Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:19, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Nie należę do żadnej z watah, preferuję swobodę. Jestem samotnikiem. - odpowiedziałam niemalże natychmiast nadal przyglądając się jej.
-Masz je od dziecka? - oczywiście chodziło mi o skrzydła. No co, naprawdę byłam tego ciekawa. Nie odmówiłabym, gdyby ktoś się zapytał, czy ja też bym chciała mieć takie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:22, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Tak. Ale to dość smutna historia o tych skrzydłach, czemu przez tyle czasu na nich nie latałam.. ale są silne. - powiedziała. Tak, przez to jej rzucanie się, okładanie nimi innych i ciągły ruch skrzydła były jak te, które unosiły innych w powietrze. Ale lubiła nimi atakować. - Zamierzam kupić sobie zbroję na skrzydła. Obecnie nie latam, to może będę się biła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:29, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
-A do której z watah należysz? - zapytałam. W sumie, mogłam zrobić to wcześniej, ale ta informacja nie była dla mnie jakoś szczególnie ważna. Zaburczało mi w brzuchu. No tak, od przedwczoraj nic nie jadłam.
-Masz może ochotę na sarnę? Upolowałam jedną, a sama na pewno nie dam rady jej zjeść. - zapytałam. Spojrzałam na Calepa i inną wilczycę. Im też bym zaproponowała, ale w ogóle przestali się odzywać. Zamyślili się, czy jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:33, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Do Ognia. Noc mnie nie ciągnie. - skrzywiła się. Kiedy jej towarzysz odchodził watahy nie prowadziły otwartych wojen ale.. - wiesz może, jak to teraz jest? Są wojny, pakty, sojusze? - spytała. Sarna.. - w sumie mogę. Też dość dawno nie jadłam.
Hm. Kiedy jadła? Dawno.. ale uczucie głodu zniknęło. Ach, to tak.. Wstała i przeciągnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:39, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Podszedłem do rozmówców.
- Ja jestem z Watahy Nocy[i/]- Szybko wparowałem głośnym tonem..-[i]Jestem Wilczur.
Podszedłem pewnie bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Pon 14:39, 14 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:40, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Nie mam pojęcia. Nie interesuje się watahami. Ostatnio myślałam o dołączeniu do którejś, bo w tej krainie dosyć jest niebezpiecznie, a wataha daje jednak jakieś poczucie bezpieczeństwa, prawda? Ale nie wiem, muszę jeszcze to przemyśleć.. - Odpowiedziałam. Naprawdę nie miałam chęci wstępować w szeregi którejś z watah. Wczorajsza sytuacja zmusiła mnie do przemyślenia tego, ale w moim życiu znów zapanował spokój i nie zapowiadało się, żeby to się zmieniło.
Co do sarny.. już miałam coś zaproponować, ale zjawił się kolejny wilk.
-Ym, no cześć, jestem Sachiko... - przedstawiłam się zakłopotana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sachiko dnia Pon 14:42, 14 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:42, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zerknęła na wilka. Rzucić się czy nie? To samiec ale.. ma mocne i długie szpony, nikt w tej dolinie takich nie ma! No i skrzydła.. Ale jeśli mają sojusz.. lepiej poczekać na ruch samca. Tak. Poruszyła uchem, wpatrując się w niego.
- Ciekawe.. imię. - powiedziała. Czuła, że mimowolnie leciutko jej się zjeżyła sierść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:44, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ładnie twoje imię brzmi... Sachiko. W sumie niespotykane dla mnie. Ale w końcu, Wilczur. Naprawdę nazywam się Anviller, ale używam Wilczur. Tak już mam- Przerwałem na chwilę i czekałem, aż ktoś coś powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:47, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Dzięki. Okej, więc.. Wilczurze. Masz może ochotę coś zjeść? Bo własnie wybierałyśmy się, żeby skonsumować sarnę. Jeśli chcesz, to możesz pójść z nami. - powiedziałam spokojnie z tym samym, słodkim uśmiechem. W sumie, nawet nie zauważyłam, kiedy się tak zmieniłam. Byłam dorosła, dacie wiarę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:49, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Jasne z chęcią pójdę. A gdzie pójdziemy? Chyba nie na tereny ludzkie? Ale jak już wolicie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:49, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Możemy.. iść. - powiedziała. Czuła, że nic nie przełknie. Ciekawa była, czy ten koleś słyszał, że jest z ognia.. jeśli są wrogami będzie źle! Postanowiła jednak się nie poddać i nie dać po sobie niczego poznać. Rozprostowała znowu skrzydła i pogładziła pióra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sachiko
Dorosły
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:54, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zauważyłam zmianę w zachowaniu Petitka, ale nic nie mówiłam. Na moim pysku nadal widniał uśmiech. Noc, ogień... dla mnie to były tylko nic nieznaczące słowa. Dla nich chyba coś jednak znaczyły te watahy.
-Nie, to nie jest na terenach ludziach. Lasek całkiem niedaleko jeziora, chodźcie ze mną. - powiedziałam w końcu. Miałam jeszcze jeden problem - mianowicie Calep i ta wilczyca, której nawet imienia nie znałam. Od dłuższego czasu nic nie mówili, jkaby wpadli w trans. No cóż. Nic mi nie pozostało, jeżeli ich też zaprosić.
-Chodźcie za mną. Wy też możecie przyjść, jeśli chcecie... - Powiedziałam i wyszłam ze skwaszoną miną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:55, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zerknęła na inne wilki. Hm. Naprawdę długo się nie odzywały.. ale też tak miała. Wpadała w otępienie, zamyślenie, wodzie fantazji i nic się wokół niej nie liczyło. Wyszła czym prędzej za Sadżi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:25, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Na fioletową czekało obejście terenów watahy, z czego miała wkrótce złożyć kolejny raport. Wstała, otrzepała się i odwróciwszy się w stronę lasu zagłębiła się w niego. W końcu biegnąc zniknęła z tego miejsca.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:15, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Biała wilczyca tanecznym krokiem weszła nad urwisko. Przed odejściem z krainy potrafiła przesiadywać tutaj godzinami. Ale nagle coś się zmieniło i nie mogła tu dłużej zostać. Kolejny raz zebrała w sobie siłę i opuściła tutejsze tereny. Nie było to wcale łatwe. Teraz poczuła błogą ulgę. Wreszcie wróciła do domu. Przeciągnęła się leniwie po czym usiadła przy samej krawędzi. Tak bardzo jej tego brakowało..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:09, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mały Retes przybył nad urwisko nerwową oglądając się za siebie. Jak ma w spokoju odkrywać świat, kiedy ONA wciąż go prześladuje? Nie da mu spokoju, nigdy! Szczeniak miał jednak nadzieję, że tym razem nie zauważyła jego zniknięcia. I będzie miał trochę spokoju. Niedaleko ujrzał białą wilczycę. Wyglądała na dorosłą. Może w razie czego będzie mógł się za nią schować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:18, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca usłyszała za sobą kroki. Odwróciła wolno łeb po czym odsłoniła lewe ślepie by móc przyjrzeć się przybyszowi. Węch znów ją nie zawiódł. Tak jak podejrzewała natknęło się na nią szczenię. Bardzo nerwowe szczenię. Czyżby się czegoś bało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:20, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Fioletowa sylwetka pojawiła się po drugiej stronie przepaści. Dojrzawszy jakąś wilczycę i szczenię odbiła się silnymi nogami od podłoża i wylądowała na jednej z umiejscowionych pośrodku przepaści na uformowanych ze skały pali pułek skalnych. Skakała dalej aż wreszcie znalazła się na ostatniej, oddalonej sporo od krawędzi urwiska,przy którym siedziała niznajoma. Napięła ciało i z całym impetem odbiła się od półki, która zaraz po jej skoku przechyliła się i spadła w przepaść. Evana ledwo zmieściła tylne łapy na ziemi i uśmiechnęła się do wilczycy. Po chwili zerknęła na miejsce, a którym jeszcze przed chwilą znajdowała się kamienna płyta. Teraz sterczał jedynie ostry czybek skały.
- Witajcie, jestem Evana, a wy? - zapytała ponownie zwracając oczy na nieznajomych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Śro 10:24, 13 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:21, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Szczeniak odetchnął z ulgą, kiedy jego oczka nie zarejestrowały w okolicy żadnej zielonej wadery. Uśmiech wpłynął na jego mały pyszczek. Mógł w spokoju odkrywać świat. Samodzielny, bez udziału Viktorii.
- Dzień dobry. - ukłonił się grzecznie białej waderze, po czym powoli podszedł na samą krawędź klifu. Hmm... Daleko było tam na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:28, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przeciągnęła się leniwie nie zwracając na razie uwagi na fioletową wilczycę. Jej wzrok skupiony był na brązowym wilczki.
- Witaj - skinęła łbem.
Mimo, że to nie było w jej stylu, odwzajemniła uśmiech. Po chwili jej uwaga zwrócona była ku kolejnemu przybyszowi. Fioletowej waderze noszącej imię Evana. Po jej ciele przeszedł dreszcz. Jeszcze niedawno ona się tak przedstawiała. Ale to była już przeszłość.
- Witaj. Zwą mnie Legenda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Legenda dnia Śro 10:31, 13 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|