Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Błękitnych Mgieł

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:32, 15 Maj 2012 Temat postu:

Przez ostatnie tygodnie mało Maksa było widać, praktycznie wszelki słych po nim zaginął - a to dlatego, że postanowił wybrać się na krótką przechadzkę po lesie - i kompletnie zabłądził. Plusem tego jest fakt, iż trochę bardziej upodobnił się do wilka, tzn. wybudził drugą część swojej natury, której jak do tej pory nie miał okazji ukazać. Zauważając Ontarię podbiegł do niej wesoło, już w drodze witając się z nią wesoło.
- Ostatnio często się widujemy. - rzekł energetycznie, uśmiechając się trochę przyjacielsko, trochę łobuzersko. Taki miks.
- Coś się u ciebie zmieniło? - zagadnął, wciąż uśmiechając się entuzjastycznie. Miał dziś dobry humor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ontaria
Dorosły


Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:38, 15 Maj 2012 Temat postu:

Och, z trudem Ontaria nasza zwalczyła pokusę przytulenia się do samca. Równie trudno pokonać jej było chęć tyrady, dotyczącej tego, co tak idealnie ukrywał przed nią, a o czym dowiedziała się dopiero dzięki pewnemu Upiorowi. Odetchnęła, po czym rzuciła energicznie:
- Witaj, Tricksterze! - sprytne, zapewne idealnie zasygnalizuje basiorowi, iż nieco ją zabolało, że tak istotny fakt utrzymywał przed nią w tajemnicy. Z drugiej jednakże strony... Kimże ona dla niego była, aby zwierzał jej się ze wszystkiego? Nikim. Prawda boli. Pokręciła głową, po czym dodała z serdecznym uśmiechem, uczepionym jej jasnej kufy:
- Cóż, wybacz, widocznie Cię szpieguję. Boisz się? - ostatnie dwa słowa wysyczała w sposób, który kojarzy się (przynajmniej userce odpowiadającej za żywot Ontarii) z horrorami. Niemniej jednak uśmiech na pysku nabrał bardziej przebiegłego wyrazu. Jednak Maksymilian bez problemu odczytałby intencje wilczycy. Nie chciała go przestraszyć czy coś, ot taki niewinny żart. Zwilżyła nos, poruszyła lewym uchem.
- Poznałam Zombiaka. Idealnie komponuje się z upiorami, demonami i tricksterami, nie sądzisz? - spytała nieco przymilnie, patrząc wesoło na samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:32, 16 Maj 2012 Temat postu:

A wilk wciąż uśmiechał się łobuzersko, z lekka machając przy tym długim, brązowawym ogonem. Gdy Ontaria subtelnie zasugerowała jak się czuła, gdy tak ważnej informacji o nim dowiedziała się od upiora, zmienił swój wyraz twarzy na bardziej głupkowatą i z lekka przepraszającą. Z jednej strony lubił wilczycę, a drugiej nie wiedział do końca co o niej myśleć. Przyjaciółka, znajoma, czy zwykła osoba, która szybko pójdzie w niepamięć? Przekonamy się.
- Tak! - udał strach, by potem ponownie zaśmiać się życzliwie. Zastrzygł uchem, spoglądając na waderę.
- Wiesz, świat jest pełny magicznych istot. - odrzekł, wlepiając w nią wzrok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ontaria
Dorosły


Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:42, 16 Maj 2012 Temat postu:

Zaśmiała się serdecznie. Choć na początku nieco jakby za złe miała Maksowi, iż zataił taką informację, teraz wszelkie negatywne emocje minęły. Ale... to przecież nic nadzwyczajnego, biorąc pod uwagę charakter i osobowość tejże wadery. Zawsze starała się odnaleźć choć niewielką cząstkę dobra, choć mały plus. Tak było jej łatwiej stawiać czoła przeszkodom, które co chwilę los rzucał jej pod łapy.
- Teraz wiem. - przyznała. Odetchnęła głęboko. Dlaczego spojrzenie samca nieco jakby poczęło jej ciążyć? Zawstydzona odwróciła wzrok, pod byle głupim pretekstem:
- Ciekawe, skąd biorą się mgły o tak nietypowym kolorze, prawda? Czy to jakaś iluzja? - dopiero po wypowiedzeniu tych słów dotarł do niej ich sens. Iluzja nie była tu aluzją do pochodzenia samca, nie tym razem. No ale... może on nie zauważy? Uśmiechnęła się lekko i delikatnie, na pewno w znacznym stopniu było to urocze i pewnie kuszące, choć zupełnie nie zamierzone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summeru
Dorosły


Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:42, 24 Maj 2012 Temat postu:

Przyszła. Słońce grzało mocno w sierść, szczególnie, gdy ma się czarną. Wadera nie zwracała uwagi na tutejsze wilki. Zmęczona weszła do wody i położyła się na brzuchu tak, że gdzieś trochę poniżej karku, od tego momentu była sucha. Z lekkim uśmiechem oglądała się na boki. Oj, jak dawno tu nie była. Szczenięce lata to jednak najlepszy okres.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:46, 24 Maj 2012 Temat postu:

Za Summeru podążała Shinq. Od momentu, gdy była w lecznicy, aż do teraz nie rozmawiała z siostrą. W sumie jak ona tego chciała, to mogła podejść! Nikt jej tego przecież nie zabraniał. Biała podeszła do wielkiego drzewa wiśniowego, które przecudnie pachniało, bowiem wiatr zanosił jego zapach prosto w same nozdrza wilczycy. Położyła się pod nim i bacznie obserwowała ruchy czarnej mamby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summeru
Dorosły


Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:53, 24 Maj 2012 Temat postu:

- Parszywa. - parsknęła pod nosem i podniosła się. Wyszła na brzeg, mając zamiar się otrzepać. Jednak wpadła na inny pomysł. Mokra poszła do siostry i wytrzepała się tuż przy niej. Po tym doskonałym pomyśle usiadła przed nią i czekała. Ah, drzewo wiśniowe. Jak ona je kochała!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:58, 24 Maj 2012 Temat postu:

"A więc tak to rozegrała?!" pomyślała z oburzeniem, gdy została makabrycznie ochlapana. Odgarnęła grzywkę i wspięła się na drzewo, po czym znalazła średnią gałąź i położyła się na niej.
- Chcesz bójki? Ja stawiam. - rzekła z pogardą oraz z nutą ironii. Jeśli kochana siostrzyczka była dla niej zła, to czemu Shinq nie może być wredna i zła jednocześnie? Zaraz jej pokaże!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:39, 24 Maj 2012 Temat postu:

Maksiu nie zwracał uwagi na skłócone wilczyce, jakiś dziwnym i niezbyt wiadomym sposobem całą jego uwagę przyciągała śnieżnobiała wadera. Wilk, uśmiechnął się delikatnie, odgarniając długą grzywkę, która skutecznie ograniczała jego widoczność. Wydostała się spod niej para dużych, błyszczących wesołymi iskrami, różowo-brązowych oczu, które z zaciekawieniem spoglądały na rozmówczynię.
- Wiesz, ta cała 'magiczność' to nic wielkiego, w końcu cały czas jestem sobą. - rzekł wesoło, jak gdyby upewniając ją, że bycie Tricksterem wcale go nie zmienia i nie stanie się przez to kimś złym. Magiczny, czy nie, zawsze będzie to Maksiu.
Zamachał energicznie ogonem, po czym krótko zastanowił się nad pytaniem wadery.
- Z tego co mi wiadomo, mgła to nie rodzaj iluzji. Wprawdzie nie da się tego złapać, zdmuchnąć czy zaatakować, ale potrafi zadać realne obrażenia. Taaak. - rzekł, niemalże recytując to, co rzekł mu ojciec kiedy ten był jeszcze małym, niemądrym szczeniakiem. Aż dziw, że cokolwiek udało mu się zapamietać.
Kiedy wilczyca uśmiechnęła się do niego ten zarumienił się lekko, co na szczęście nie było widoczne przez jego beżowo-różową barwę sierści. Dziwnie się czuł, kiedy ktoś uśmiechał się do niego w ten sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ontaria
Dorosły


Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:48, 24 Maj 2012 Temat postu:

Ontaria skinęła głową, jakby nieco uspokojona słowami samca o tym, iż pozostanie sobą. To dobrze, bo przecież właśnie takiego go polubiła. Machnęła zamaszyście jasną kitą, pokrytą niezwykle miękkim oraz puszystym futrem, po czym opuściła ją na powrót, oplatając wokół tylnej łapy (bo o ile userka dobrze kojarzy, Ont sobie siedzi. Jak nie - uznajmy, że sobie klapnęła zadem na podłożu, o).
- Realne obrażenia? Jak to tylko mgiełka... śliczna, błękitna mgiełka... - zauważyła, strzygąc prawym uchem. Userka dawno postacią nie pisała (głupie prace zaliczeniowe...), zatem nie pamięta, którym uchem poruszała na skutek zdenerwowania czy stresu. Możliwe, że kiedyś poszuka. Pokręciła powoli, jakby nieco od niechcenia, głową, wlepiając lazurowe ślepka w dwa punkty o niecodziennej barwie. Och, ależ Destiny musiała na nią dziwnie spojrzeć, gdy ta wspomniała o różowym blasku w oczętach. Uśmiechnęła się rozbawiona do własnych myśli.
- I dobrze. Pozostań sobą, bo jedynie autentyczność sprawia, jak interesującą jesteś istotą. - wyznała, powracając niejako do rzeczywistości. A to łatwe nie było. Coś zbyt często oddajesz się rozmarzeniu, Ontario. Czas się ogarnąć!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:04, 24 Maj 2012 Temat postu:

Wilczek ponownie zamyślił się, by zaraz potem odwrócić wzrok w stronę wodospadu. Ładny on taki, ładny. Lubił takie miejsca, wszystko wydaje się magiczne, niecodzienne.
- No tak, tak, ta nic nam nie zrobi. Miałem na myśli nieco inną... mgłę. - rzekł, uśmiechając się nieco głupkowato, gdy zdał sobie sprawę, że palnął totalną gafę. Miał on na myśli tą 'złą' mgłę, jaką często posługują się Demony i Upiory, a Ontarii natomiast chodziło o coś z lekka innego.
- Spokojnie, spokojnie. - rzekł tylko jeszcze, uśmiechając się szeroko, jednocześnie mając nadzieję na zmianę tematu.
- Może się gdzieś przejdziemy? - spytał przyjaźnie, delikatnie się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summeru
Dorosły


Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:15, 24 Maj 2012 Temat postu:

- No dawaj. - rzekła spokojnie i weszła na górę wodospadu. A że drzewo z Shinq było bardzo blisko, chlapneła ją ponownie, tylko że łapą.
- Ojejku, przecież Woda to żywioł twojej watahy! Co? Nie lubisz się kąpać? - zaczęła się śmiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ontaria
Dorosły


Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:16, 24 Maj 2012 Temat postu:

Ontaria odwróciła gwałtownie łepetynę w stronę wodospadu, kiedy ten kontynuował temat mgły. Nie, ta niebieskawa nie wyglądała groźnie. A może się świetnie maskowała? Przekrzywiła łepetynę, a ucho jej opadło wzdłuż głowy w sposób zapewne całkiem pocieszny. Powróciła wejrzeniem na basiora... lub pół - basiora, racja.
- Inna mgła, powiadasz? - wypaliła, strzygąc uchem. Nie, nie ze stresu. Po prostu jakby upewniała się, że dobrze usłyszała. Jej jasna kita delikatnie się uniosła, uderzając następnie delikatnie o podłoże. Uśmiechnęła się i skłoniła nisko i posłusznie łepetyną, kiedy ten zaproponował spacer.
- Bardzo chętnie. Teraz, kiedy zima ustąpiła, szkoda nie korzystać z piękna, które oferuje nam na każdym kroku - rzekła pogodnie, wstając z podłoża. Zarzuciła jeszcze łepetyną, aby ucho powróciło na dawne, prawidłowe miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:20, 24 Maj 2012 Temat postu:

Shinq zaczęła się lekko robić czerwona. Była wściekła na swoją siostrę. Teraz ona z niej podrwi. Wadera wybuchnęła z krzykiem.
- Twoją watahą jest noc, czy coś mnie myli?! No właśnie, mamy dzień, to czemu nie schowasz się w cień, co?! Podobno lubisz księżyc, to widać! Jesteś tak samo okrągła jak on! - krzyknęła, pokazując lśniące kły.
- Jestem z watahy Wody i mój charakter jest spokojny oraz wesoły, jednakże musisz stąd spadać! - warknęła i odwróciła się do niej tyłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:33, 24 Maj 2012 Temat postu:

Wilczek uśmiechnął się delikatnie, aczkolwiek ukazując przy tym 2 rządki ostrych kłów. Nie wiedzieć czemu przy Ontarii czuł się trochę swobodniej, nawet jeśli nie zna jej zbyt długo. Lubił ją, ot co. Z resztą, on potrafi polubić nawet wrednych kłamców, choć przychodzi mu to z lekkim trudem.
Nie licz na to...
Cóż to? Trickster usłyszał jakiś ochrypły głos we wnętrzu swej głowy. Potrząsnął lekko głową, udając, że nic się nie stało. E, może mu się przesłyszało.
Zbyt głupi, zbyt słaby, zbyt niewinny. Nie powinieneś być tym, kim jesteś.
- znów usłyszał chrapliwy głos. Ponownie potrząsnął głową.
Starając się zignorować i udać za bardzo dziwną odmianę migreny basior spojrzał na Ontarię z niewielkim uśmiechem.
- Więc gdzie chciałabyś się wybrać? - rzekł, strzygąc prawym uchem.
Giń.
Giń. Giń.
Giń. Giń. Giń. Giń. Giń. Giń. Giń. Giń.
- głos powtarzał tylko jedno słowo. Zaraz potem zamilkł, dając spokój wilkowi. Cóż, dziwna sytuacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ontaria
Dorosły


Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:01, 24 Maj 2012 Temat postu:

- stało się coś? - zapytała ta, wyraźnie zaniepokojona. To potrząsanie głową... nie mogło być spowodowane brzęczącym komarem, musiało być coś głębszego. Zdecydowanie. Spojrzała na niego, nieco zatroskana. Nie chciała, by ktokolwiek cierpiał, tym bardziej nie chciała cierpienia Maksa...
- Jeżeli coś nie tak, możemy poczekać, aż przejdzie. Boli Cię coś? - spytała, przykładając łapkę do jego czoła tak, jak robią to ludzie, by sprawdzić, czy kompan nie ma gorączki. Nie, chyba temperatury nie posiadał. Znaczy... podwyższonej temperatury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loretta
Dorosły


Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:09, 24 Maj 2012 Temat postu:

Kurde, nie mogę już usunąć posta. D: Widnieć tu więc będzie jedynie ten tekst, przepraszam, przypadek. :c
Proszę o nie dawanie osta. c:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Loretta dnia Czw 19:17, 24 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian
Shrek


Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:10, 24 Maj 2012 Temat postu:

Wilczek potrząsnął głową jeden, ostatni raz, by odpędzić głos. Nie wiedział, czy jest chory, czy związane jest z byciem tym, kim jest, czy może po prostu wydawało. A to prawdopodobne. Spokojnie, Maksiu, bo jeszcze naprawdę Ci odbije.
- Nie, nic mi nie jest. - uśmiechnął się przyjaźnie, spoglądając na rozmówczynię. Ponownie zastrzygł prawym uchem, wzdychając głęboko.
- Tylko wydawało mi się, że... - zawahał się na chwile, czy aby nie opowiedzieć Ontarii o tym dziwnym zdarzeniu.
- Nieważne. - rozmyślił się jednak, wciąż trwając przy dużym, choć lekko wymuszonym uśmiechu.
- No więc, w jakie miejsce chcesz się udać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summeru
Dorosły


Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:24, 24 Maj 2012 Temat postu:

Oh, coś ją rozgniewało. Dostała napadu szału. Chciała się popisać przed Shinq. I co z tego, że jest ona wojownikiem.
Skoczyła na jakieś 5m i złapała się zębami gałęzi, na której była czerwona samica. Popchnęła ją jedną łapą i ugryzła w ogon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:33, 24 Maj 2012 Temat postu:

- Auu! - zapiszczała wadera, lecz nie bolało ją to bardzo. Musiała skończyć walkę z Summ. Nie spadła od popchnięcia, jednak bujnęła się w przód i znalazła się pod gałęzią. Dzięki temu teraz ona mogła ugryźc mocno w ogon wroga. Skoczyła na trawę, przez cały czas ciągnąc puszystą kończynę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin