Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Mała, jałowa pustynka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:32, 24 Paź 2013 Temat postu:

Słysząc odpowiedź różowowłosej samicy odruchem rozejrzał się dookoła. Co mogło kazać jej przyjść w tak niegościnne pustkowie? Zastrzygł nieco uchem, analizując jej słowa. Podświadomość. W sumie...
- Wiesz, w sumie to podobnie, jak i ja. Wiesz, wieczny łazik i takie tam... - powiedział pogodnie, szczerząc się w ciepłym uśmiechu. Wieczny turysta, tak. Cudem tylko powstrzymał parsknięcie śmiechem na wspomnienie poprzedniego rozmówcy i jego reakcji na powyższe określenie. Przy dziewczynie nie wypada wydawać tego typu dźwięków, jeszcze gotowa pomyśleć, że samiec ją wyśmiał, czego wyjątkowo nie chciał. Miał dość nieprzyjaznej atmosfery, zatem stosunków z nią popsuć nie zamierzał. Na pewno nie przez taką głupotę, notabene wcale z wilczycą w żaden sposób nie powiązaną.
- Ty zaś jesteś jak wnioskuję typem myśliciela? - spytał, żeby jakoś podtrzymać rozmowę. Temat dość neutralny, bardziej neutralne są już chyba jedynie kwestie pogody, chociaż i tutaj zdarzają sie pewnie jakieś niuanse. Nie zamierzał być wścibskim, więc nie pomyślał nawet, że mógłby zostać w ten sposób odebrany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:59, 24 Paź 2013 Temat postu:



Sasha uśmiechnęła się. Nie było widać czy dlatego, że miała ochotę, czy z przymusu, ale uśmiech to uśmiech. Skinęła łbem, najwyraźniej Bart lubił spacerować. Zdziwiła się trochę, słysząc pytanie, lecz postanowiła odpowiedzieć. - Zgadza się. - przytaknęła. Nie wiedziała co więcej powiedzieć, by rozmowa nie została przerwana. Wbiła wzrok w złoty piasek, któy, swoją drogą, stał się bursztynowy przy zachodzącym słońcu
(można tak ustalać?) dopiero po pewnym czasie rozmyślania wróciła wzrokiem na rozmówce. - Od dawna mieszkasz w tej krainie? - zapytała, w jej głosie słychać było zaciekawienie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:33, 24 Paź 2013 Temat postu:

Myślę, że można. Jesteśmy tutaj same, a mnie nie robi większej różnicy, czy panuje dzień, czy może już noc. Bartowi także nie. Uśmiechnął się lekko na jej pytanie, a wnętrze samca rozpierała duma. Nie był takim złym obserwatorem, udało mu się odgadnąć bezbłędnie, a to już zapewne jakiś powód do dumy. Dodatkowo cenił sobie własne pochodzenie, więc duma rozpierała go podwójnie. Potrójnie, bo tak interesująca osoba obdarzyła go swoim cennym czasem i była dla niego miła. To już nie lada wyczyn, po ostatnich przeżyciach momentami zaczynał wątpić, czy z kimkolwiek się dogada.
- Od urodzenia, milady. Będą lekko cztery lata - powiedział pogodnie, zastanawiając się nad tym. On jakoś nie zwracał takiej uwagi na czas, na jego przebieg, nie liczył sekund... Dodał zatem zaraz, dla pewności:
- W sumie już będzie pięć. Tak, najprawdopodobniej tak by było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:04, 24 Paź 2013 Temat postu:



Ponownie pokiwała czarnym łbem, wprawiając w ruch fioletowe kosmyki. - Wystarczy Sasha. - powiedziała, słysząc określenie "milady". Nie, żeby nie lubiła jak się tak na nią mówi, ale wolała słyszeć swoje imię, które, swoją drogą, nie było takie znowu złe. I ładne skróty się z niego tworzą... - Stwierdziłeś wcześniej, że to miejsce jest nudne i nieatrakcyjne, prawda? Może zaprowadziłbyś mnie kiedyś do jakiegoś ciekawszego miejsca? - zaproponowała, nawet nie wiedząc kiedy przeszła na "ty". Była ciekawa innym miejsc w krainie, bowiem do tej pory była tylko...tu. Już dwa razy zawędrowała w to samo miejsce: małą pustynkę, z której łatwo było wrócić w inne rejony krainy. No, i jeszcze do opuszczonej chatki która stała się jej legowiskiem, ale właśnie z tego powodu nie liczyła opuszczonej chatki: miejsce zamieszkania nie liczy się u niej do odwiedzonych miejsc.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:34, 25 Paź 2013 Temat postu:

Ale 'milady' brzmiało tak uroczo... Jednak Bart głupi nie był, zatem polapał sie, że najwidoczniej tego typu określenia niekoniecznie podobają się Sashadel. Nie ma sprawy, czego sobie życzy. Uśmiechnął się zatem, zupełnie, jakby chciał ją tym gestem przeprosił i potakująco skinął brązowo-beżowym łbem.
- Się robi, Sasho. Mówisz zwiedzanie... - udawał, że nad czym intensywnie myśli, co oczywiście prawdą nie było. Od razu wiedział, jaka padnie odpowiedź z jego pyska, jednak czemu nie pozgrywać niedostępnego? Wadery tak robią, może to fajne czy zabawne? Zobaczymy. Zaśmiał się krótko.
- Lepiej trafić nie mogłaś, chętnie przyjmę stanowisko przewodnika, tak uroczej osobie nie śmiałbym odmówić! A, właśnie, Sasho... Ty od dawna zamieszkujesz tą krainę? - spytał pogodnie, poprawiając nieco swoją pozycję, bo piasek z lekka uwierał go... no, w miejsce, na którym siedział. Z racji, że zmierzchało, a oni byli na pustyni, najpewniej zaczynało się robić chłodno i mniej przyjemnie, niż za dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:23, 25 Paź 2013 Temat postu:



Czekała na odpowiedź, nie ruszając nawet łapą. Może co jakiś czas mrugnęła, ale nie było to zbyt widoczne, więc też można było pomyśleć, że tego nie robiła. W każdym razie, gdy usłyszała odpowiedź, ruszyła ogonem: Sasha jednak żyła!
(tu wstawić oklaski, wiwaty i co tam jeszcze chcecie).Uśmiechnęła się lekko po czym zastanowiła się nad odpowiedzią: zastanawiała się zawsze, bowiem nie chciała palnąć czegoś co najmniej głupiego... - Jakiś czas tu jestem. Nie długo i nie krótko, ale do tej pory znalazłam tylko odpowiednie miejsce do zamieszkania i przybyłam kiedyś na tą pustynię. Innych trenów nigdy nie widziałam. - odpowiedziała po chwili, spojrzawszy na słońce które coraz bardziej chciało się ukryć. - Robi się noc. - stwierdziła cicho, czemu towarzyszył cichy pomruk niezadowolenia, jeszcze jakieś stwory coś im zrobią gdy Sash nie będzie czujna. Umiała i lubiła walczyć. Znaczy, gdy musiała to jej się podobało, ale nie lubiła być do tego zmuszana. Oczywiście, nie uważała, że jej rozmówca nie potrafi, ale mimo wszystko trzeba mieć się na gardzie. Nawet, jeśli są wilkami.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:09, 25 Paź 2013 Temat postu:

Skrzywił się mimowolnie, kiedy oznajmiła, że nie zna innych miejsc. Niemożliwe.
- Czyli przesiadujesz tylko na jałowej pustyni albo w legowisku? Nie nudzi Cię to czasami? - nie gardził tym czy nie robił jej wyrzutów. Był raczej zdziwiony, bo on sam preferował zupełnie inne sposoby spędzania czasu. Nie potrafił siedzieć długo w jednym miejscu, jak mawiają: wiecznie go 'nosi'. Kiedy zaś wspomniała o nadchodzącej nocy, rozejrzał się dookoła. Plasnąłby się łapą w czoło, ale nie mógł. Bo anatomia. Bo nie. Bo los go nigdy nie rozpieszczał. Zamiast tego zaśmiał się krótko, jakby nieco zakłopotany.
- Racja, noce na pustyni są chłodne. Chcesz wrócić do domu i się przespać czy może wolisz udać się na nocne zwiedzanie? - zapytał wesoło, uśmiechając w jej stronę dość zachęcająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:19, 25 Paź 2013 Temat postu:



- Hm...Niezbyt. Gdy tylko coś mi się zaczyna nudzić, od razu rozmyślam na inny temat... - jakiej by innej odpowiedzi można by było się po niej spodziewać? Ano, żadnej. Chyba. W każdym razie dla Sashy było to oczywiste, jednak widocznie nie dla wszystkich. - Niezbyt lubię zimno. Chyba że zimno cienia drzew czy czegoś takiego. I nie chcę marnować czasu. Poza tym, gdybym teraz poszła spać, to nie mogłabym być pewna czy dam radę Cię później odnaleźć, widzisz bowiem,
(kilka minut później) , dlatego wolę drugą propozycję. Nocne zwiedzanie wydaje mi się idealnym rozwiązaniem.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sashadel dnia Pią 19:22, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:24, 25 Paź 2013 Temat postu:

Poderwał się na równe łapy, kiedy samica pozytywnie rozpatrzyła jego propozycję. Jakby nie patrzeć był z tego bardzo rad, jemu bowiem szybko się nudziło siedzenie w jednym miejscu. Widocznie słaby z niego myśliciel, bo snucie swoich filozofii niekoniecznie okazywało mu się pomocnym w podobnych sytuacjach. Uśmiechnął się zachęcająco w strone wilczycy, wysuwając w jej kierunku łapę, jakby chcąc pomóc jej wstać. Jeśli Sasha nie siedziała, proszę wykreślić ten punkt z listy obecnych zachowań wilka!
- Zatem będę niezmiernie zadowolonym, jeśli zezwolisz mi towarzyszyć Twej osobie, Sasho - powiedział wesoło, z entuzjazmem godnym szczeniaka, którym w sumie wciąż mentalnie pozostawał. Jednak kiedy trzeba było, potrafił być poważnym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:45, 25 Paź 2013 Temat postu:



Sasha wstała tuż przed podaniem łapy przez Bart'a. No nic, i tak było by trudno się podnieść trzymając czyjąś łapę, jednocześnie jej nie zgniatając, lub na niej nie stając. Przytaknęła łbem, nie mówiąc nic, zupełnie. Jako, że było coraz ciemniej, teraz już prawie najciemniej jak tylko się dało, pozwoliła sobie ziewnąć, mając nadzieję, że jej rozmówca i zarazem nowy znajomy tego nie zauważy. Miała wielkie szanse, by się tak stało, bowiem odwróciła wtedy pysk, jakby chciała sprawdzić czy nikt nie idzie. Jako, że nie wiedziała w którą stronę ma iść, poczekała na ruch wilka.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:56, 25 Paź 2013 Temat postu:

Widział, jak odwróciła łebek i miał wrażenie, że ziewnęła, jednak szybko sam siebie przekonał, że to niemożliwe. Takie osoby nie ziewają! Znaczy.. nie w towarzystwie, może lepiej powiedzieć w ten sposób. Odstawił zaraz niefortunnie wyciągniętą w stronę wilczycy łapę.
- Pokażę Ci miejsce, które nocą wygląda najpiękniej! Myślę, że Ci się spodoba! - zawołał entuzjastycznie, gestem łba wskazując kierunek.
- Chodźmy! - dodał jeszcze tym samym tonem, zrywając się biegiem. Zaraz jednak skarcił się pod nosem i zwolnił, uśmiechając przepraszająco i czekając na samicę.

zt/

http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-gory,50/gora-zorzy-polarnej,4848-820.html#726961


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:13, 25 Paź 2013 Temat postu:

Pustynia? Czemu nie? Przydałoby się jakieś ciepłe miejsce.
Czekaj, wstrzymaj konie! podobno nocą na pustyni jest zimno. Leere westchnął, nieco zmęczony po długiej podróży. Usiadł pod palmą i oparł się o nią plecami. Ciekawe, skąd się to wzięła... ach, nie ważne! Przynajmniej miał się o co oprzeć. Ekscytował się odrobinę znalezieniem nieznanej krainy, choć nie dawał po sobie tego poznać. Stłumił ziewnięcie. Tak właściwie... po co tu w ogóle przyszedł? Ach, tak, obadać nowy teren. Zmrużył oczy. Pustynia zdawała się być pusta i cicha, więc nie miał powodów do niepokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sashadel
Dorosły


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:00, 25 Paź 2013 Temat postu:



Wysłuchała samca, dość zaintrygowana owym "miejscem które nocą wygląda najpiękniej". Pobiegła za Bartem, nic nie mówiąc, bo po co? Niedługo potem opuściła teren pustyni, wchodząc na tereny gór, które wcześniej wydawały się takie małe...

[z.t]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:01, 26 Paź 2013 Temat postu:

Nie zauważyła ciemnego wilka. W sumie... idąc ze zwieszonym łbem nie zauważała niczego i chyba tylko cudem nie wpadła na mijaną fioletowowłosą samicę. Spostrzegła ją niemal w ostatniej chwili, zgrabnie odskakując na bok. Jeszcze tylko tego typu wpadek jej brakowało, jakby mało było, że jest zombie. No, nic. Podeszła pewnie w stronę drzewka, pod którym siedział wilk, nawet nie mając pojęcia o tym, że po drugiej stronie pnia, o który mocno oparłą się grzbietem, znajduje się Leere.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:21, 26 Paź 2013 Temat postu:

Huh? Czyżby ktoś szedł? Leere postanowił zignorować odgłosy kroków. No, przynajmniej ucieknie, jeśli ktoś go zaatakuje. Ale tak się nie stało. Ktoś za to oparł się o drzewo z drugiej strony. W tejże chwili samiec wyczuł dość specyficzną woń. Nie była wyraźna nawet dla wilka o tak wyczulonym zmyśle węchu, więc trochę potrwało, zanim Lee w ogóle się zorientował, że to nie nos go zwodzi. Niespiesznie wstał i uniósł nos ku górze, węsząc. Nie był specjalnie zainteresowany pojawieniem się owego dziwnego zapachu, ale nie mógł też wiecznie siedzieć w jednym miejscu, bo mu by się zad spłaszczył jeszcze, a to nie byłoby zbyt fajne. Przeciągnął się niespiesznie. Ciemność panująca na pustyni uspokajała go, ale na wszelki wypadek postanowił być czujny. Obcych woni nie należy ignorować, bo później można tego żałować. Tak przynajmniej mówiła jego rodzeństwu mama, gdy żyła. Z westchnieniem ruszył z miejsca, chcąc znaleźć źródło zapachu. Ostatecznie skierowało go to za drugą stronę drzewa. Wciąż miał pysk uniesiony ku górze, toteż zatrzymał się dopiero, gdy dotknął się czegoś... hm, czegoś, co miało sierść. To było chyba źródłem zapachu, gdyż był odrobinę mocniejszy. Opuścił nieznacznie głowę, zaś jego wzrok natrafił na obcą samicę.
- Hę? - Widoczna na jego twarzy frustracja zdradzała, że miał nadzieję spotkać jakieś dziwadło i zupełnie nie spodziewał się zwyczajnego wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:40, 27 Paź 2013 Temat postu:

Nie-dziwadło to zaś cofnęło się odruchem, kiedy odkryło, że zostało 'namierzone'. Odkrycie to było o tyle jasne, że poczuła to na własnym ciele. W sumie dotyku nie odczuła, bo martwa tkanka nie powinna czuć, jednak odczuła niewielki nacisk na którąś tam partię ciała. Powtórzenie za powtórzeniem, nie jestem w formie, przepraszam. Taimi zagryzła wargę, szybko jednak puściła ucisk. Głupi nawyk, mało, że łapa w kawałkach, jeszcze wargę musi odgryźć w zapomnieniu?
- Ja... przepraszam... - rzuciła speszona.
Tak, więcej zasmucania i zwieszania głowy, to za niedługo z super-planu unikania wszystkich i każdego z osobna wyjdzie fiasko. Już musisz nieświadomie pchać się na spotkanie innych wilków, które najwyraźniej wcale nie pałają sympatią do cuchnących, rozpadających się potworów. Halloween niebawem, idealnie pasuje. Dodać należy, że zapach tęchlizny nie był superekstramega wyczuwalny, bo Tai w miarę szybko awansowała z ducha na zombiaka, jednak sama była na tym punkcie niesłychanie przewrażliwiona. Była przekonana, iż wali trupem na kilometry. Dlatego unikała innych. Dlatego teraz skuliła się w sobie. Dlatego nie odważyła się spojrzeć na samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:28, 27 Paź 2013 Temat postu:

Nie martw się, ja się ciągle powtarzam. ;_;

- Ech? Nic się nie stało. - Odpowiedział zupełnie obojętnie. Właściwie to on na nią wpadł, więc on powinien przeprosić. Cofnął się o krok, nie chciał bowiem jakoś specjalnie naruszać przestrzeni prywatnej wilczycy. Poza tym, był zbyt zmęczony podróżą by chciało mu się cokolwiek robić. Usiadł, przypatrując się nieznajomej. Zdawała się być kolejną zwyczajną osobą, pomijając ów ledwo wyczuwalny zapach.
- Dobry wieczór. - Przywitał się, nie chcąc wyjść na totalnie niewychowanego idiotę. Może i matka nie poświęcała mu dużo czasu, ale z czasem jakoś dał radę nabyć trochę dobrych nawyków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:01, 28 Paź 2013 Temat postu:

Słysząc jego słowa, wcale nie zdawała się być mniej speszoną czy wręcz spłoszoną. Uniosła spojrzenie, kiedy wilk przywitał się, bo niegrzecznie byłoby go zignorować. Nie był niemiły czy gburowaty, przeciwnie, sprawiał dość pozytywne wrażenie. Szkoda tylko, że Tai miała takie kłopoty, aby się przełamać, porozmawiać zwyczajnie i na luzie, jak to robią wszystkie inne, normalne wilki.
- Witaj... Jestem... Mam na imię Taimi... Jak chcesz, mogę sobie pójść, zrozumiem... - powiedziała spokojnie, przekonana o tym, jak odbierze ją samiec. Jest zombie, rozpada się przy każdej okazji, cuchnie, do tego zachowuje się jak dzikuska, która nigdy nie miała okazji przebywać z innymi wilkami. Cud, miód i malina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leere
Dorosły


Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:45, 31 Paź 2013 Temat postu:

Czarnego samca zdziwiły słowa Taimi. Niemniej, starał się tego nie okazywać.
- Leere. - Przedstawił się krótko. - Nie, nie musisz iść. - Właściwie, był już zmęczony tą całą samotnością i bójkami. Spotkanie osoby, która nie chciała walczyć, było dla niego niemal jak zbawienie. Dawno nie prowadził normalnej, cywilizowanej(albo nie xD) rozmowy.
- Jesteś tutejsza? Wiesz może co to za kraina? - Zapytał się, oglądając się na chwilę za siebie. Nie pytał się o miejsce, bo nawet idiota by zauważył, że jest nim pustynia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leere dnia Czw 21:56, 31 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:27, 02 Lis 2013 Temat postu:

Uspokojona nieco usiadła gdzieś niedaleko miejsca, na którym znajdowała się jeszcze przed chwilą. Nie wiedziała, co odpowiedzieć, dlatego pokręciła głową, na koniec lekko nią kiwając. Coś między "nie" a "tak", można powiedzieć.
- Nie do końca. Jestem emigrantką, jednak jestem tutaj przed dość długi czas, by poznać to i owo - wyjaśniła spokojnie, niepewnie spoglądając na znajdującego się niedaleko samca.
- Jednak nigdy nie poznałam nazwy, jakoś nie używa się jej na co dzień... - powiedziała niepewnie, zwieszając spojrzenie na odstający nieco kawałek chusty, którym owinięta była ranna (ranna? No, nie do końca - uszkodzona) łapa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 8 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin