Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kryształowe Jezioro

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mongrels Law
Dorosły


Dołączył: 07 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantyda
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:45, 28 Wrz 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się pod noskiem i spojrzał na nią. Wiele wilków naiwnie myślało że Mass ma pełną kontrolę nad młodym. Co jeżeli to bujda na kołach i tak na prawdę młody chce wykorzystać to wszystko na swoją korzyść ?
- Czasami rzeczy, które widzimy przybierają różną formę. Dajmy na to larwa zmienia się w motyla. Facet przywdziewa maskę dobrego by spodobać się dziewczynie a potem wychodzi że jest gnojkiem. Cóż, to nie jest takie proste. - Powiedział po czym zbliżył się nosem na wysokość jej nosa by lekko nią nim trącić.
- Wcale nie uważam że słabi osobnicy są z góry skazani na śmierć i potępienie. Myślę raczej na odwrót. Że tym silnym poprzewracało się we łbach. Chcę to kiedyś naprostować ale nie uda mi się to jeżeli wrócę do stada, które po przyjęciu nowego członka ma go gdzieś do tego stopnia że nikt nawet nie sprawdzi czy czasem nie zjadło go coś w jego jamie. - Dodał bo wiedział że co do wiatru się nie pomylił. Po spotkaniu Eleny jego przekonanie było jeszcze bardziej uzasadnione. Elena była z innej watahy ale jako alfa nie odrzuciła go jak jakiegoś śmiecia.
- Chyba zaczynam cię lubić wiesz ? - Dodał po czym postawił uszy do góry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:56, 28 Wrz 2012 Temat postu:

- Na ogół to właśnie gnoje ciągną do siebie kobiety niczym magnes. Tak, nie pojmuję tego, niemniej - właśnie tak jest. - Zauważyła rezolutnie Nirdosa, machnąwszy zamaszyście ogonem. Spojrzała na Yue.
- Nie dowiesz się, póki nie spróbujesz! - rzuciła do niej z uśmiechem. Kiedy usłyszała swego rodzaju wyznanie z ust młodego, spojrzała nań radośnie i skłoniła nisko łbem.
- Bardzo mnie to cieszy, Szepcie. I proszę, nie wierz we wszystko, co mówi Massacre, nie chcę, byś oceniał mnie na zasadzie słów kogoś, kto szczerze mnie nienawidzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yue
Dorosły


Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:22, 28 Wrz 2012 Temat postu:

Yue westchnęła słysząc słowa Nirdosy.
- Uwierz mi, że wiem - powiedziała cicho. Uśmiechnęła się słysząc co mówi Szept a potem Nirdosa. Cieszyła się z tego, że się polubili. Machnęła lekko swoim puszwstym ogonem i uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Zawsze cieszyło ją czyjeś szęście lub po prostu to, że ktoś kogo poznała polubił jakąś istotę. Dopiero zaczęła próbować nawiązywać jakieś przyjaźnie, których w jej życiu było niewiele, ale nie złościła się tak jak niektórzy, że ktoś przerywa jej miłą pogawędkę. Cieszyła się, że inni też nawiązują nowe znajomości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongrels Law
Dorosły


Dołączył: 07 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantyda
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:36, 28 Wrz 2012 Temat postu:

Nigdy nie oceniam kogoś na zasadzie usłyszę powtórzę. - Odparł z przekonaniem. Wzruszył ramionami.
- Puki co muszę go słuchać. Jednak wiadome jest to że ostatecznie zrobię to co będzie według mnie słuszne. Nie będę wykonywał poleceń, które są sprzeczne z moimi przekonaniami. Im dłużej przebywam ze starszymi wilkami tym częściej rozumie jaki jestem naiwny ale cóż. Lepiej późno niż wcale. - Dodał po czym wstał na łapy.
- Muszę iść, nie chcę by spotkało cię coś nieprzyjemnego ze strony Massacre kiedy się dowie że tu byłem. Pamiętaj jednak że z mojej strony nic ci nie grozi. - Dodał pogodnie i poszedł w swoją stronę.

zt...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:39, 03 Paź 2012 Temat postu:

Słuchała uważnie słów Szepta. Miała nadzieję, że mówił prawdę. Szkoda by było, aby tak inteligentny chłopak zezwolił, by taka szuja nim manipulowała. Szkoda... Westchnęła, skinąwszy do dojrzewającego głową.
- Uważaj na siebie, miło było Cię poznać. - Zawołała za znikającym powoli samcem, po czym przeniosła spojrzenie na Yue. Głupio jej było, iż nieco jakby ją ignorowała.
- Przepraszam, ostatnio jakby nie poświęcałam Ci zbyt wiele uwagi... - Zauważyła skruszona, spuszczając na moment łeb. Nieładnie wyszło, fakt. Ale nieważne, jakby się nie zachowała, ktoś poczułby się olanym. Dziwny jest ten świat, co jest prawdą znaną już od wielu lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yue
Dorosły


Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:51, 03 Paź 2012 Temat postu:

Yue uśmiechnęła się pocieszająco do Nirdosy.
- Nic się nie stało - powiedziała i spojrzała za Szeptem. Cieszyła się, że chociaż zdążyła się przedstawić.
- I tak nie wiedziałam o kim mówicie. Nie wtącałabym się - szepnęła. - Cieszę się, że mogliście spokojnie porozmawiać. Nie jesteś, przecież jakąś nadistotą żeby dbać o to czy wszyscy są zadowoleni. Nikomu by się to nie udało - uśmiechnęła się raz jeszcze. Nie była urażona czy zła. Rozumiała i, co więcej, cieszyła się z tego. Nie chciała aby Nirdosa się smuciła. Nagle jednak ona sama posmutniała. Przypomniała soobie co ostatnio się stało. Tak więc wrócił i najwyraźniej nie chciał się z nią pogodzić. Westchnęła ciężko. Dlaczego nadal go kochała? Pokręciła niezauważalnie łbem i spróbowała odłożyć to wszystko na boczne tory. Nie do końca się jej udało. Uśmiechnęła się do Nirdosy, ale każdy głupi rozpoznałby, że jest to sztuczny uśmiech kogoś kto próbuje ukryć smutek. A ta wilczyca, przecież głupia nie była. Wręcz przeciwnie. Westchnęła cicho i czekała jak na to wszystko zareaguje Nirdosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:56, 09 Paź 2012 Temat postu:

Nirdosa pokręciła głową, po czym podeszła do Yue i delikatnie pogładziła łapą jej bark. Spojrzała na nią pocieszająco, równocześnie wykrzesując z siebie siódme poty, aby uśmiechnąć się najpiękniej i najbardziej optymistycznie, jak tylko wilk potrafi. Na szczęście nigdy nie miewała z tym problemów.
- Nie zgrywaj na siłę wesołej, Yue. Widzę, że coś Cię gnębi. Może... - urwała, a głos jej jakby zatracił nieco na swej pewności. Podrapała się zażenowana po łbie. Może spoufalała się za bardzo? Ale wiedziała, iż czasem wyrzucenie tego, co nas gnębi, przynosi ukojenie i chociażby chwilową ulgę. A tej wilczycy z pewnością przydało by się takie oczyszczenie, takie katharsis.
- Może chcesz opowiedzieć o tym, co Cię męczy? Czasami to pomaga... - Nirdosa nie zamierzała wykorzystywać jej cierpienia do własnych, niecnych planów. Nie. Ona nie była tym typem wilka. Bolało ją cierpienie innych odkąd tylko pamiętała, a fakt, iż nie jest w stanie pomóc, działał na nią okropnie przygnębiająco. Empatii i współczucia miała w sobie więcej, niźli zaiste ktokolwiek inny w tej krainie. Czasami utrudniało to życie i obciążało psychicznie, ale... ona po prostu inaczej nie potrafiła. Pomimo, że wiedziała doskonale, iż droga ta donikąd nie prowadzi, kroczyła nią dzień w dzień, jak chomik kręcący się w kółku. Bez sensu, a jednak biegnie i biegnie, póki nie straci sił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yue
Dorosły


Dołączył: 01 Wrz 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:13, 09 Paź 2012 Temat postu:

Yue uśmiechnęła się smutno do Nirdosy. Czy może jej powiedzieć? Czy ufa jej na tyle aby zdradzić część swojej historii i siebie? Tak. Zrozumiała, że zaufała tej wilczycy. Mógł to być błąd, ale warto spróbować. Jeszcze z nikim nie dzieliła się tą opowieścią. Co szkodzi spróbować? Odetchnęła głęboko i na chwilę spojrzała Nirdosie prosto w oczy. Czuła, że może jej zaufać.
- Przygotuj się na nudną opwieść miłosną - powiedziała z lekkim uśmiechem. Po chwili spoważniała. Odetchnęła parę razy zanim się odezwała. - Zanim przybyłam do tej krainy byłam samotniczką. Nigdy nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca w grupie. Ma to duży związek z moimi oczami, ale i z tym, że nie chciałam zdradzać swojej przeszłości. Pewnego dnia, gdy poznałam innego, samotnego wilka poczułam, iż w końcu znalazłam swoje miejse. Jednak... ukryłam przed nim swoje oczy i przeszłość. Bałam się, że mnie zostawi. Nie chciałam już dłużej być sama. Zostałam z nim. Powiedział mi nawet, że się we mnie zakochał. Byłam wtedy taka szczęśliwa. Kochałam go już od dawna, ale bałam się mu to zdradzić. Wtedy się odważyłam. Wyglądało to tak jakbyśmy oboje jux nie mogli bez siebie żyć. I tak było. Przez jakiś czas. Do chwili jednego z naszych wspólnych polowań, które miało być takie jak inne. Nie było. Pokazałam mu swoje oczy. On... zaczął wrzeszczeć żebym odeszła. Gdy ochłonął wróciliśmy do naszego legowiska. Zastaliśmy tam obcą wilczycę. Powiedział, iż stracił dla niej głowę, ale ja wiedziałałam, że po prostu chciał się mnie pozbyć. Gdy już miałam odejść wypowiedział okropne słowa. Wybacz, ale ich nie wypowiem. Nie mogę. Spojrzałam wtedy na niego, poczekałam aż po moim policzki i na ziemię spłynęła jedna łza. Potem odwróciłam się od niego i uciekłam. - co dziwne nie płakała. Była wdzięczna Nirdosie za to, że może jej to wszystko powiedzieć. - Gdyby na tym się skończyło nie byłoby to żadnym problemem. Widzisz, on dołączył do twojej watahy pod imieniem Mattias. Zmienił je od naszego ostatniego spotkania. Widzialiśmy się już parę razy. Przepraszał mnie. Wybaczyłam mu. Tylko... nie mogę wybaczyć sobie. Byłam zbyt głupia. Nie powinnam wtedy z nim zostawać. - uśmiechnęła się leciutko. Była wdzięczn Nirdosie, że dała jej możliwość powiedzenia tego wszystkiego. Ulżyło jej. I to bardzo. Teraz tylko zostało jej czekać na reakcję wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:40, 09 Paź 2012 Temat postu:

Podtrzymała głębokie na wskroś spojrzenie wadery. Nie chciała by wścibską, miała cichą nadzieję, iż Yue za takową jej nie uważała. Odetchnęła głęboko, jeszcze nim tamta rozpoczęła opowieść, zupełnie, jakby sama sobie dodawała odwagi. Odwagi, by wysłuchać? Odwagi, by pocieszyć? Odwagi, by być przy niej i starać się ją wesprzeć ze wszelkich sił? Cóż, nie tylko wspierani mają trudno, to pewne. Skinęła w milczeniu głową, jakby dając nieme przyzwolenie na kontynuowanie przez wilczycę tego wątku, podtrzymywanie tematu tego, co tak paskudnie nęciło jej zatroskany umysł. Słuchała w milczeniu i niemałym skupieniu, obserwując rozmówczynię. Jak wiadomo, sporo tego, co mówimy, w rzeczywistości nie wychodzi z pyska, a wypływa raczej na skutek niewerbalnych komunikatów - niby na pozór drobne, niby niewiele znaczące gesty, dla wyśmienitego obserwatora stanowią fundament interpretacji. Ale o tym kiedy indziej, nie zagłębiajmy się zbytnio w tematy mowy ciała - bo utoniemy!
Nudną? Dla niej żadna opowieść nie była nudną, każda była na swój sposób niepowtarzalna. W każdej tkwił jakiś skrawek tego, co powodowało, iż chciało się słuchać i słuchać. Tym bardziej, kiedy szło o kogoś, kto zakorzenił się w naszym sercu z łatą przyjaciela, bo tak właśnie poczęła odbierać Yue Nirdosa. Może zbyt szybko, może zbyt pochopnie... ale ona tak traktowała każde żywe istnienie. Zapewne jeszcze niejeden raz się na tym przejedzie, trudno.
Kiedy tamta skończyła, wadera sporadycznie ją przytuliła. Niemocno, nie natrętnie. Delikatnie, w geście pocieszenia.
- Wykazałaś się wielką odwagą rozmawiając z nim. Podziwiam Cię, ja pewnie nie odważyłabym się na tak wielki krok. Przykro mi, że Cię tak potraktował, ale wiedz, że nie ma już co rozpamiętywać przeszłości. - A głos zniżony jej do szeptu dodatkowo nadawał kojącego wydźwięku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:07, 12 Paź 2012 Temat postu:

Skocznie zjawiła się tu Ber. Nie przyszło jej na myśl to, by spojrzeć czy Severus za nią nadąża. Usiadła nad brzegiem jeziora i wsadziła do niego łapę. Wręcz się zdziwiła. Woda była letnia.
- A to niespodzianka... - Wymamrotała zadowolona samica. Ciekawe tylko, czy tu są glony... po prostu ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:18, 12 Paź 2012 Temat postu:

Przybył za wilczycą, łażąc krzywym krokiem po trawie. Dojście do brzegu było bardziej bolesne, jednak nie okazywał tego. Spojrzał za to z zaciekawieniem w oczach na jezioro.
- Nie jest zimna? - zapytał głośno, zaskoczony, obserwując jak Berenika włożyła łapę do wody. On nawet o tym nie pomyślał, o nie! Rozejrzał się po otoczeniu w poszukiwaniu jakiś glonów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:23, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber złapała łapę wilka i zamoczyła ją w wodzie. No, trzeba przyznać, złapała jego łapę dopiero za drugim podejściem.
- Widzisz? Letnia czy zimna? - Zapytała się i swym zezowatym wzrokiem śledziła reakcję wilka. Czy będzie zły? Z resztą nie ważne. Nie zrobiłaby tego kilka miesięcy temu, po prostu powiedziałaby, że woda jest letnia. Ale to było dawno. A teraz to teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:27, 12 Paź 2012 Temat postu:

Szczerze, na początku chciał się wyrwać, ale nawet jeżeli zanurzy jego łapę w lodowatej wodzie to najwyżej się na nią wydrze lub wrzuci do tej wody. Chociaż.. nawet wątpił, by na to starczyło mu śmiałości.
- Letnia.. - szepnął zdumiony, przebierając teraz łapą pewniej po wodzie. Cóż, Berenika mogła zauważyć, że łapy wilka były pokrzywione i to szczególnie widocznie, gdy znajdowało się blisko. Także gdy się ich dotykało można było wyczuć dziwne skrzywienia i wygięcia się kości. Oraz piętna. Były to runy wypalone na jego opuszkach łap, wypukłe i zostawiające charakterystyczne odciski na ziemi. Obecnie były zakrwawione i pokryte strupami.
- Zapewne glony rosną tu przez cały rok. - mruknął po chwili, nadal wodząc łapą w wodzie. Dopiero wtedy spłonił się, bo ona go dotknęła. Dotknęła. Wycofał pośpiesznie łapę, czując, że znów szczypią go policzki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:30, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber najwyraźniej nie przeszkadzał ten fakt, że go złapała za łapę i wsadziła do wody, toteż nie rozumiała zachowania wilka. Zwróciła jednak łeb w stronę jeziora. Coś tam widziała... chyba glon. Przybliżyła głowę do tafli wody. Teraz była pewna co to jest. Szybkim ruchem wsadziła głowę do wody i wyciągnęła toto. Wypluła na brzeg. Po chwili zauważyła jakoś, że to nie glon. Czasem źle jest być zezowatym wilkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:38, 12 Paź 2012 Temat postu:

teraz myślę, że wilk na avatarze moim też ma krzywe łapy XD

- Jak myślisz, głęboko tu? - spytał, przyglądając się tafli wody. Nawet jeśli widziałby idealnie dno nigdy nie można ufać wodzie. Nigdy. Dobrze o tym wiedział. Tym bardziej, że zapewne w tym jeziorze nie będzie żadnego krakena. ;c
- Zapewne glony są tutaj rzadkie i rosną głębiej, jednak woda jest ciepła, więc mógłbym trochę ponurkować.
Tak, Severus umie pływać i nurkować. Przydatne, jeśli wyskakuje się za burtę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:44, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata jednak dalej patrzyła się głupio w to coś zielone. Nie mogła się dopatrzyć co to. Tknęła to łapą. Pręt. Przygryzła wargę.
- Sądzę, że tu jest labo głęboko, albo płytko. - Powiedział tylko i zaczęła skakać niebezpiecznie blisko tafli jeziora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:49, 12 Paź 2012 Temat postu:

Patrzył na nią uważnie i wzdychnął.
- Jeżeli chcesz się utopić to powiedz to na początku, ja włażę. - mruknął, poruszając uchem i zerkając teraz z zainteresowaniem na pręt. Pręt. Taki jakich czasem używali na statkach. Takie, jakie często ciskał w syreny i idiotów, którzy wypadli za burtę. Oderwał się od tych słodkich marzeń i zaczął powoli włazić do wody. Po jego grzbiecie przebiegł jeden, potem dwa dreszcze. Mmm, woda~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:53, 12 Paź 2012 Temat postu:

Berenika spojrzała krzywo na samca. Dlaczego tak się grzebał? Cofnęła się trochę by po prostu wziąć rozbieg. Zaczęła biec najszybciej jak mogła, lecz tuż przy brzegu potknęła się o pręt i tylko jej nos znalazł się w wodzie. Podniosła głowę i westchnęła bezgłośnie, lecz już po chwili usiadła i z rozwartym w zacieszu pyszczkiem czekała, aż wilk wyjdzie z wody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:00, 12 Paź 2012 Temat postu:

Wilk parsknął cicho, gdy ta zrobiła ładnego boberka do wody. .3. Sam zaś wlazł trochę głębiej, wziął wdech i zniknął pod powierzchnią wody. Przez chwilę woda szczypała go w oczy, jednak zaciekle z nią walczył. Woda była ciepła, na dole nieco zimniejsza, niemniej po dłuższym czasie znalazł wodorosty. Długie, zielone wodorosty, otoczone do tego glonami! Przypominały sałatę. Złapał parę, po czym odbiwszy się od dna wynurzył się, od razu biorąc głęboki wdech i sapiąc. Jak zwykle zapominał, że każdy ma swoje limity. Kiedyś przez to się utopi. Podpełznął do brzegu, rzucając glony i zaczynając im się przyglądać. Dopiero po chwili się odezwał.
- Glony Sałatowe, kto by się spodziewał. Idealny opatrunek na ten czas, chociaż będzie bardziej szczypać, niźli gdybym miał glony czerwone.
Kolejne westchnięcie. Odsunął się od wilczycy i otrzepał futerko, znów czując dreszcze. No tak, przecież na powierzchni było chłodniej. Prychnął czując, że będzie miał katar. Albo będzie całkiem przeziębiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:04, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata nie mogła nic zrobić. Tylko otrzepała swój nos z wody i przyglądała się poczynaniom Seva. Czyli on znał się na glonach? Woah, Beretka by powiedziała od razu, że to nie glon, a sałata. xD
- Skąd wiesz? - Zapytała się z ciekawości, może nawet trochę zazdrościła samcowi tej wiedzy, ale nie tak, że od razu mniej go lubiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 8 z 16


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin