Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:23, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ray aż poczerwieniał gotując się w sobie gdy znów opadła na niego woda, jego temperatura ciała tak wzrosła, że woda na siersci mogła zacząć parować. - Ty...ty...ty..- urwał zaciskając pazury na glebie po czym wybił sie do góry wbijając ciało wilczycy w ziemie błotnistą glebe przyduszajac swoim. Już mu było wszystko jedno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:29, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Głośny śmiech urwał się gdy wilk przygniótł ją swoim cielskiem. - Ciężki jesteś wiesz... - mruknęła ledwie oddychając. Nie przejmowała się, że leży cała pokryta błotem. Nie była jedną z tych panienek co panikują, jak złamały sobie paznokcia. Od dzieciństwa wolała bawić się z chłopakami, tak było, jest i będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:38, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Stał tak zamurownay po czym wybuchnął panicznym śmiechem, którego nie mógł stłumić nawet zaciskając zęby. - Tak Ci wesoło? - mruknął z cwaną miną po czym umoczył koniec ogona w błocie i chlasnął nim w prosto w jej pyszczek. - Uuuujć. - zamrugał anielsko oczyma jakby nigdy nic. Zdecydowanie bardziej przypadały mu do gustu wilczyce, które nie grały damulek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:47, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego cwaniacko. - Tak, tak mi... - jednak nie dokończyła, gdyż do buzi dostało się błoto. Wypluła je, po czym otarła pyszczek łapą. - Myślisz, że coś mi zrobisz gdy ochlapiesz mnie błotem ? - powiedziała patrząc na Niego błagalnie. - Proszę Cię. Nie jestem jedną z tych, które tak się przejmują, że się ubrudziły czy złamały pazur... - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:52, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Nie chodziło mu o ubrudzenie błotem a zatkanie pyska. Wyszczerzył się po czym zeskoczył z niej trzymając łapą za jej ogon i wrzucił ją do wody. - Mi też miło Cię poznać. - sam usadowił sie na skale.
[ja z.w]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:48, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wynurzyła się z miną obrażonego dziecka. Odgarnęła grzywkę z oczu i powoli wyszła na brzeg. - Mi też miło Cię poznać. - przedrzeźniała go dziwnie machając łapami. Podeszła do wilka i specjalnie otrzepała się z wody, co dało wynik - mokry i wkurzony basior. Wytknęła mu język, po czym wskoczyła na najbliższą gałąź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:00, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Na całe szczęście zdążył odskoczyć kiedy go chciała ochlapać. Otrzepał się z błota i innych paskudztw, które się znalazł na jego czystym futrze i spojrzał w kierunku owej wilczycy. Ona mu zburzyła spokój to czemu niby On ma ją teraz zostawić? Uśmiechnął się podle i wskoczył na tę samą gałąź usadawiając się u jej nasady, oprał grzbiet o pień drzewa i zaczął napierać tylnymi łapami na gałąź bujając tym końcem na, którym znajdowała się Marysa. Sam nucił coś niezbyt dyskretnie i udawał jakby nigdy nic nie robił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:20, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Gdy Ray zaczął bujać końcem, na którym się znajdowała, a pech chciał, że na samym końcu gałęzi, wbiła pazury w korę. W prawdzie nie byli wysoko nad ziemią, ale dzieciakowi, który spadłby z wysokości na której się znajdowali, napewno coś by się stało. Mogło wyglądać to zabawnie, ale nie było. - Jak tylko się do Ciebie dostanę, to... - urwała, gdyż łapa ześlizgnęła się i Maryse już leciała prosto na skały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:09, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Mizu musiała nabrać powietrza więc wypłynęła na powierzchnię wybijając się od dna. Rozejrzała się dookoła siebie. Zobaczyła znowu (ZNOWU! xd) tego basiora oraz swoją przyjaciółkę Maryse. Akurat gdy na nią spojrzała ona spadała z gałęzi na skały. Wystraszona Mizu jak najszybciej wyszła z wody na brzeg i zaczęła biec w stronę wadery. - Maryse nie! - Krzyknęła i będąc już blisko przyjaciółki skoczyła. Chciała w nią uderzyć, ale tak żeby ją odepchnąć od tych skał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:10, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
A Kyn siet ylko przyglądała.-Ray do diabła!Nie przywitasz się?-zapytałam z lekkim grymasem.-Jak tak mogłeś...-dodałam i podeszłam do niego ochlapując błotem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:18, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Nagle cała sytuacja zmieniła się z przepychanek i zaczepek w coś co mogło skrzywdzić wilczyce. Błyskawicznie puścił się z gałęzi i za sprawą swoje ciężaru ciała, który szybciej ściągnął go w dół a zarazem do wilczycy zdążył złapać kłami za jej kark i obrócić się w bok gdy nagle uderzył grzbietem o twardą płaską skałę odbijając się od niej z hukiem zaś wilczyce, która jeszcze ułamek sekundy była ponad nim wypuścił na glebe obok skał mechanicznie. Od upadku zapowietrzył się i na marne usiłował złapać oddech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Dobrze Ci tak..-podeszłam do niego i spojrzałam.Byłam zdenerwowana i wgl.-Nie poznaje Cię..-dodałam i usiadłam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kyinra dnia Nie 20:29, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:22, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Spojrzałam na Kyinrę. Byłam troszkę zdziwiona jej zachowaniem. Szybko podbiegłam do basiora. - Nic Ci nie jest?! - Zapytała... Wiadomo, że coś było. Nie mógł złapać oddechu. Ale co ona mogła zrobić. Nie była na żadnym kursie! Nie wiedziała jak w takiej sytuacji się zachować. Lekarzem też nie była. Spojrzała na Maryse. Jej się chyba nic nie stało ale Rayowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:26, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Zaczyna się..-pomyślałam i usiadłam gdzieś dalej od nich spuszczając łeb.Położyłam się,byłam lekko?...smutna?tak..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:29, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zapewne by odpowiedział obu panią, ale jak gdy nie mógł nawet zaczerpnąć powietrza. Szukał jakiegoś logicznego wyjścia z tej sytuacji gdyż już poczerwieniał znacznie. Dźwignął się na łapy by wstać i dopiero wtedy po kilku chwilach zaczerpnął tlenu. Opuścił pysk nisko ziemi i z jęzorem na wierzchu łykał łapczywie hausty powietrza nie mogąc wciąż jeszcze zebrać siły by wykrztusić słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:30, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wstałam.-Dobra ja się na Cb nie mogę gniewać.-podeszłam i go przytuliłam.-Żyjesz?-zapytałam tuląc go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:33, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Fiu... Jak dobrze. - Odetchnęła z ulgą, że już jest w miarę dobrze. Zobaczyła jak wilczyca się do niego przytuliła. - Jestem Mizu. - Przedstawiła się z miłym uśmiechem do... w sumie obu wilków. - A teraz pozwolicie, że pójdę zobaczyć co i jak z Maryse. - Po tych słowach podeszła do przyjaciółki. - Maryse... Odezwij się! Proszę Cię... - Próbowała namówić Mar do jakichkolwiek oznak życia.Wiedziała, że nic poważnego się jej nie stało. Usiadła obok niej i myślała co zrobić, żeby ją ocucić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mizu dnia Nie 20:36, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:34, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Hmm..radzę Ci Akeli ona się zna.-powiedziałam z uśmiechem na pysku.-Ona odczytuje hieroglify dobra jest.-dodałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ray
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy ChupaChupsa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:37, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Odkaszlnął jeszcze głośno po czym opadł bezwładnie na zadek odsuwając łapą Kyinre gdyż żądza oddechu i przestrzeni była teraz większa niż przytulenie przyjaciółki.
- Już w porządku, dziękuję. - odrzekł po czym spojrzał na Mizu. - Ray... - urwał krótko skinąwszy pyskiem po czym poczuł obowiązek wstania i podejścia do wilczycy, którą by zabił nieumyślnie. Stanął lekko zmieszany na wprost jej pyska trącając ją lekko nosem speszony tą sytuacją. Czuł się winny. - W porządku? - po chwili uśmiechnął się głupawo ukazując rządek białych kłów - Wybaczysz mi prawda. W końcu to ty zaczęłaś. - ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
-Aha...co ja wyprawiam.-pomyślałam i walłam się łapą w łeb.Wskoczyłam na gałąź pobliskiego drzewa i się położyłam.Byłam zadowolona,że znowu spotkałam Raya.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|