Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zakątek myśli.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:18, 26 Lut 2011 Temat postu:

Słysząc obok czyjś głos Maligne zwróciła głowę w jego stronę.
- Jestem Maligne. - powiedziała nie zauważając wyciągniętej ku niej łapy. - A to jest Innocence. - przedstawiła także nową koleżankę. Poznała tu już tyle osób, i żadna jeszcze nie była do niej wrogo nastawiona, wręcz przeciwnie - wszystkie spotkane wilki były wobec niej miłe i sympatyczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:27, 26 Lut 2011 Temat postu:

Kolejna osóbka! Ojojoj... Jaki tłok, ale sobie poradzimy :3. Innocence widząc osóbkę chyba w swoim wieku przekrzywiła delikatnie łebek...
- Czeeeeeść... Tak, Inn. - Przywitała się przeciągając pierwsze słowo, aby za chwilę potwierdzić słowa Maligne. Machnęła ogonem przeczesując trawę białym, długim futrem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:07, 02 Mar 2011 Temat postu:

Shazz przybiegła tu szybko. Usiadła zadyszana na kamieniu i uśmiechnęła się. Gdyby miała skrzydła do latania, to by poleciała i by podróż szła o wiele szybciej. Westchnęła cicho i zamachała swoimi. One nawet nie nadawały się do latania. Westchnęła cicho i z uśmieszkiem wpatrywała się w wilki. Nie chciało jej się spać, więc tylko stąd wyszła żwawym krokiem, gdy już odpoczęła.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:14, 05 Mar 2011 Temat postu:

Evana zdała sobie sprawę że czas na nią. Nowe obowiązki czekają. Teraz jako wojownik będzie miała znacznie mniej czasu dla siebie więc pora podnosić cztery litery.
- Wybaczcie mi, ale pora na mnie. Do zobaczenia. - po tych słowach wstała i wkrótce zniknęła z oczu wilczycom.

[zt]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:07, 06 Mar 2011 Temat postu:

- Ja też powinnam już iść. - powiedziała Maligne wstając. - Miło było mi cię poznać, Inn. - dodała i uśmiechnęła się sympatycznie do wilczycy. Polubiła ją, miała więc nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkają. Mała wadera powolnym krokiem ruszyła przed siebie, aż w końcu jej sylwetka zniknęła między drzewami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:30, 19 Mar 2011 Temat postu:

Burza. Grzmi, pada, błyska. Pada? Leje. A Carly, jak mała, czerwona kropka na zgniłej zieleni, szła z wolna przed siebie. Jej włosy były przemoczone, jak i futro, oczy wpatrzone były w ziemię. Nie miała zamiaru się chronić przed deszczem. Zachoruje? Trudno. Popadła w depresję? Zapewne. Nie rozumiała samej siebie. W końcu legła na jednej z kępek traw, przymykając oczy. Nie miała na nic siły, ani ochoty. Czy to ona doprowadzi do końca ich związku? Nie chciała. Ta myśl ją przerażała. Co ona zrobiła? Do czego doprowadziła?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Sob 15:31, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:47, 19 Mar 2011 Temat postu:

Nie zwracając uwagi na burzę, szła przez zakątek myśli, machając łbem i utrzymując głowę uniesioną. Jej obecność w tej niesamowitej, gęstej ciemności, którą co jakiś czas przecinała błyskawica, zdradzały ją tylko niebieskie, jasne oczy. Szła miękko, bezszelestnie po mokrej ziemi. Właściwie, nie musiała nawet się starać iść bezszelestnie. Lało. Usiadła i przełknęła ślinę. Dostrzegła sylwetkę Carly. Jej oczy wypełniły się złością, ogniem i niemal kpiną. Leżała. Na ziemi. Wśród deszczu. Waspuś nie powiedział, a coś musiało się stać. Kłopoty w raju? Rozumiała to. Nie miała zamiaru się wtrącać w jego sprawy. W jego sprawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:15, 19 Mar 2011 Temat postu:

Carly drgnela, jej slepia otworzyly sie szerzej. Jej nos krecil i macil jeden zapach. Renna. A co ona tutaj robi? Chce pograzyc jeszcze bardziej skrzydlata? Wilczyca podniosla sie, czujac, jak jej futro obciaza spora warstwa deszczu. Jej slepia, zmruzone i badawcze, pozostawaly wbite w osobe Renny. Carly nie byla w nastroju. Byla smutna, przygnebiona. Wasp byl zazdrosny. A gdy Carly byla zazdrosna, to co, mialo byc wszystko ok? Niesprawiedliwe. Ale ona nie chciala zepsuc tego zwiazku. Oddalaby za Waspa i dzieci zycie. Ale tlumaczenia pod adresem tego wilka na nic sie nie zdadza, gdy targa nim tak silne uczucie, jak to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:21, 19 Mar 2011 Temat postu:

Napotkała badawcze spojrzenie Carly. Jej usta bezgłośnie powiedziały bardzo ładne słówko ,, Spie*****". Jednak ciemność raczej nie pozwalała na zobaczenie ruchów jej ciemnego pyska. Ziewnęła i spojrzała obojętnie w oczy samicy. Oh, przyjdzie jej rola poradni? Pocieszacza?
Chciała pogrążyć Carly...Bardzo ciekawy pomysł. Ale na później. Tylko ze względu na Waspa. Gdyby była nieznajomą dla Reni...I dla Waspa, wtedy zachowałaby się inaczej. Gorzej. Ale nie. Otuliła się ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:31, 19 Mar 2011 Temat postu:

Gdyby wilczyca byla w tej chwili bardziej czujna, wyczulaby ruch ust Renny. Jak? Bardzo prosto. Potrafila wyczuc wibracje w ziemi, stwarzane przez kroki. Sila nacisku owych krokow byla inna ze zmiana tempa oddechu, ktore zmienia sie podczas wymowy. Naturalnie, dla niej proste. Nie miala ochoty jej widziec. Wiec tylko usiadla, smagana wiatrem i deszczem. Nie przeszkadzal jej. Dawal chwile, gdy musiala pomyslec. Zapewne dlatego, ze w deszczu wlasnie poznala swego partnera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:34, 19 Mar 2011 Temat postu:

Przeciągnęła się leniwie i odchyliła łeb to tyłu, wpatrując się w gwiazdy. Na jej pysku pojawił się cwany uśmiech. Zamknęła oczy.
- Nie miałaś racji - skomentowała krótko i dosyć głośno, aby te słowa mogły dojść do Carly.
Właśnie. Myliła się. Myliła się, gdy mówiła słowa ,, Nie ma już niczego, Renno!". Nie tylko Carly miała prawo do szczęścia. Nie tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:46, 19 Mar 2011 Temat postu:

Carly zmarszczyla nos. Jedno jej zdanie, a tak sie go ta wilczyca uczepila. Deszcz z wolna ustawal, burza odchodzila. - Nie kierowalam tego zdania do calego twojego zycia. Nie obchodzi mnie, czy ci lepiej, czy nie, czy sie zmieniasz, czy jestes szczesliwa. Wyjasnilam ci w paru slowach twoje i Waspa przywiazanie do siebie, a ty je kierujesz do kazdej napotkanej sytuacji - mogla mowic juz normalna glosnoscia i byc slyszana. Jej glos byl taki.. bezbarwny. Ani wesoly, ani zly, ani smutny, ani oschly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:54, 19 Mar 2011 Temat postu:

- Cała ja - mruknęła sarkastycznie pod nosem. - Nie tylko ty masz prawo do życia tak, jak chcesz. A może i tak nie żyjesz. Ja bynajmniej nie mam zamiaru słuchać innych. Zwłaszcza tych, którzy mnie, hm, irytują swym zachowaniem. Ja decyduję o sobie...... - nagle zamilkła. Jej oczy otworzyły się i rozjaśniły niebieskim blaskiem. Spojrzała na waderę. - Przywiązanie do siebie, powiadasz... Czyli ewidentnie o to ci chodziło. O to, że nie jesteś jedyna. O przywiązanie, którego ci ... - urwała, spoglądając na Carly kątem oka i oczekując na reakcję.
Co jej zrobi? Zaatakuje ją? Czy może palnie życiową mądrość, o tym, że trzeba tolerować, bla, bla bla, godzić się, bla bla bla. A może po prostu...odleci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:03, 19 Mar 2011 Temat postu:

- Nie wtracam sie do twojego zycia, nie mowie, ze tylko ja mam prawo byc szczesliwa. Nie obchodzisz mnie - potworzyla, po czym zmruzyla slepia, wbila pazury w ziemie. Spogladala beznamietnym wzrokiem na blyszczace oczy Renny. Nie bala sie jej. Ona byla teraz dla niej powietrzem. Od kiedy zakonczyla sie sprawa z Waspem, ta wilczyca w oczach Carly zaistniala, lecz jako nicosc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:12, 20 Mar 2011 Temat postu:

Pomachała łbem na boki i wstała.
- До сих пор прячется в кусты, да? Я надеюсь, что не nie. - mruknęła pod nosem.
Przeciągnęła się i ziewnęła przeciągle. Ponownie pomachała łbem na boki i zniknęła. Tyle jej tutaj było. Musiała iść gdzie indziej. Do Setha i Lei. Jak ona mogła być ciocią?

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:24, 20 Mar 2011 Temat postu:

Carly zaczynało powoli irytować to zachowanie Renny. Pojawia się, czepia się tramwaju, a potem odchodzi, zwalając winę na wilczycę. Wkurzające, nie ma co. Skrzydlata zmarszczyła brwi i spojrzała do góry. Nastawał świt, deszcz przeobraził się w mżawkę. Zakątek myśli otuliła mleczna mgła i cisza. No i co tu robić? Carly wstała, optelepała swoje futro z kropel i odbiła się od ziemi, by na skrzydłach pofrunąć w kolejne miejsce.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:22, 24 Maj 2011 Temat postu:

Yumi znów pojawiła się w tym miejscu, o ile dobrze kojarzyła. Co ją tu przyprowadziło? Nie wiadomo. Wzrokiem wbitym w ziemię obserwowała małe istotki pełzające po świeżej, wilgotnej ziemi. Niekiedy słyszała ich nieme piski (o.O) gdy miały zostać zgniecione przez wiele razy większą od nich łapę. Lekko potrząsnęła łbem, wiatr delikatnie bawił się jej białym, może nieco szarawym futrem. Ogon posłusznie wędrował za właścicielką, pióra delikatnie falowały na przyjemnym, chłodnym wietrze. Ech... w końcu się zatrzymała. Zlustrowała spojrzeniem okolicę, była sama? Powolnie podeszła do wielkiego dębu i położyła się w jego cieniu kładąc łapę, na łapę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:33, 24 Maj 2011 Temat postu:

- Yuuuuumiiiii... - Ziewnęła przeciągle, wychylając głowę spomiędzy drzew i rozdziawiając paszczę pod dość sporym kątem. Nie śledziła jej. Szok, nie? Powoli ukazała się reszta jej ciała... Z lekkim uśmiechem i na wpół przytomnym wyrazem pyska zdawała się być... naćpana? Hah. Nie, to nie to. Była śpiąca. Mimo to sądziła, że wytrzyma... Bo wytrzyma, nie? Ta... Musi. Nudziło jej się, a skoro spotkała Yumi, to sobie nie pójdzie.
- Dobry wieczór. - powitała ją, kładąc się obok. - Co tam? - dodała po chwili, mróżąc ślepia. Wiosna, wiosna, wiosna... (O.o")


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:41, 24 Maj 2011 Temat postu:

Wiosna, wiosna, wiosna... ? XD

Podniosła smętnie wzrok słysząc swoje imię wypowiadane przez kogoś. Głos był jej dobrze znany. Sama sylwetka również. Choć miała okazję rozpoznawać ją od niedawna. Uśmiechnęła się nikle... chyba. A może to lekkie drganie oka powodujące złudzenie optyczne? Nie wiem ><'. Już chciała się podnieść, jednak... Widząc, że przyjaciółka idzie w jej stronę, odpuściła sobie. Końcówka ogona lekko latała na boki.
- Witaj... Jak miło Cię widzieć. - Zaskrzeczała. No dobra... jeszcze nie skrzeczała. Ale ten chrypiący głos mógłby być do skrzeczenia porównywany... chociaż na siłę.
- Ech... trudno określić. Choć... może jednak nie... raczej nijak. A u Ciebie? - Spytała i strzepnęła niewidoczny pyłek z ucha. Lekko przekręciła łeb i przyglądała się wilczycy czekając na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:51, 24 Maj 2011 Temat postu:

Nie wiem, co mi do tego łba strzeliło ._____.

- Nuuuuuuuda. - ujęła wszystko jednym, przedłużonym słowem. - Czemu "nijak"? - spytała po chwili, przekrzywiając łeb. Cóż. Jeszcze niedawno wszystko było z Yumi w porządku. To przez nią?! No nie! Ona sobie tego nigdy nie wybaczy! No ale... Lepiej wysłuchać, aniżeli wyciągać pochopne wnioski. Ech... Aż ją coś w środku ściskało. Czyżby to... niewinne kłamstewko tak ją uraziło? Rany... Jedno pytanie, jedna odpowiedź, a taka niecierpliwość i zaciekawienie.

KuFFa, weny nie mam >.<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 54, 55, 56 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 55 z 72


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin