Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Różany Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:24, 20 Cze 2012 Temat postu:

- Taaa... jedno czy ten boss zechce w ogóle mnie wysłuchać. - pokręciła łbem. Jakoś nie wierzyła w ów stan rzeczy. Assire i Akeli... Tak, młoda wilczyca doskonale wiedziała, kimże oni byli. Przecież powinna posiadać choć minimum wiedzy o watasze, do której przynależy, prawda? Jednakże nie widziała ich nigdy, nie znała. Mogłaby ich poszukać, zapewne nie było by to tak trudne, przecież osobistości ich pokroju nie kryją się po kanałach. Uśmeichnęła się posępnie.
- Na razie mam spokój. Może już mu się znudziło. - rzekła z nadzieją, skinąwszy łbem. Musiało tak być. Każdy przecież ma z czasem dość, najwspanialszej nawet rozrywki.
- Samuelu... czy Ty... traktujesz mnie poważnie? - spytała, wznosząc nań znacznie bardziej roziskrzone ślepka, niźli jeszcze przed chwilą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:35, 20 Cze 2012 Temat postu:

Samuel pokiwał głową, pytanie Nirdosy zaś wprawiło go w lekkie zdziwienie. Sam nie miał pojęcia, co ostatnio się z nim działo, więc musiał zastanowić się nad najbardziej stosowną odpowiedzią.
- Dlaczego nie miałbym traktować cię poważnie? - zapytał spokojnie, obserwując Nirdosę uważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:47, 20 Cze 2012 Temat postu:

Spuściła łeb, wyraźnie zażenowana. Właśnie, dlaczego miałby jej nie traktować poważnie? Bo jakiś duch tak papla? Źle z Tobą, Nirdoso, wierzysz jakimś zawistnym, niematerialnym tworom zamiast basiorowi, który jest dla Ciebie tak życzliwy.
- Ja... nie wiem... przepraszam... To nie było zbyt mądre pytanie. - przyznała, nieco jakby niechętnie powracając spojrzeniem do facjaty Samuela. Cóż... nie wiedziała, co o tym wszystkim sądzić. Tyle wątpliwości, a wszystkie spowodowane nieoczekiwaną obecnością ducha - prześladowcy. Nie, to nielogiczne, Nir! Skoncentruj się nad tym, co podpowiada Ci rozum. No... Co on mówi? No właśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:22, 20 Cze 2012 Temat postu:

Samuel przekręcił głowę i uśmiechnął się do wadery. Niepotrzebnie sprawił, że Nirdosa poczuła się zażenowana, to w końcu naturalne, że w takiej sytuacji może mieć jakieś wątpliwości.
- Nie martw się, wszystko niedługo się ułoży - no, jakiś duch zamartwia jego lubą? To znak, że trzeba będzie sobie porozmawiać z tym duchem... O ile, rzecz jasna znajdzie gdziekolwiek taki niematerialny byt i zmusi go do rozmowy. Tak, na pewno mu się to uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:29, 20 Cze 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się promiennie, kiedy samiec dał pewnego rodzaju zapewnienie - tak przynajmniej jego słowa potraktowała Nirdosa. Odetchnęła głęboko, nabierając z powrotem spore dawki tlenu i transportując go następnie do płuc. Na jej kufie nadal gościł przyjemny grymas, kiedy delikatnie pocałowała basiora w nos.
- Dziękuję, Samuelu. - szepnęła - nieco zapewne zmysłowo, choć wcale o uzyskanie takiego efektu się nie starała. Po prostu... Userka ma wrażenie, iż każdy szept posiada w sobie coś takiego, że czasem aż sierść dęba staje (lub włosy, zależy o jakim gatunku rozmawiamy). Jej końcówka ogona poczęła znów nieco się unosić i opadać, niczym niewielkie fale na względnie spokojnym oceanie. Przymrużyła nieco ślepia.
- Teraz już wiem, że wszystko będzie dobrze. Przy Tobie... - urwała. Nie chciała chyba go spłoszyć, może to nieco zbyt szybko? Ale... zaczęła, wypada zatem i skończyć. Z uśmiechem pokręciła łbem. Nieładnie przerywać w połowie zdania, Nirdoso!
- Przy Tobie czuję, że mogę wszystko. - kontynuowała w końcu, wypowiedź zakańczając głębokim wydechem przez nos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:15, 20 Cze 2012 Temat postu:

Wilk aż uśmiechnął się, ale coś w środku mu się przewróciło. Czy czynił słusznie przywiązując się do innych? W sumie jeszcze nie wyjaśnił nic z Eleną, a nie chciał jej zranić... Ale to później. Teraz miał na głowie inne rzeczy.
- Ja też czuję, że przy tobie nie grozi mi śmierć w samotności - powiedział spokojnie. A bał się już tego. W końcu dzieci nie widział długo, dopiero niedawno Alastair się objawił, przyjaciele byli zajęci... - Naprawdę się cieszę, że cię spotkałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:21, 20 Cze 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się w odpowiedzi. Choć we łbie ciągle rozbijały jej się słowa, wypowiedziane przez ducha, dotyczące sposobu bycia Samuela, czuła się szczęśliwą. Tylko ten nieszczęsny Mort... Potrząsnęła niezbyt to dyskretnie głową, jakby w nadziei, iż czyn ten pomoże wyzbyć się jej tych wszelkich negatywnych myśli. Naiwnaś, Nirdoso, jako dziecko!
- Od teraz nie będę wierzyła w żadne słowa, wypowiedziane przez umarłych. To przecież nierozsądne... - powiedziała nieco niepewnie, spoglądając na samca. Przymknęła na chwilę ślepia, rozkoszując dźwiękiem rozbijających się o dno fali. Tak. Podobnie brzmiał Kryształowy Wodospad, kiedy to Mort przygotował dla niej śniadanie. Już wtedy powinna była się domyślić. Ale nie, wzbraniałaś się przed tą myślą no i masz. No nic, życie nie zawsze układa się po naszej myśli. Wypuściła cicho powietrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 7:44, 21 Cze 2012 Temat postu:

Samuel przytulił wilczycę do siebie i uśmiechnął się. Była zmartwiona. Niestety była zmartwiona, prawdopodobnie swoim zranionym przyjacielem i słowami ducha. Parszywa, ektoplazmatyczna kupa gluta, że też jej musiała się uczepić i na niej wyżywać swoją pozagrobową wredotę.
- Nie myśl już o tym - powiedział chicho i delikatnie pocałował w czubek głowy wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:51, 21 Cze 2012 Temat postu:

Skinęła w milczeniu głową, a kąciki jej ust znacznie uniosły się, kiedy poczuła dotyk warg Alfy. Tak, przy nim nic jej nie grozi - wbrew temu, co nagadała Masakra. Jakby nie patrzeć już samo jego imię winno podpowiedzieć waderze, jak wiele (nie) znaczą jego słowa. A z Eleną pewnie coś się umarlakowi przywidziało, to się zdarza. Tym bardziej, że przecież na dobro sprawy nie miał nawet oczu! Bo nie miał żadnej tkanki, prawda? Westchnęła.
- Masz rację, Samuelu. Płakanie nad rozlanym mlekiem nie wniesie niczego dobrego. - tutaj oddaliła się nieco od basiora, aby spokojnie i bez szczególnego wysiłku móc spojrzeć w jego ślepia.
- Zamiast się zamartwiać, chcę cieszyć się chwilami, spędzonymi u Twego boku. - rzekła całkiem poważnym tonem. Czy Sammy był dość spostrzegawczy, aby dostrzec błysk, który znowuż powrócił do jej ślepi i uaktywniał się za każdym razem, gdy ta spojrzała na jego oblicze? Swoją drogą... tak roziskrzone ślepia trudno przegapić, więc nic dziwnego, iż się spostrzeże. Chyba, że jest aż tak mało spostrzegawczy, by coś tak istotnego umknęło jego uwadze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:56, 22 Cze 2012 Temat postu:

Ach, ileż to czasu minęło odkąd Samuel był blisko jakiejkolwiek wilczycy? Zdążył do tego czasu zapomnieć większości swoich wspaniałych tekstów na podryw i zacząć być, hm... normalnym wręcz rozmówcą dla płci przeciwnej. Brat jego pewnie nie byłby z wilka dumny, gdyby dowiedział się, że jego nauki poszły w las i Samuel powoli się ustatkowuje. Basior nie odpowiedział, a jedynie uśmiechnął się szeroko do Nirdosy, obserwując ze spokojem jej cną facjatę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:05, 22 Cze 2012 Temat postu:

Nirdosa zmarszczyła nieco czoło, najpewniej w przypływie zadumy czy refleksji. Nie dotyczyły one już bynajmniej Masakry i jego słów, które z wolna poczęły całkiem ulatniać się z umysłu tejże wadery. Z pewnością za jakiś czas już nawet zapomni, że kiedykolwiek spotkała tego nieprzyjemnego ducha. Czy znów zapomni o tym, jak bardzo skrzywdziła swoim postępowaniem Morta? Nie, tego nie zapomni nigdy. Oto właśnie 'Niewinna' została skażona, tracąc swoją cnotę. Przykre. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, jej imię z "Nirdōṣa" winno zmienić się na "Jō'i'ē", ale że userce to drugie wybitnie się nie podoba, zmiana to pozostaje jedynie w głowie wilczycy. Niewinna, akurat!
- Masz może ochotę na spacer? - spytała, wznosząc swe turkusowe ślepia na twarz lubego. Userka widocznie przelewa na swoje postacie to, iż nie potrafią one (podobnie, jak ona) siedzieć zbyt długo w jednym miejscu. A może to odgłos wodospadu - tak podobny jak w tamtej chwili, kiedy powinna się domyślić, że oto nie jest dla Morta jedynie koleżanką - przywoływał niechciane skojarzenia bądź wspomnienia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:04, 22 Cze 2012 Temat postu:

Samuel wstał i przeciągnął się. Prawda, nieco zasiedział się już w jednym miejscu, chyba jest to znak, że czas zmienić pozycję i wybrać się gdzieś indziej.
- Pewnie - odpowiedział spokojnie. - Co by cię interesowało? Plaża, polanka czy może jakiś przyjemny lasek? - zapytał, w końcu to kobieta powinna mieć prawo do wyboru odpowiedniego miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:09, 22 Cze 2012 Temat postu:

Na pytanie Samuela zadarła łeb do góry, prużąc rażone promieniami słonecznymi ślepia. Polanka raczej odpada, tak się pchać na patelnię? Zbyt ciepło. Plaża... W sumie wody już ma sporo tu, nad wodospadem. Góry - nie. Urwisko - nie. Las. Tak, chyba to najbardziej racjonalne w obecnej sytuacji. Nieco w ślad za Magiem wstała i przeciągnęła się niczym kotka, z gracją i pewną dozą wdzięku. Userka z uwagi na skromność nie chciała rzec, iż z ogromną dawką powabu, wiadomo. Uśmiechnęła się delikatnie i dziewczęco.
- Myślę, że las zaoferuje nam całkiem przyjemny cień, nie uważasz? - faktem jest, że chciała poznać też zdanie samca. Nie lubiła podejmować decyzji, nawet tych najbardziej błahych, wbrew komukolwiek. Była skora do negocjacji czy kompromisów jak mało kto. A i dostosować się potrafiła, żyć - nie umierać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:48, 22 Cze 2012 Temat postu:

Samuel kiwnął głową i uśmiechnął się, rzekłabym, szarmancko.
- Służę - powiedział, po czym rozejrzał się, badając okolicę i stwierdzając, w którym kierunku najlepiej by się było przemieścić. W końcu wybrał północny zachód i zmierzył w tamtym kierunku krokiem niespiesznym, albowiem nie chciał zgubić nic po drodze, zwłaszcza Nirdosy i spokojnym, żeby się nie zmęczyć.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:52, 22 Cze 2012 Temat postu:

Z uśmiechem do kufy uczepionym niczym rzep psiego ogona, posłusznie ruszyła za Samuelem, trzymając się w miarę blisko samca. Nie była w krainie długo, toteż jeszcze nie wszystkie zakamarki poznała i zapewne mogłaby się zgubić. Ale... czy w takich sytuacjach węch nie uratowałby jej marnego żywota? Zaiste i owszem. Ale po co gdybać, skoro miała wybór: kroczyć u boku wspaniałego faceta bądź pałętać się samotnie po nieznanych miejscach? Wiadomo, co każda żywa i mądra istota by wybrała!

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kanna-tare
Dorosły


Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:02, 02 Wrz 2012 Temat postu:

No nic przyszła i Kanna-tare. Biała wilczyca z kolorowymi detalami. Szła powoli lecz jak przystało na jej charakterek, pewnie stąpała po ziemi. Ujrzawszy wodospad postanowiła sobie usiąść nieopodal tego cudu natury i patrząc na niego odetchnęła z ulgą. Jej ciało ogarnął spokój - wyciszyła się. Patrzyła tak na niego w zamyśleniu.
No proszę cię ... Zrób coś normalnego, a nie tak leżysz - przecież mnie zaraz coś trafi !- Warknęła Kann w jej głowie ... No tak to jej tajemnica. W jednym jej ciele znajdują się dwie postaci - Gorsh i właśnie Kanna-tare - Jej "Lustrzane Odbicie". Przewróciła oczyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loba
Dorosły


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Pod Gwazdy Północnej
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:19, 04 Wrz 2012 Temat postu:

Po dłuższej chwili wodospad odwiedziła biała wilczyca.
Błękitne oczy spoczywały na wszystkim ze spokojem i ciekawością.
Zobaczywszy białą wilczycę podeszła nieśmiało.
-Cześć jestem Loba, a ty?-Spytała
Jej ogon latał na wszystkie strony świata. Wilczyca miała nadzieje iż nieznajoma polubi ją. Wadera siadła i przychyliła na swój sposób łeb czekając na reakcję białej wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kanna-tare
Dorosły


Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:27, 04 Wrz 2012 Temat postu:

Zastygła. Odwróciła łeb w stronę źródła ów jakże interesującego dźwięku.
I co ja mam teraz zrobi ? Jak się przedstawić. - Pytała nerwowo Grosh, swej drugiej postaci.
Powiedz, że masz na imię Kanna.
- Cześć ... Jestem Kanna, a ty ?- Przekręciła łeb z zainteresowaniem, odwracając się do białej. Uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loba
Dorosły


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Pod Gwazdy Północnej
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:56, 05 Wrz 2012 Temat postu:

-Loba- powtórzyła. Wilczyca odwzajemniła uśmiech.-Długo tu mieszkasz?-Spytała cicho acz stanowczo. Wilczyca połorzyła się. Wilczyca miała nadzieje iż Kanna nie obrazi się z tego powodu. Wadera podeszła do wody.
-Wypiję cię, wypiję cię-Rzekała demonicznym głosem po czym uśmiechneła się a zaraz po tym...wypiła łyk wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kanna-tare
Dorosły


Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:30, 05 Wrz 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- Od niedawna ... Raptem kilku tygodni jak nie dni ...- Powiedziała i zaśmiał się cicho słysząc słowa wadery. Wstała, otrzepała się z niewidocznego pyłu i podeszła do niej. Również napiła się wody nie spuszczając jej z oka.
- Czy mogę wiedzieć z jakiej jesteś watahy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 16 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin