Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Mała, jałowa pustynka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:20, 09 Lis 2013 Temat postu:

Coś było nie tak. Wiedziała o tym. Czuła to, widziała to, słyszała to. Zamrugała nerwowo, rozglądając dookoła w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące ją od momentu pytanie. Ktoś nadchodził. Odruchowo stanęła przed basiorem, z zamiarem pewnie ochronienia go przed niebezpieczeństwem. Była martwa. Bardziej jej zabić nie można było, prawda? Zadrżała nieco na ciele, jednak z całą pewnością nie z powodu chłodu, prędzej obawy - nie o własny zad, a o bezpieczeństwo niedawno poznanego wilka. Jednego z nielicznych, którzy nie kpią i nie szydzą z niej dlatego tylko, że była inna. Wiatr targał jej futrem, przerażenie malowało się w spojrzeniu.
- Sły... słyszałeś to? - spytała w nadziei, że ma jedynie dziwne halucynacje czy omamy. Spojrzała na samca, wyczekując prawdopodobnie jego odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:49, 09 Lis 2013 Temat postu:

Tup, tup. Zza horyzontu wyłoniły się koszmarne stwory - niepełne wilki w kolorze zgnilizny, które szły otumanione. Tup, tup. Horda potwornych stworów przedostawała się coraz bliżej dwójki wilków. Potwory nacierały na nich, po czym stało się coś jeszcze gorszego. Jeden z nich przemówił bliskim każdemu głosem (w zależności od osoby innym). - Chodź do nas! Przecież jesteś taka ja my! - upiór zdawał się mówić. Gdy szły przez nagą ziemię zdawało się, że staje się jeszcze bardziej jałowa. Niszczyły wszystko, co napotkały nie zważając na to.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noisette dnia Sob 12:17, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:10, 09 Lis 2013 Temat postu:

Zombie... Dlaczego tak późno się połapała w sytuacji? Spuściła łeb, słysząc ich uwagę. " Przecież jesteś taka ja my! " - dudniło jej w głowie. Nie można powiedzieć, aby kłamali lub zwyczajnie nie mieli racji. Nie uważała się za lepszą dlatego tylko, że była we wcześniejszym stanie rozkładu. Uniosła głowę, patrząc na hordę pobratymców, w pewnym sensie przynajmniej. Pokręciła powoli łbem.
- Ja... ja nie chcę. Ten świat może nie jest przyjazny dla takich jak ja... jak my! Ale jednak to tutaj jest mój dom - mówiła powoli, jakby ważąc każde słowo. Spojrzała na Leere'go. Nie wiedziała, co z nim. Stracił przytomność? Powinien uciekać, już, teraz! Ona sama nie zamierzała. Ostatnio było jej wszystko jedno. Poza tym na ogół przekładała dobro innych ponad swoje własne. Bardziej martwa chyba nie może być? Cofnęła się kilka kroków.
- Czego ode mnie chcecie? - spytała, a w jej głosie nadal czaiła się nuta niepewności, może nawet strachu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Sob 12:16, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arya
Dojrzewający


Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:05, 09 Lis 2013 Temat postu:

- Jesteś taka jak my. Dlaczego się do nas nie przyłączysz? - pytały raz po raz, znajomymi Ci głosami. Jeden z nich należał nawet do Twojego brata i był do niego tak łudząco podobny... - Wszyscy Cię zostawili. Rodzina, Przyjaciele i Twoja Wielka Miłość, co nie? Dlaczego, jak sądzisz? - syczał. Upiory powoli nacierały na Taimi i Leere'go, chcąc jednak wyraźnie dostać samca. - Jesteś jak my. I to w cale nie znaczy, że musisz być gorsza. Chodź do nas. My będziemy kontrolować te ziemię! - krzyknął po czym zaśmiał się... Dosłownie jak stara ciężarówka. Chrapliwie i głośno. Co możesz zrobić? Oczywiście przyłączyć się do stada! Albo, no... Ratować swojego nowego znajomego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:13, 09 Lis 2013 Temat postu:

O nie. Atak na nią by zniosła bez problemów. Nie pozwoli jednak skrzywdzić wilka, prawda? Leere jak dotąd był dla niej niesamowicie miły, nie mogła pozwolić, by te kreatury go zraniły. Nie z jej winy. Nie dlatego, że ją poznał. Sumienie by ją inaczej zabiło. Dzielnie zatem zasłoniła wilka martwą piersią. Głos... tak jej ukochany... czy to znaczyło, że i jej brat opuścił ten świat?
- Nie jestem gorsza. Każdy jest tym, kim chce być. Każdy pracuje nad opinią. To ode mnie zależy, czy będę potworem i genetyczną pomyłką, czy może raczej wartościową osobą, inną na tle takich samych, wilczych istnień - mówiła, cofając się i tym samym odsuwając też samca. Bo chyba nie było zbyt sensownym, by ciemny wilk stał, kiedy ona go pcha w stronę przeciwną tej, z której nadciągały potwory. Były tak blisko... Zaraz będzie po wszystkim... Odwróciła łeb w stronę kolegi i szarpnęła go lekko za ucho. Może odzyska świadomość? Może to pomoże?
- Nie dołączę do Was, bo się Was boję - punkty za szczerość chyba w tej sytuacji nie zdadzą się na wiele.
- Może nie lubię siebie takiej, jaka jestem, ale nie zmienia to faktu, że zawsze mogło być gorzej. Teraz, kiedy odzyskuję jakiekolwiek nadzieję, mam to wszystko olać, bo jakieś potwory mają kompleksy? Nie, ja się nie pcham do zgrai umarlaków, czy kim Wy tam jesteście. Będąc istotą z granicy dwóch światów: żywych i umarłych, wolę żyć tutaj - wyjaśniła, podnosząc głos z każdym kolejnym zdaniem. Jeszcze ze trzy, a zaczęłaby krzyczeć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Sob 14:34, 09 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:23, 09 Lis 2013 Temat postu:

Gdy tylko dotknęłaś jednego z potworów ten zamienił się w gęstą mgłę i zniknął. Podobnie stało się w tym momencie z resztą. Zniknęli, jak świat pod tobą. Stałaś na ciemnej, zimnej ziemi, a nad Tobą i obok Ciebie kłębiła się Mgła. Tak, Mgła przez duże M. Była niezwykła wyjątkowa, magiczna... Nie mogłaś się przez nią ruszyć, nie mogłaś nic dostrzec. Leere'a obok Ciebie nie było, przynajmniej tak się zdawało. Ciemność i pustka załamały się gdy pojawiła się obok wilczyca. Była nieziemsko piękna, ale i nieco przerażająca. Miała sierść w kolorze owej mgły, biało-szarą przyozdobioną atramentowymi plamami. Wyglądała jednak niewyraźnie, śmiertelnie blado jakby była w jakimś innym odległym miejscu. Czarne, obsydianowe oczy przyglądały Ci się z uwagą. Cała jej postać rzucała niezwykły blask.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:40, 09 Lis 2013 Temat postu:

Nie wiedziała, co się dzieje. Dopiero zaczęło jej się zdawać, że odnajduje się w sytuacji, a teraz? Była jeszcze bardziej skołowana, niż wcześniej. Rozglądała się dookoła w panice, próbując spojrzeniem wyszukać wilka. Zabrały go? Dokąd? O nie, skopie im te nieżywe tyłki raz a porządnie. Warknęła głucho, nieświadoma dotąd, że z martwego gardła można wydobyć tak głębokie dźwięki.
- Szlag! - zaklęła, przerażona. Ciemnej sylwetki nie dostrzegła. Zamiast tego zauważyła inną, bijącą jakąś aurą, jak zdawało się waderze. Możliwe, że tylko mgła zakrzywiała obraz rzeczywistości. W sumie na to liczyła.
- Kim... kim jesteś? Umarłam? Jesteś Aniołem? - pytała drżącym z przejęcia głosem. Cofnęła się odruchowo o kolejne kilka kroków. Byle dalej od tego dziwnego kłębowiska. Oby dalej od jaśniejącej sylwetki. Oby dalej od potworów, które pewnie unosiły się w tej mgle i tylko czekały, żeby zeżreć jej mózg... A nie, jej mózg by sie nie przydał. Był martwy. Jak wszystko inne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:07, 10 Lis 2013 Temat postu:

Wilczyca zaśmiała się tak, że w niczym nie przypominało Ci to żadnego znajomego śmiechu. - Nie, nie. Jestem Trivia. - rzekła słodkim głosem. - Nie chcę marnować Twojego czasu, Taimi, dlatego powiem Ci to, co miałam powiedzieć. Nie jesteś potworem i nikt za tego Cię nie uważa, póki sama tak nie zdecydujesz. Osoby, które uważają inaczej są niewiele warte, moja droga. Idź dalej z odwagą i pewnością, że jesteś o wiele lepszą osobą niż spora część wilków w tej krainie. To ty sama decydujesz kim jesteś i kim chcesz się stać. - odrzekła po czym cofnęła się do tyłu odchodząc. - Niedługo powinnyśmy znów się spotkać. - rzuciła z chwilą zniknięcia z pola wzroku. Mgła rozwiała się i utworzyła zwykły już, jałowy teren. Obok Taimi leżał Leere, cały i zdrowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:39, 10 Lis 2013 Temat postu:

- Trivia - powtórzyła. Chciała zapamiętać jej imię, zwłaszcza, że zapowiedziała, że się jeszcze spotkają. Słowa samicy naprawdę ją pokrzepiły i dodały nadziei czy pewności siebie. Czyżby w jej życiu w końcu nadszedł jakiś przełom? Może znowu będzie dawną Taimi? Kto wie. Odczuwała dziwny spokój, patrząc na tę niecodzienną istotę. Czasami skinęła głową, a kiedy istota zniknęła, zamrugała nerwowo. Zaraz jednak zorientowała się, że jest na pustyni, takiej, jaką ją zastała. Szybko podbiegła do samca, który pojawił się tutaj nie wiadomo skąd.
- Leere? Leere, nic Ci nie jest? - zapytała, delikatnie masując łapą jego barki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:30, 10 Lis 2013 Temat postu:

Leere potrząsnął lekko łbem i podniósł się.
- Uhm... nie. - Odpowiedział niepewnie, czując lekkie skołowanie. Mimo to dał radę jeszcze sprawdzić, czy nic jej się nie stało. - Wszystko w porządku? Jesteś cała?
Martwił się, ale nie umiał tego okazać w inny sposób niż za pomocą słów. Chyba się zamyślił albo coś w tym stylu, choć pamiętał armię zombie i mgłę, przez którą stracił z oczu samicę. Nie było to najprzyjemniejsze przeżycie, ale widocznie wszystko skończyło się dobrze. Chyba.

Brak weny. x3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leere dnia Nie 15:35, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:21, 10 Lis 2013 Temat postu:

Pokiwała głową, szczęśliwa, że wilk był cały.
- Ja jestem cała, wiesz, nieumarłego nie tak łatwo wykończyć
- powiedziała nieco weselej i śmielej, bo poprzez spotkanie z tamtą istotą nabrała nieco więcej pewności siebie. Odsunęła się nieco od wilka, bo nie chciała go krępować zbyt bliską obecnością. Miała nadzieję, że basior nie będzie na nią zły z powodu tych dziwnych zdarzeń ostatnich minut.
- Na pewno wszystko dobrze? Nie dopadły Cię te dziwne istoty? Widziałeś też tą wilczycę? - zasypała go pytaniami, siadając gdzieś nieco dalej od niego. Nie powinna być tak blisko... Uśmiechnęła się delikatnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:27, 11 Lis 2013 Temat postu:

Samca odrobinę dziwiło zachowanie Taimi, ale na tę chwilę musiał odpowiedzieć na jej pytania.
- Nie, nic mnie nie dopadło. - Leere zdobył się na krótki uśmiech, lecz w następnej chwili na jego pysk wstąpiło lekkie zdziwienie. - Wilczycę?
Zastrzygł uchem, niepewnym wzrokiem obejmując tereny pustyni. Nie było tu nikogo innego. Ponownie jego wzrok wrócił na Tai, która nagle znalazła się nieco dalej od niego. Zaniepokoił się. Czyżby śmierdział, albo coś w tym stylu? Może i było dość gorąco, ale niedawno wpadł do wody, która powinna spłukać z niego wszelki bród i pot. Raczej nie powinien się przejmować sprawami i by tego nie robił, ale to przecież nowe miejsce i on powinien się choć trochę dostosować, by stać się po prostu nic nie znaczącym istnieniem! No cóż, szczerze przyznać trzeba, nienawidził być w centrum uwagi czy coś w tym stylu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:23, 11 Lis 2013 Temat postu:

Jak to? Niczego nie widział? Zażenowana samica podrapała się łapą gdzieś po policzku (czy może bardziej potarła, to ma więcej sensu, jeśli chodzi o budowę wilka). Uśmiechnęła się niewinnie, kręcąc przy tym nieznacznie głową. Pewnie wszystko to jej się jedynie przyśniło, a teraz przez zbytnią wiarę w sny i mary maści wszelkiej wyjdzie w oczach ciemnego samca na kompletną wariatkę i świruskę. Urocza perspektywa, bez wątpienia.
- Czyli pewnie musiało mi się przywidzieć, przepraszam. W sumie to i lepiej, że nie miałeś podobnej wizji, jak ta moja. Zmieniłbyś zdanie o nieumarłych - powiedziała powoli. Jej głos nieco drżał. Siedziała wciąż w tym samym miejscu, nie dostrzegając zaniepokojenia wilka czy nie majac pojęcia, że ten jej odsuniecie się zwala na siebie, nie zaś na sama Tai, która zwyczajnie krępowała się bliskości z kimkolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 0:20, 12 Lis 2013 Temat postu:

Samiec przekrzywił odrobinę głowę. Wizja? Widział przecież zombie, więc ślepo mógł uwierzyć, że i wilczyca była. Niestety, mgła nie pozwoliła mu nawet zauważyć czubka własnego nosa. Powstrzymał ciężkie westchnienie.
- Ja nie zmieniam łatwo zdania.. - Leere wyprostował głowę. - Wiesz, wrodzony upór. I duma.
Gdyby nie opowieści matki przedstawiające zombie jako złe istoty, zapewne sądziłby trochę inaczej. Uwielbiał jednak być przeciwko matce, a gdyby choć raz się zgodził z jej słowami, jego duma gwałtownie by podupadła. Prawdopodobnie. Ale sama perspektywa, że w ciągu swego życia naprawdę sporą ilość razy zgadzał się ze słowami matki(nie były one kierowane do niego) zbyt go przerażała, by mógł dłużej się nad tym zastanawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:45, 13 Lis 2013 Temat postu:

Skinęła nisko głową, zadowolona z jego słów. Sama nie wiedziała, dlaczego. Nie była w stanie tego sprecyzować. Poprawiła się nieco w siadzie, bo nie było jej do końca wygodnie. Nawet zombie czasami coś w tyłek uwiera, prawda? W martwy tyłek i w tyłek bez czucia, ale na pewno jakieś poczucie dyskomfortu wilczycy dolegało. Albo zwyczajnie samo przekonanie odnośnie takowego. Nieważne. W każdym razie poprawiła się w siadzie, uśmiechając nieco do samca.
- To dobrze. Dzisiaj sporo istot zmienia zdanie, w zależności od tego, w jakich znajdzie się okolicznościach - powiedziała spokojnie, skinąwszy wdzięcznie głową.
- Myślałeś o przyszłości? - zapytała, lekko przekrzywiając głowę w lewą stronę. Wyglądała nieco jak zainteresowany czymś mocno szczeniak, bo mimo swego stanu, nadal pełna była jakiegoś dziewczęcego uroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:56, 13 Lis 2013 Temat postu:

Leere skinął nieznacznie łbem.
- Tak, myślałem. - Odpowiedział. - Chociażby nad zostaniem tu na stałe. Poza tym, jeśli chcę zostać niańką, nie mam innego wyboru.
Ach, cóż za niespodzianka. Przecież taki gość jak on nadawałby się bardziej na wojownika, niż na opiekunkę. Bo w końcu który rodzic chciałby zostawić swe dziecko pod opieką tego podejrzanego osobnika o, na zmianę, poirytowanym lub znudzonym spojrzeniu? No chyba jedynie ktoś, kto nie przejmował się losem swych szczeniąt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:37, 13 Lis 2013 Temat postu:

Zastrzygła uchem. Niańką? Taimi nie widziała w tym niczego złego czy w jakikolwiek sposób nieodpowiedniego, jednak było to dość... zastanawiające. Nie znała dotąd żadnego faceta, który byłby tak chętny do opieki nad bandą szczyli. Oczywiście jej brat zajmował się nimi niezwykle opiekuńczo i tak dalej, jednak mimo wszystko nie wiązał z tym planów na przyszłość. Leere zaś był tak odmienny, a zarazem momentami podobny do poczciwego Taharaki'ego, który przepadł, zostawiając ją biedną samą. Samiuteńką, jak wtedy, gdy zabrali ją ludzie. Uśmiechnęła się wesoło w stronę basiora.
- Niańką, powiadasz? A wiesz, że kiedyś też zajmowałam się opieką nad szczeniętami? Znaczy... - urwała w połowie zdania, zwieszając na krótki moment łeb. Była pewniejsza siebie, jednak mówienie o tym nadal nie było tak łatwe, jakby sobie życzyła.
- ... zanim umarłam - dokończyła, dumnie unosząc głowę, a jej wzrok z powrotem padł na facjatę ciemnego faceta. Przyszłego opiekuna. Ciekawe, jak odbierać go będzie środowisko, w którym będzie się obracał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:50, 13 Lis 2013 Temat postu:

Ponowne skinienie.
- Rozumiem. - Rzucił jedynie, przez chwilę spoglądając z zamyśleniem gdzieś w dal. - Opieka nad stadkiem bachorów jest całkiem ciekawą robotą. Sam kiedyś zajmowałem się piątką rodzeństwa, jak moi przewspaniali rodzice pozostawili mnie z tym wszystkim, znikając z powierzchni ziemi. W sensie, umarli.
I znów ten przeraźliwie obojętny ton. Opiekuni jego nie przepadali za nim, z wzajemnością. Urodził się w pewnym sensie jako jedynak. Był najsilniejszy z miotu, właściwie tylko dzięki temu przeżył. Nie żeby matka pozabijała jego braci i siostry. Po prostu byli zbyt słabi by przeżyć, a i rodzicielka niezbyt dbała o siebie. Nie licząc wyglądu zewnętrznego, bo ten musiał być idealny. Przynajmniej dzięki temu się poprawiła, ale szczerze mówiąc wolała, by i sam Leere zdechł razem z resztą. To by oszczędziło jej niepotrzebnych kłopotów.
- Niemniej, moim rodzeństwem zajmowali się dob... lepiej. Przynajmniej tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:40, 13 Lis 2013 Temat postu:

Cmoknęła krótko w ramach zupełnie odruchowej reakcji, broń Boże nie obśmiewając samca, jego rodziny czy kogokolwiek innego. Nie pojmowała zachowań istot, które zwyczajnie w świecie w nosie mają własne potomstwo. W nosie mają - jakby nie patrzeć - część samego siebie. Może samiec nie powiedział tego wprost, jednak z ostatnich jego słów śmiało wywnioskowała, iż wilk nie był oczkiem w głowie rodziców.
- Widzę, że wiele za Tobą, Leere... Jednak wierzę, że teraz może być tylko lepiej - powiedziała, nieco weselej, niż pewnie powinna. Chciała jedynie jakoś podnieść wilka na duchu. Co w tym złego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:05, 13 Lis 2013 Temat postu:

Leere w tej chwili zapewne wzruszyłby ramionami, ale wilcza anatomia nie była na tyle łaskawa, by mu na to pozwolić.
- Wszystko mi jedno, co będzie dalej. - Zmęczone spojrzenie samca osiadło znów na Taimi. - Byleby móc się dostać na pozycję opiekunki.
Nie nudziła go wcale rozmowa, Tai zdawała się być bardzo miłą i uroczą osóbką. Poza tym, cisza panująca na tej pustyni uspokajała go i pozwalała odpocząć. Może jego rany zdążą się zagoić po ostatniej walce, nim ponownie przyjdzie mu walczyć z jakimś idiotą. Krew zdawała się już krzepnąć, choć niewyraźna jej woń wciąż mieszała się z jego zapachem. Cóż za szczęście, że niedawno brał przymusową kąpiel w jeziorze. Bo, szczerze mówiąc, trzepa było naprawdę się skupić, by na tę chwilę wyczuć ów zapach.
- Niekoniecznie może być tylko lepiej. - Westchnął krótko. - To znaczy, istnieje taka możliwość, ale nie zawsze.
Właściwie to nie spotkał się z żadnym zamachem na jego życie w tej krainie. Było zbyt spokojnie. Szczerze mówiąc, zaczynał się niepokoić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin