na jasną wilczycę stojącą na skale. Zmrużył oczy. Co ona ma na głowie? Czegoś podobnego chyba nie widział. Zaintrygowało go to nieco, ale nie chciał się zbytnio wyróżniać. Wtedy zobaczył, że ta patrzy prosto na niego. Ah, wspomniałeś coś o niewyróżnianiu się kruczoczarny wilczurze siedzący na tle śnieżnobiałego śniegu? No doprawdy, mistrzu, świetnie się wtapiasz. Wilk westchnął z lekką irytacją. No tak, jakby była noc, byłoby łatwiej. Wilk nie za bardzo wiedział co zrobić więc położył się tylko na brzuchu i począł dyskretnie obserwować wilczycę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paige
Dorosły


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:20, 19 Mar 2013 Temat postu:

Mimowolnie Pai wydawało się, że basior z naprzeciwka na problem. I chociaż z początku wprawiło ją to w rozbawienie, uczucie to przeistoczyło się z wolna w swego rodzaju ... zaintrygowanie. Samiec bowiem wyglądał jak zmoknięte siedem nieszczęść, a do tego wszystkiego kompletnie nie odnajdował się w otoczeniu. Wilczyca odwróciła szybko wzrok na swój prawy bok i uniosła brew pytająco. - Naprawdę Pan tak uważa? - zapytała prawie szeptem. - Cóż, tutaj mimowolnie się z Panem, doprawdy, muszę zgodzić.
Zeskoczyła z kamiennego bloku (nie zapominając o tym, by poprawić maskę bo wylądowaniu na ziemi - ta bowiem swawolnie opierała się na jej nosie). I powtórka z rozrywki część druga. Unosząc komicznie wysoko łapy, zmierzając ku czarnemu basiorowi, rozpoczęła:
- Witam Pana Serdecznie, Dobry Wieczór. - ukłoniła się delikatnie. - Hę, normalnie w podobnej sytuacji przeprosiłabym za utrudnienie i przeszkodę w kontemplowaniu tego, pięknego doprawdy, zachodu słońca. Zgaduję jednak, albo raczej ... - uniosła oczy w górę, by znaleźć odpowiednie słowo - z doświadczenia domyślam się, że Pan chyba niekoniecznie fascynuje się zachodem słońca.
I wpatrując się wielkimi, dziecięcymi wciąż oczyma w basiora, usiadła tyłkiem na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:31, 19 Mar 2013 Temat postu:

Problem? Nie, wilk po prostu był znudzony. I wciąż zirytowany faktem, iż wszechobecny śnieg sprawia, że widać go jak na dłoni. Niesamowicie czarny wilk na tle śnieżnobiałego śniegu. To go frustrowało. Nie mógł się chyba bardziej wyróżniać. No, chyba że by zaczął tańczyć taniec hula na środku placu.
Wilk spojrzał na nią i mimowolnie się uśmiechnął lekko. Cóż za słownictwo. Jednak szybko powściągnął uśmiech i zerknął na zachód raz jeszcze.
-Cóż, wbrew pozorom nie ukrywam sympatii do niego iż jest to zapowiedź nocy, która jest moim schronieniem. jak na razie jedynym.
Spojrzał znów na waderę i podniósł się do pozycji siedzącej. Jej sarnie spojrzenie sprawiło, że poczuł się... Dziwnie. Niezręcznie z lekka. Jednak mimo woli musiał przyznać, oczy miała ładne. Kiedy tak tu siedziała przyjrzał się dziwnej rzeczy na jej głowie. A więc to maska! I jakaś pacynka wisząca u dołu.
-Zacna maska. - Powiedział kiwnąwszy w jej stronę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sebastian dnia Śro 13:31, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paige
Dorosły


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:22, 20 Mar 2013 Temat postu:

Uśmiechnęła się delikatnie, uprzejmie. Zasada numer jeden, nigdy w pełni nie ufaj obcym. Toteż uznała, że na dobry początek może sobie pozwolić na jedynie nieznaczne uniesienie ust. Bo komplement dotyczący maski na jej głowie połechtał ją na duszy. - Oh, doprawdy, ogromnie Panu dziękuję. - mimo wszystko poprawiła ją raz jeszcze. Skoro basior już się jej przygląda, to musi leżeć dobrze. A potem wstała, podeszła bliżej (zatrzymując się, by pokrótce przyjrzeć się zbliska jego dużym, błękitnym oczom, które naprawdę bardzo ją intrygowały) i usiadła tuż obok niego, wpatrując się w zachodzące słońce.
- Proszę się, broń boże, nie obrazić. - zaczęła powoli. - Ale czegoś tu nie rozumiem. Jak może Pan woleć noc i ciemność, od czegoś tak niezwykłego jak zachód słońca? Proszę tylko spojrzeć. Widzi Pan ten piękny pas koloru soczystej pomarańczy, o tam, za drzewami? Tą czerń na dole słońca? - zapytała. - A wreszcie nie czuje Pan tego przyjemnego ciepła na futerku? Ciepła. Nie takiego ... o, nachalnego, jak w sobotni upał, takiego nieśmiałego i delikatnego. - i z powrotem skierowała swój wzrok na basiora. - Taki widok mamy tylko raz na dzień, przez kilka minut. A noc, przez drugą część doby. Proszę mi wyjaśnić, co tak pięknego jest w nocy, czegóż ja nie zauważam? - zapytała. I wcale nie chciała być niemiła. Bo chociaż była już dorosła, wciąż czuła wszechobecną, dziecięcą ciekawość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 18 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin