Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana śniegu

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:11, 25 Sty 2012 Temat postu:

Basior westchnął, głęboko i ciężko. Nie lubił dzieci, były dla niego małymi, wkurzającymi istotkami. Co się z nim stało, jeszcze tak nie dawno był z niego pożądany wilk, romantyk, marzyciel. Dziś stał się zimnym realistą, znudzonym życiem basiorem. Może ten cały zespół polepszy jego spojrzenie na świat i wszystko co go otacza.
- Nie zrozumiałeś za pierwszym razem? Spadaj. - to i tak była jedna z milszych odzywek kierowanych do dzieci, gdy był za krainą był dla nich wręcz wredny. Teraz z resztą też nie należy do najmilszych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:16, 25 Sty 2012 Temat postu:

Yakato zmarkotniał, jednakże nie poddał się. Podszedł ponownie do samca z zaciętym wyrazem pyska i przytulił go. Aww. To zawsze działa. A jak nie działa, to trzeba będzie podjąć drastyczne kroki.
- Nie można tak brzydko mówić. Jak powiem cioci, to naprawdę przerobi pana na masło - przestrzegł odklejając się z uśmiechem od Sidney'a. - Ja wiem, że gdzieś tam w środku jest pan bardzo miły. To widać - stwierdził po chwili z miną znawcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:37, 25 Sty 2012 Temat postu:

Sidney spojrzał na Yakato z niesmakiem, nie lubił być przytulany. Łech, on nie lubił niczego. Zdjął z siebie wilka, przyglądając mu się ze złością. Na niego przytulasy nie działały tak, jak powinny.
- Tak więc pozostanę miły tylko w środku. - oznajmił z udawanym uśmiechem, po czym złapał szczenię i odwrócił je w kierunku przeciwnym do niego.
- A teraz spadaj. - dodał, znów spoglądając na samca ze złością, właściwie to miał minę podobną do tej, jaką miał teraz na avatarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:48, 25 Sty 2012 Temat postu:

Nieładnie, nieładnie! Yakato wszystko powie cioci, wtedy Sidney będzie miał przewalone!
- Nie mówi się tak! - krzyknął nader piskliwie, ku czerwonemu wilkowi. - Pan musi się nauczyć kultury i musi pan pokazać światu, że jest pan miły, bo świat tego oczekuje i tylko wtedy będzie to odwzajemniał, a tak to nie ma się co dziwić, że siedzi pan tu sam! Pan myśli tylko o sobie, jest pan gburem, niedobrym w dodatku! - zaczął karcić Sidney'a, Yakato raz po raz podskakując by dodać swoim słowom większej wagi. Pan Piernik pokiwał tylko głową widząc poczynania malca. Nie mieszał się jednak, póki nie było to potrzebne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:02, 25 Sty 2012 Temat postu:

Widząc, że malec nie da raczej za wygraną postanowił się już nie odzywać, a nóż sobie pójdzie. Tak wiec zamilkł, wyłożył się i począł obserwować jakieś małe, pozbawione liści drzewa nieopodal, potem wzrok przeniósł na zielone krzaki, jeszcze później na puszystą warstwę białego śniegu. Wszędzie, tylko nie na Yakato oraz jego dziwną zieloną lamę.
Miał go dość w tak krótkim czasie, jak miło. To chyba nowy rekord.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:46, 25 Sty 2012 Temat postu:

- Niech pan nie udaje, że mnie pan nie widzi! Jeśli to ma być wojna, jestem gotowy wypowiedzieć ją pierwszy - oznajmił z dumą i wyjął znikąd plik kartek. - Niech pan podpisze tu, tu i jeszcze tu - dodał po chwili grobowym głosem, godnym znanego generała. Oczywiście jak można było się spodziewać Yakato brał to na poważnie. Będzie codziennie dużo expił i chodził na silne moby, żeby zdobyć więcej PD. Niebieski wilczek zaczął rozmyślać o tym, jakim to wielkim panem świata będzie, kiedy powstrzyma czerwonego samca. Potem ukara jeszcze innych zbójców, a wtedy stanie się kimś wspaniałym; wzorcem do naśladowania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:13, 25 Sty 2012 Temat postu:

Na krótką, nawet bardzo krótka chwilę spojrzał na niego znudzony, by potem znów odwrócić wzrok ku jakże pięknej matce naturze. Szczerze, to nie lubił i tego, ogólnie stał się kompletnym przeciwieństwem starego Sida, tego małego, ciekawskiego bachorka. Uwielbiał wtedy każdą formę sztuki - malowanie, granie, śpiewanie i tańczenie. Dziś to wszystko uważa za, krótko mówiąc, idiotyczne zajęcia, które nie maja się w porównaniu do czegoś takiego jak walka - Tak, walka i dowodzenie. To mu się marzy, przynajmniej jak na tą chwilę. Musi jednak jeszcze trochę dorosnąć do tych zawodów, bo nie ma jeszcze dobrego przygotowania, ani postów, ale to już tak mniej fabularnie.
Wciąż udawał, ze nie widzi Yakato, może w końcu znudzą mu się te dziwne zabawy, jak to wilk uważa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:18, 25 Sty 2012 Temat postu:

- Ssjaajzbvs mdahvjkasnfkas! (Na łamach prawa i mej mocy, czyli mocy króla Cukierkowego Królestwa, wypowiadam Ci wojnę!) - krzyknął wreszcie, gdyż nie mógł wytrzymać tej ciszy; tej ignorancji... Zaraz też odszedł kawałek dalej, gdzie zaczął szkicować na ziemi plany nawrócenia Sid'a na dobrą stronę. A że Yakato nie umiał pisać, wyglądało to wszystko jak jakieś nieczytelne podpisy bliżej nieokreślonej osoby. Tylko on wiedział, że jest tam napisane '1. Kupić pluszowego niedźwiadka 2. Zjeść batonik 3. Podzielić się ciastem'. To nie brzmiało zbyt groźnie, ale od takich właśnie błahostek miał zamiar zacząć, Yakato. Nie będzie przecie od razu rzucał w niego bombami atomowymi!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:31, 25 Sty 2012 Temat postu:

No, wreszcie, wilk poszedł sobie, Sidney poczuł ulgę, nie zdając sobie sprawy, ze Yakato najpewniej wróci i to z misją pokojową. Wilk zerknął na dziwną, zieloną lamę, po czym przerzucił wzrok na grubą warstwę białego puchu jeszcze się tu utrzymującego. W końcu to Polana Śniegu, tak?
Ponownie rozłożył się mając zamiar po-odpoczywać sobie w spokoju, pomyśleć, ponudzić się, ah, jakże ciekawe te jego zajęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:55, 26 Sty 2012 Temat postu:

Aż wreszcie samczyk skończył zaiste niecny plan. Znów podreptał do czerwonego samca i z uśmiechem orzekł.
- Proponuję zawrzeć pokój między nami - to mówiąc wyszczerzył się. Powiedzcie mi, kto inny tuż po wypowiedzeniu wojny chciałby zawrzeć sojusz? Ot, tak od razu? No właśnie... Ale Yakato miał cel pomóc dobrej części Sidney'a się uwolnić i będzie trwał przy tym postanowieniu, gdyż dostrzegł w nim kompana i miłego wilka. Co za dziwna wyobraźnia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:21, 26 Sty 2012 Temat postu:

Wilk spojrzał tylko na niego znudzony, może ta cała niechęć była wywołana tym, że młody wilczek nie pochodzi z watahy wody? Ma dobry węch, jest to jedna z jego i tak nielicznych zalet. Nawiasem mówiąc nie mają się do jego wielkich wad.
Sidney w sumie nie wiedział, że mają z wilkiem wojnę, w końcu usłyszał tylko jakąś niewyraźną paplaninę. Skoro wilk nie zrozumiał za pierwszym razem, to chyba będzie trzeba powtórzyć.
- Nie zrozumiałeś za pierwszym razem? Spadaj. - jakże prymitywne i wcale nie obraźliwe słowo, po co on w ogóle takich używa? A dlatego, że jego odzywki nie mają być długie i inteligentne, a proste i zrozumiałe, o! Do tego głupkowate, na poziomie dziecka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:34, 26 Sty 2012 Temat postu:

- Rozumiem dokładnie co pan mówi, ale widzę też, że przydałby się panu psychiatra. Albo wizyta u kilku pelikano-kotów - rzekł tonem znawcy i obejrzał Sidney'a dokładniej, po czym cmoknął. - Tak, potrzebuje pan pomocy. I niech pan nie zaprzecza! Wilki często lamentują gdy się im to mówi, ale cierpi pan na... - tu Yakato nie miał pomysłu na nazwę, więc wyciągnął podręczną książkę chorób z dr. House'a i przejrzał ją. Nie umiał czytać, ale nie było to problemem. Wreszcie odłożył ją i ze spokojem dokończył poprzednią wypowiedź. - Cierpi pan na Syndaktylię. To nieuleczalna choroba i jest straszna. Tak sądzę - zakończył i pogłaskał go po głowie raz po raz powtarzając 'Niech się pan nie martwi'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:42, 26 Sty 2012 Temat postu:

Zabrał z siebie łapę wilczkach, ponownie mierząc go gniewnym spojrzeniem. Jakoś nie przejął się zbytnio rzekomą chorobą, z ust kogoś takiego jak Yakato nie brzmiało to prawdziwie.
- Odczepisz się jak dam Ci cukierka? - rzekł, wyciągając słodycz. Ah, jak to dobrze, że większość moich postaci owe cukierki miała. Chyba na jednej z tych imprez je kiedyś rozdawano... A jak nie, to powiedzmy, że z tej świątecznej kilka podpierniczył, bo mu smakowały a głodny był, o!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:51, 26 Sty 2012 Temat postu:

- Nie - oświadczył krótko i zaiste dumnie. - Chorych nie można porzucać ani na krok, bo jeszcze staną się ofiarą zmutowanych królisio-czeczotek! - rzekł z przestrachem na myśl o królisio-czeczotkach. Straszne stworzenia, naprawdę straszne... - Dlatego ja, jako pana osobisty lekarz, będę za panem chodził aż do śmierci - to mówiąc uśmiechnął się zacnie i... I nic już więcej ani nie powiedział, ani nie zrobił, tylko czekał na reakcję czerwonego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:57, 26 Sty 2012 Temat postu:

Do śmierci? Nie, tylko nie to! Za to wpadł mu do głowy pewien pomysł.
- Dobrze, ale jako mój lekarz proszę Cię, być zrobił dla mnie jedną rzecz. Trzeba pomagać nieuleczalnie chorym. - Ozwał się z udawanym skutkiem mając nadzieję, że jego jakże zacny plan wypali. Znaczy, to nie wszystko, co wymyślił, a musi poczekać na reakcje młodego wilczka.
Udawanie miłego wcale nie jest tak trudne jak się na pierwszy rzut oka wydaje, ha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tarvos Trigaranus
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:40, 27 Sty 2012 Temat postu:

Czaszkogłowy i tu zawitał. Widok czerwonego wilka na tyle go rozbawił, że zaczął się psychopatycznie śmiać, a fakt, że obecna tu była także zielona lama doprowadził go do kompletnej histerii. Musiał trzymać się drzewa, żeby nie upaść.
- Co za kretyństwo! - wydusił nadal śmiejąc się, co przypominało raczej szuranie pazurami po tablicy, aniżeli śmiech. Takich na prawdę powinno się wyeliminować, a że Trigaranus był specem od mordów, to w sumie zadanie mógł wykonać z taką samą lubością, z jaką obdarł ze skóry swoich rówieśników z dawnej watahy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidney
Dorosły


Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:58, 28 Sty 2012 Temat postu:

Spojrzał na wilka z tak długim imieniem, że nie chce mi się go pisać, po czym i on uśmiechnął się ironicznie. Kurde, zły, zły, zły! Za dużo tej złości jak na Sidd'ego.
- Powiedziała to jakaś marna podróbka wilka z piórami zamiast sierści. - ozwał się, jakoś niespecjalnie bał się wilka. Ba, on nikogo się nie bał, szczególnie demonów, które uważał za pod rasę, marne istotki chwalące się swoimi umiejętnościami. Tak, czyli z Vijem by się nie zaprzyjaźnił raczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 8:50, 07 Mar 2013 Temat postu:

Powoli przechadzała się po śniegu. Wyraźnie nad czymś się zastanawiała. Czarne futro kontrastowało z jasnym puchem, który niedługo miał zniknąć. Filozofka, jak to czasem na nią mówili, przysiadła na środku polanki, rozpoczynając obserwacje. Czego? Przyrody, rzecz jasna!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shajen
Dorosły


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to ważne?
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 12:48, 07 Mar 2013 Temat postu:

I Shajena przywiało tu jakieś licho. Powoli, bo po co się spieszyć, kiedy wszędzie jest to samo: śnieg i nieprzyjemna pogoda, kroczył po polanie, na której zdawało się, że śniegu jest jeszcze więcej niż gdziekolwiek indziej. Trudno. Zdarza się. Narcyz z wolna poruszał się w stronę znajdującej się tutaj samicy. Viktorii dawno nie widział, fakt. Z resztą czy on kiedykolwiek był wobec niej jakoś szczególnie lojalny czy wierny? No więc...
- Witam w ten nieprzyjemnie mroźny poranek. - Rzucił, nie siadając nawet nieopodal. Stał, bo po co moczyć tyłek kiedy nie trzeba?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:18, 07 Mar 2013 Temat postu:

Jej rozmyślanie przerwał nieznajomy głos. Odwróciła się w stronę nowego zapachu i uśmiechnęła na powitanie. - Asake. - przywitała się. Już miała się przedstawiać, lecz w ostatniej chwili zrezygnowała. Ostatnio za bardzo wszystkim ufała i zapominała o potencjalnych niebezpieczeństwach. Ale ten osobnik nie wyglądał na złego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 17 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin