Klif nad Morzem.

Fedorra

Weszła .
Spojrzała w stronę wilczyc i odwróciła głowę , spojrzała w dół i przestraszyła się , cofnęła się o pół kroku i położyła się na brzegu klifu.

Carly

Pożegnała Hekate skinieniem jej smukłego pyska. Machnęła puszystym ogonem, skinęła łbem nowoprzybyłej i oddaliła się, nie śpiesząc się zupełnie. Na jej pysku widniało zamyślenie.

z.t

Legenda

Czarna, smukła wilczyca wyszła z gąszczu przed klifem. Dumnym, wolnym krokiem podeszła do przepaści. Położyła się na brzegu w takiej pozycji, że ogon zwisał jej z klifu.

Jaina

Dawno nie spacerowała po tej krainie, więc postanowiła w końcu ruszyć swój tyłek i odwiedzić miejsca, do których chętnie w młodości wracała. Ostrożnie chodziła krawędzią klifu, co chwilę spoglądając w dół. Widok, który zapierał jej dech w piersiach.

Legenda

Ev uniosła łeb, który wcześniej leżał na łapach. Wodziła wzrokiem za waderą. Po chwili skupienia zdała sobie sprawę, że jest to Alfa sojuszniczej watahy. Wstała i ukłoniła się przed nią - Witaj - powiedziała.

Fedorra

Weszła .
Zobaczyła dwie wilczyce , usiadła spokojnie i zapytała : - Kto ma ochotę ze mną pogadać ? Pomachała puszystym ogonem .

Legenda

Uśmiechnęła się lekko i po chwili odwróciła łeb w stronę czarnej wilczycy - Witaj. Jestem Evana, ale mów mi Ev - powiedziała. Usiadła tak by widzieć obydwie wilczyce.

Balaa

-Witajcie!
Wilczyca przywitała wszystkich wesoło.Biegała zwrokiem po zgromadzonych zatrzymała się na naszyjniku Evany.Przyjżała mu się bacznie.Podeszła i położyła się obok szarej wilczycy.
-Jesteś...to ty jesteś Evana?

Fedorra

- Ja jestem Fedorra , ale możesz do mnie mówić Dora - uśmiechnęła się do Ev , - Cześć - odpowiedziała do Bali , a następnie położyła się nie spuszczając wzroku z błękitu .

Balaa

Obróciła się do Fedorry.
-Cześć!
Powiedziała do wilczycy uśmiechając się ciepło.Przyjżała się Evanie domagając się odpowiedzi.Po chwili uśmiechneła się do Evany.
-To ty jesteś z Djablem,moim bratem.Prawda?
Powiedziała i popatrzała na Fedorre.
-Ja mam na imię Balaa i jestem jego siostrą.
Dodała wesoło.

Fedorra

Fedorra popatrzyła na Balę z radością , podbiegła do niej i szturchnęła ją przyjacielsko , - Co robimy ? - zapytała z nutą nudy w głosie .

Balaa

Wilczyca usmiechneła sie do Fedorry.
-Nie...nie wiem.
Odpowiedziała wesoło machneła energicznie ogonem.

Fedorra

- Może chodźmy nad wodospad i popływajmy ? - zaproponowała - Jest przecież taki piękny dzień ! - uśmiechnęła się równocześnie machając ogonem .

Balaa

-Nad wodospad!?Lepiej nie mam okropne...myśli o tym co się stało.
Przyjżała się wilczycy z zaniepokojeniem.
-No dobra ale jeśli znowu jakiś wilk do mnie podejdzie to.......uciekne!

Fedorra

- Och , nie bój się ! Niech tylko któryś zbliży się do Ciebie i ty uciekniesz to ja z Tobą . - łapką podniosła jej łebek , - Będziemy się trzymać razem.- pocieszyła ją .

Balaa

Wilczyca uśmiechneła cię ciepło do Fedorry.
-Dobra no to chodżmy.
Wstała i przeciągneła się energicznie.

Fedorra

Wilczyce ruszyly ku wodospadowi diamentów .

Jaina

Salome

Weszła jakoś tak dziwnie wesoła i uśmiechnięta. Machała na boki swoim długim ogonem. Podbiegła w stronę wody. Spojrzała na fale.
-Ach...Taki sam mętlik mam teraz w głowie-mruknęła pod nosem. Krzątała sie chwilę, aż w końcu wymościła sobie miejsce w piasku. Usiadła i wróciła do obserwacji morza.

Jaina

Spojrzała na nowo przybyłą czarną waderę. - Tak wiele tu się pozmieniało. Wilki również. - powiedziała do siebie cicho pod nosem, niezadowolona z tego faktu. Już dawno nie spotykała swoich starych znajomych. Gdzie wcięło Kirę? Strasznie tęskniła za momentami, gdy mogła ją zawsze zastać w legowisku. Pogadać na różne tematy, śmiać się z głupot robionych w przeszłości. Westchnęła, przewracając oczami. Włożyła łeb pomiędzy łapy, zamykając swoje znużone ślepia. Cały czas przez łeb jej przechodziło : tak wiele tu się zmieniło..